Najnowsze artykuły
- Artykuły„Jednym haustem”, czyli krótka historia opowiadaniaSylwia Stano6
- ArtykułyUwaga, akcja recenzencka. Weź udział i wygraj powieść „Fabryka szpiegów“!LubimyCzytać1
- ArtykułyLubimy czytać – ale gdzie najbardziej? Jakie są wasze ulubione miejsca na lekturę?Anna Sierant28
- Artykuły„Rękopis Hopkinsa”: taka piękna katastrofaSonia Miniewicz2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Rhoda Broughton
Źródło: https://www.gallery.ca/collection/artwork/rhoda-broughton-1840-1920
1
0,0/10
Pisze książki: fantasy, science fiction, czasopisma
Urodzona: 29.11.1840Zmarła: 05.06.1920
Walijska powieściopisarka i autorka opowiadań. Jej wczesne powieści zyskały reputację sensacji, przez co jej późniejsze, mocniejsze dzieła były pomijane przez krytyków, choć nazywano ją królową bibliotek. Jej powieść "Dear Faustina" (1897) została zauważona ze względu na swój homoerotyzm. Jej powieść "Lavinia" (1902) przedstawia pozornie "niemęskiego" młodego mężczyznę, który żałuje, że nie urodził się jako kobieta. Broughton pochodziła od baronetów Broughton, jako wnuczka ósmego baroneta. Była siostrzenicą Sheridana le Fanu, który pomógł jej rozpocząć karierę literacką. Była wieloletnią przyjaciółką pisarza Henry'ego Jamesa i była znana ze swoich przeciwstawnych relacji zarówno z Lewisem Carrollem, jak i Oscarem Wilde'em.
0,0/10średnia ocena książek autora
19 przeczytało książki autora
18 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Nowa Fantastyka 498 (03/2024)
Katarzyna Rupiewicz, Rhoda Broughton
6,6 z 17 ocen
26 czytelników 4 opinie
2024
The Lifted Veil. The Book of Fantastic Literature by Women. 1800--World War II
0,0 z ocen
15 czytelników 0 opinii
1992
Najnowsze opinie o książkach autora
Nowa Fantastyka 498 (03/2024) Katarzyna Rupiewicz
6,6
To jeden z najlepszych numerów "Nowej Fantastyki", jakie zdarzyło mi się czytać.
Przede wszystkim bardzo interesujący zestaw opowiadań. Najbardziej podobały mi się (wręcz mnie poruszyły) piękne utwory Aleksandry Bednarskiej i Agnieszki Kravar.
Publicystyka jest bardzo solidna, ciekawe wywiady.
Jak dla mnie warto zwrócić uwagę na wywiad z Magdaleną Kucenty - niestety budzi pewien niedosyt, jest stanowczo zbyt krótki. Bardzo dobry jest tekst "Lem przez gry niezwyciężony" (kto wie, może zagram...).
"Diuna" jest obecnie na czasie, więc pojawił się i artykuł na temat książek Franka Herberta, a konkretnie wątku Bene Gesserit. To świetny pomysł, bo wiele osób oglądających filmy niezbyt się orientowało, czym właściwie jest ten "zakon", o co chodzi tym kobietom, po co chciały stworzyć nadczłowieka. Artykuł "Jezuitki Diuny" również okazał się świetny - syntetyczny, konkretny, przybliżający Bene Gesserit i inspirację stojącą za zakonem dzięki faktom, które zainteresują także tych, co czytali cykl powieści. Ponadto jest w nim co nieco o recepcji filmowej adaptacji i insynuacjach wobec Herberta (szczerze mnie to rozbawiło).
Duet Haska i Stachowicz znowu dostarcza ciekawostek z przeszłości. Zawsze sporo dowiaduję się z ich artykułów.
"Cyberpunkowa Femme Fatale" jakoś tak przywiodła mi na myśl książkę "Kobiety i inne potwory. Tworzenie nowej mitologii" Jess Zimmerman. Chętnie przeczytam więcej tekstów autorki artykułu, mam jednak nadzieję, że następnym razem pogłębi temat i nie będzie się tłumaczyć, że coś obejrzała i się jej spodobało (lub nie) :)
Polecam numer!
Nowa Fantastyka 498 (03/2024) Katarzyna Rupiewicz
6,6
Niestety, ale to był bardzo słaby numer, jeden z gorszych, które czytałem. Właściwie nic w nim nie grało.
Stałe rubryki były ok, choć mam wrażenie, że Pan Vargas nie ma już o czym pisać i z trudem przychodzi mu zapełniania rubryk.
Znacznie gorzej wypadła cześć publicystyczna. Artykuły o Jeziutkach Diuny i o cyberpunkowych Femme Fatale są słabe, kiepsko napisane i czyta je się ciężko. Diuna jest pasjonującym tematem, ale tu został potraktowany reportersko, z przytoczeniem suchych, trudnych w odbiorze faktów. Z kolei artykuł o femme fatale polegał na tym, że autorka obejrzała dwa przypadkowe filmy i na ich podstawie dokonała dekonstrukcji archetypu postaci w sposób bardzo średnio przystępny.
Interesujący i wyróżniający się w numerze jest artykuł o grach na podstawie twórczości Lema, ale to tyle jeśli chodzi o pozytywy w tym numerze. Nawet recenzje są nijakie.
Proza też raczej kiepsko. Oprócz naprawdę świetnego opowiadania Ai Jiang i przyzwoitego Michele Piccolino reszta jest po prostu bardzo nieciekawa i moim zdaniem słaba.
Mam nadzieje że ten numer to tylko wypadek przy pracy i od kolejnych numerów będzie lepiej.