Najnowsze artykuły
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński6
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać7
- Artykuły„Horror ma budzić koszmary, wciskać kolanem w błoto i pożerać światło dnia” – premiera „Grzechòta”LubimyCzytać1
- Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Bartłomiej Trokowicz
1
7,9/10
Pisze książki: bajki, czasopisma
Urodzony: 06.05.1972
Bartłomiej Trokowicz urodził się 6 maja 1972 roku w Gdańsku. Z zawodu jest grafikiem komputerowym. Zapytany o znajomość zwierzęcej natury odpowiedział: „O zwierzętach nie wiem za wiele, ot, przez 40 lat życia przylgnęło do mnie odrobinę wiedzy. Uwielbiam niedźwiedzie, chociaż zdaję sobie sprawę, że nie są to "przytulaśne" futrzaki.”.
7,9/10średnia ocena książek autora
33 przeczytało książki autora
11 chce przeczytać książki autora
2fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Pan Misio Bartłomiej Trokowicz
7,9
"Pan Misio..." to historia lekka, przyjemna i magiczna. Doskonale czyta się ją w zimny, ciemny wieczór, bo rozgrzewa serducho, do czerwoności, a przy tym bawi, porusza i jeszcze na dokładkę - jakby tego było mało - uczy. Przyznaję z radością - opowieść Bartłomieja Trokowicza sprawdziła się wyśmienicie, ponieważ każda z nas znalazła w niej coś dla siebie.
Mnie się podobało. Książkę czytałam w świąteczny wieczór, w domku, na granicy lasu (niedźwiedzi tu nie ma, ale sarny, lisy czy dziki są na porządku dziennym),mniej więcej w czasie, kiedy to zwierzaki powinny przemówić ludzkim głosem. I w sumie mogę uznać, że te książkowe przemówiły, bardzo ludzkim, ponieważ w każdym bohaterze znajdziemy jakąś osobliwą cechę, a może i nawet pospolitą, którą bez problemu wskażemy w mężu, przyjacielu czy w sąsiadce. Autor ubrał ludzkie wady i zalety w puchate futerko i może ja nauki z tego zamaskowania nie wyciągnęłam, ale moje dziecko owszem. Każda z nas znalazła w "Panu Misiu..." coś dla siebie i o to chodzi w rodzinnym czytaniu, zatem polecam bez marudzenia :)
http://www.matkapuchatka.pl/2016/12/lesne-siersciuchy-dla-maych-i-wiekszych.html
Pan Misio Bartłomiej Trokowicz
7,9
Dziś o książce dla dzieci, ale nie tylko. Historia, którą stworzył pan Bartłomiej Trokowicz ukazuje życie Leśnych zwierzątek. Poznajemy wiele postaci, między innymi tytułowego Pana Misia. W dżungli panem jest lew, tu zaś, w Polskich Lasach króluje Niedźwiedź.
Pamiętam, jak wiele razy w telewizji oglądałam filmy przyrodnicze właśnie o tych zwierzętach i muszę stwierdzić, że bardzo je polubiłam. Mają specyficzne zachowania i potrafią rozczulić serducho. Tak też było w przypadku tej opowieści.
Wyobraźcie sobie las, cichy i spokojny. Gdzieś w oddali słychać szum drzew i świergot ptaków. Puchacz na wysokim drzewie mocno śpi, a Pani Wiewiórka szuka orzeszków, które potem będzie mogła schować w swojej tajnej kryjówce. Troszkę leniwy Pan Miś jest bardzo szanowanym obywatelem Lasu; zwierzątka przychodzą do niego po porady lub kiedy mają problem.
Lektura jest lekka i przyjemna, język prosty, dostosowany idealnie dla dzieci, ale nie brak też humoru, którego te raczej nie zrozumieją. Dwuznaczne sytuacje śmieszą czytelnika, ale także mamy wrażenie jakbyśmy czytali o człowieku, a nie o zwierzęciu.
„[…] Wilk to dobry sąsiad, nigdy przedtem nikomu nie wadził, ale wiadomo, jak kobieta potrafi zmienić mężczyznę. No i jeszcze te dzieci…”
Oprócz Pana Misia poznajemy między innymi Wilka i jego partnerkę z dziećmi, Pana Szczura, Borsuka, Panią Myszkę, Pana Lisa i Świnkę Morską, która mimo że nie jest mieszkańcem lasu, urzeka nas swoją osobą.
Kiedy zaczynałam czytać, siedziałam w samolocie. Myślę sobie „ech, książka dla dzieci i dorosłych o zwierzątkach, co tam może się dziać?”. Jakież było moje zdziwienie po przeczytaniu kilku stron. Wciągnęło mnie bez reszty. Autor opisywał krajobrazy i miejsca w bardzo fajny sposób; łatwo było sobie wyobrazić co próbuje nam przekazać. Bardzo przyjemną dla oka rzeczą w książce są ilustracje. Przedstawiają poszczególne sytuacje opisywane w książce, co jeszcze lepiej działa na wyobraźnię.
Książka jest cieniutka, czytało się bardzo szybko. Pomieszanie świata ludzi ze światem zwierząt bardzo dobrze współgra, czasem miało się wrażenie, jakby autor pisał o sytuacji, której doświadczyliśmy sami.
Jak najbardziej polecam tę opowieść, w której mamy do czynienia z wieloma ludzkimi odruchami jak np. przyjaźń, pomoc innym, dobro lub współczucie.
http://oczarowanaczytaniem.pl/recenzje/6-pan-misio-bartlomiej-trokowicz/