Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Ciężko wystawić ocenę książce historycznej, która ze względu na czas powstania i ówczesną sytuację polityczną nie miała prawa być obiektywna. Jeśli do tego dodać, że jej autorzy byli związani z PZPR lub MO, czyli jednym słowem wywodzą się z sytemu, który poddają analizie, łatwo domyślić się jaki wydźwięk mają przedstawione w niej fakty. Dzieje polityczne Polski Ludowej, powstałe na 5 lat przed obaleniem ustroju, w chwili gdy na jego zmianę się bynajmniej nie zanosiło, musiały być zgodne z linią ideologiczną partii, co jest jednoznaczne z dużą subiektywnością. Z tego powodu wypaczony jest obraz relacji polsko-radzieckich, nie ma również co liczyć na realną ocenę komunizmu, socjalizmu i ich skutków w życiu społeczno-gospodarczym. Nie muszę mówić, że o ubeckich i esbeckich zbrodniach tym bardziej się nie dowiemy. Trzeba też uodpornić się na określanie żołnierzy radzieckich i ZSRR naszymi wielkimi "przyjaciółmi", "sojusznikami", a przede wszystkim "wyzwolicielami" polskich ziem, gwarantującymi Polsce pełną suwerenność i niepodległość. O popełnionych przez nich zbrodniach, bezprawiu i wyrządzonych Polakom krzywdach oczywiście nie ma ani słowa. Wydawać by się więc mogło, że w takim razie ocena powinna być zdecydowanie niższa, ale mimo wszystko z książki można się sporo dowiedzieć i usystematyzować już posiadane wiadomości, wystarczy nie kierować się komentarzami autorów, a skupić na samych faktach. Wielki plus za kalendarium, zawierające najważniejsze daty i wydarzenia podane w formie suchych faktów, zwięzłych i konkretnych. Reasumując: źródłem rzetelnej wiedzy historycznej ta książka na pewno nie jest, ale mimo występującej w niej propagandy czyta się ją o dziwo dość przyjemnie. Zresztą nie wszystko co związane z PRL-em było do szpiku kości złe, m.in. udało się zbudować wiele szkół czy zakładów (a co za tym idzie utworzyć nowe miejsca pracy),mam wrażenie że nauka i kultura też stała na wyższym poziomie niż obecnie, więc gloryfikacja systemu nie jest tak całkowicie nieuzasadniona, co nie znaczy że uważam go za idealny czy nawet dobry, mam świadomość że był pełen wypaczeń, a Polska Ludowa nie była rajem na ziemi.