Najnowsze artykuły
- ArtykułyAzyl i więzienie dla duszy – wywiad z Tomaszem Sablikiem, autorem książki „Mój dom”Marcin Waincetel1
- ArtykułyZa każdą wielką fortuną kryje się jeszcze większa zbrodnia. Pierre Lemaitre, „Wielki świat”BarbaraDorosz5
- ArtykułyStworzyć rzeczywistość. „Półbrat” Larsa Saaybe ChristensenaBartek Czartoryski15
- ArtykułyNagroda im. Ryszarda Kapuścińskiego: poznaliśmy 10 nominowanych tytułówAnna Sierant15
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Agnieszka Galica
4
7,6/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,6/10średnia ocena książek autora
9 przeczytało książki autora
4 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
O królewnie, która widziała tylko to, co chciała
Agnieszka Galica
7,0 z 3 ocen
7 czytelników 1 opinia
2004
Miś i Margolcia oraz Agnieszka. Piosenki z programu tv Mama i ja tv. część 3
Agnieszka Galica, Tadeusz Pabisiak
10,0 z 1 ocen
1 czytelnik 0 opinii
1998
Najnowsze opinie o książkach autora
O królewnie, która widziała tylko to, co chciała Agnieszka Galica
7,0
Królewna, która potrafi doprowadzić swoich rodziców do rozpaczy. Oto temat częsty i gęsty. Królewny bowiem mają czasem w swym zwyczaju być upartymi, niegrzecznymi, krótko mówiąc złośnicami. Dodatkowo cechuje ich wyjątkowe lenistwo i niespotykana upartość. Taki obraz królewny mamy też w tym opowiadaniu. Rodzice załamują ręce, nie radzą sobie również sprowadzani medycy. W końcu trafia się czarnoksiężnik, specjalista od trudnych przypadków. Jego pomysł jest wyjątkowo prosty, ale jakże skuteczny. Cudowny przykład na to, jak radzić sobie z trudnymi przypadkami "upartości leniwiastej", nazwałabym dolegliwość podążając tokiem myślenia pewnej bohaterki z kreskówki ;)
Czarnoksiężnik oczywiście jest indywidualistą. Spójrzcie zresztą na jego wyjątkowy krawat. Za to jego mikstura, a bardziej jeszcze sposób jej podawania robi ogromne wrażenie...zwłaszcza na królewnie.
Oczywiście nie zaszkodzi przybliżyć historii również i małym "królewiczom", którzy niejednokrotnie potrzebowaliby podobnej kuracji. Nie tylko królewnom przydarzają się takie dolegliwości - tutaj mamy szeroko rozumiane równouprawnienie.