Najnowsze artykuły
- ArtykułyIdziemy do lasu! Przegląd książek dla dzikich rodzinDaria Panek-Płókarz8
- ArtykułyAzyl i więzienie dla duszy – wywiad z Tomaszem Sablikiem, autorem książki „Mój dom”Marcin Waincetel2
- ArtykułyZa każdą wielką fortuną kryje się jeszcze większa zbrodnia. Pierre Lemaitre, „Wielki świat”BarbaraDorosz5
- ArtykułyStworzyć rzeczywistość. „Półbrat” Larsa Saaybe ChristensenaBartek Czartoryski16
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Marek Kubica
1
5,5/10
Pisze książki: albumy
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
5,5/10średnia ocena książek autora
2 przeczytało książki autora
0 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Widoki Żywca i Żywiecczyzny (1895-1945) Marek Kubica
5,5
Atutami książki są niewątpliwie piękne fotografie i reprodukcje pocztówek. Miło też, że autor nieźle orientuje się w materii, o której pisze, i nie popełnia przy tym raczej błędów rzeczowych (przynajmniej na poziomie samej faktografii - gorzej z interpretacją, choć z drugiej strony, nie jest on historykiem i nie pretenduje do naukowości). Szkoda, że nie podaje źródeł podawanych informacji (w książce znajdziemy co najwyżej nazwiska osób, których relacje zacytował, ale poza tym nic - jeżeli któraś zainteresowała Cię bardziej i chciałbyś dotrzeć do przywoływanej książki, to szukaj wiatru w polu; żadne wskazówki bibliograficzne nie zaprowadzą Cię do niej),jednak w końcu jest to album i "historia bez przynudzania", która chyba na tym się opiera zdaniem większości ludzi. Owszem, autor popada też czasem w kolokwializmy i banały (szczególnie zdenerwowała mnie jego idealizacja dawnej wsi jako miejsca, gdzie ludzie byli serdeczni, bo "patrzący sobie w oczy", a "sąsiad się od sąsiada płotem nie odgradzał", ale to efekt moich prywatnych, a odbiegających od tego radosnego obrazka doświadczeń). Niepotrzebnie też rzuca tu i tam mniej lub bardziej stosownym cytatem (najczęściej z Dziejopisu Żywieckiego lub też fragmentem jakiejś poezji, czego osobiście wprost nie trawię),ale to wszystko rzecz gustu. Nie mam powodów obrażać się na Kubicę i to nie jego działania obniżają znacząco moją ocenę tej książki.
Natomiast wydanie woła niestety o pomstę do nieba, i nie mówię wcale o kiczowatej okładce, brzydkich ramkach, tonie pstrych reklam następujących po właściwej treści ani o nieładnych czcionkach - ponownie, jest to rzecz gustu; jestem w stanie wybaczać takie rzeczy wydawnictwom regionalnym. Ale wybaczyć nie chcę i nie mogę niechlujnej korekty, zarówno językowej (która powinna właśnie oczyścić całą relację Kubicy z błędów językowych i stylistycznych, nieporadnej składni i konstrukcji zdań, a niektóre z tychże zdań rozbić lub scalić),jak i merytorycznej (w jednym z fragmentów Kubica podaje trafną, jego zdaniem, etymologię nazwy wsi wziętą z Komonieckiego, której naiwność i dosłowność aż bije w oczy; jest prócz tego sprzeczna z ustaleniami całych pokoleń badaczy tej problematyki). Nie wybaczam fatalnego łamania tekstu (w którym spacje wyglądają często tak, jakby były wklepane ręcznie, a wyróżniony cytat wkrada się bez jakiegokolwiek odstępu w tekst ciągły). A przede wszystkim dał mi się odczuć wyraźny braku jakiejś formy doradztwa ("tego może nie piszmy, bo była już o tym mowa / widać to na obrazku, więc nie ma potrzeby o tym pisać / nudzi pan czytelnika"),a co za tym idzie, śladu współpracy wydawcy z autorem. Nie mogę więc, mimo małoojczyźnianych sentymentów, wystawić temu dziełku oceny wyższej.