Najnowsze artykuły
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński6
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać7
- Artykuły„Horror ma budzić koszmary, wciskać kolanem w błoto i pożerać światło dnia” – premiera „Grzechòta”LubimyCzytać1
- Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Jeff Hudson
2
7,2/10
Pisze książki: literatura piękna, biografia, autobiografia, pamiętnik
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,2/10średnia ocena książek autora
155 przeczytało książki autora
179 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Elisabeth Sladen: the autobiography
Jeff Hudson, Elisabeth Sladen
0,0 z ocen
2 czytelników 1 opinia
2011
Najnowsze opinie o książkach autora
Dowód życia Jeff Hudson
7,2
To straszne co może człowieka w życiu spotkać...
Książka pisana z perspektywy osoby którą dotknęła choroba a prawie śmierć. Człowiek dostaje udaru i leży bez życia nie mogąc ruszyć żadną częścią swojego ciała, a w środku jest człowiek, który wszystko rozumie. I co się dzieje, lekarze uważają, że "tam nie ma już nikogo" mówiąc rodzinie aby zgodzili się na odłączenie od aparatury. On to słysząc a nie mogąc nic zrobić traci wszelką nadzieję. Jednak rodzina próbuje odciągnąć w czasie tę decyzję. Ostatecznie dobrze robią bo jak się okazuje, zaczyna mrugać oczami i w ten sposób zaczynają się porozumiewać.
Nie będę wszystkiego opisywać, po prostu warto ją przeczytać.
Zachęcam do przeczytania
Dowód życia Jeff Hudson
7,2
Jak to zwykle bywa, opis z okładki nijak ma się do treści książki. A i tytuł jakby nietrafiony. Chociaż brzmi dobrze, nawet lepiej niż oryginalny.
„Dowód życia” to zapis powolnego wychodzenia z zespołu zamknięcia, czyli bardzo ciężkiego stanu, w jakim znalazł się Rich po udarze niedokrwiennym. Niedługo potem jak emerytowany policjant odzyskał przytomność i zdołał przekonać lekarzy, że jednak słyszy, widzi, myśli i czuje – czyli dał tytułowy ‘dowód życia’ – przekazano mu wiadomość, że właściwie nie ma dla niego nadziei. I że jedyne, co medycyna może zrobić, to podtrzymywać jego życie. Rich był tzw. nierokującym pacjentem.
Opisy odzyskiwania utraconej sprawności mogą czasem wydać się nużące lub małoznaczące. Ich właściwą ocenę umożliwia fakt, że Rich w ogóle nie miał szas na zrobienie jakichkolwiek postępów. W efekcie razem z Richem cieszyłam się, że zaczyna poruszać palcem lewej stopy, ruszać głową, samodzielnie oddychać, a w końcu mówić i powoli chodzić. Przyznaję, że parę razy się wzruszyłam.
Wracającego do zdrowia Richa dopingowała rodzina, w tym jego (czwarta) żona. Sam wiele razy podkreśla, że bez jej wsparcia nie osiągnąłby tak dobrych efektów w rehabilitacji. Podobnie jak bez wsparcia finansowego znajomych, którzy zorganizowali dla Richa imprezę charytatywną.
Nie sposób nie zauważyć, że cała opowieść, choć prawdziwa, jest bardzo amerykańska – żona Richa jeździ Fordem Mustangiem, a dzień zaczyna treningiem na siłowni; Richa stać na specjalistyczną opiekę dzięki drogiemu ubezpieczeniu zdrowotnemu, terapeuci dają z siebie 100%, a sam bohater cudem odzyskuje sprawność. Chociaż nie wróciłby do zdrowia bez własnej wytężonej pracy, determinacji i uporowi. Choćby ze względu na opis niezłomności i twardego charakteru Richa warto przeczytać tę książkę.