Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Jan Kulczyk był, jest i będzie bardzo inspirującą osobą. Jego postać to ciekawy i intrygujący przypadek biznesmena, która potrafił wykorzystać talent, wsparcie ojca, znajomości biznesowo - polityczne i odrobinę szczęścia do zbudowania imperium. O ile sama postać Pana Doktora jest niezwykła to jego biografia jako książka już nie do końca. Powiedziałbym, że jest raczej przeciętna. Autorzy nie są stronniczy i nie oceniają. Starają się w miarę szczegółowo przedstawić karierę najbogatszego Polaka. Mnie zabrakło trochę więcej informacji na temat tego jak Kulczyk budował swoje imperium od początku, jak zaczynał, etc. bo książka skupia się raczej na kilku spektakularnych inwestycjach miliardera oraz aferach. W dalszej cześć trochę więcej miejsca poświęcono Kulczykowi Seniorowi, Grażynie Kulczyk i dzieciom Pana Doktora. I jeszcze jedna kwestia. Autorom nie udało się tak napisać książki aby jej czytanie wciągało. Brak jej "tego czegoś". Czyta się ją jak akademicki podręcznik, a większość podręczników ma to do siebie, że im dłużej się je czyta tym bardziej zniechęcają. Szkoda, bo gdyby dodać element fabularyzacji i trochę zdjęć, myślę że byłaby to bardzo ciekawa biografia. A tak jest tylko zwykłą niczym nie wyróżniającą się książką. Niecały miesiąc temu skończyłem czytać biografię Profesora Religi, Dariusza Kortko i Judyty Watoły i to jest przepaść. Nie mogłem oderwać się od książki. Była fenomenalnie napisana, a tu niestety mamy zwykły tekst bez polotu i dreszczyka emocji. Cóż, na pewno sięgnę po inne pozycje o Doktorze Kulczyku.