Tym razem mocną stroną numeru jest publicystyka. Świetne, ciekawe i treściwe teksty o czarnoprochowej broni palnej (Tomasz Wolski),tradycyjnym łucznictwie w Polsce (Wojciech Łanda) i radzieckich orbitalnych bazach załogowych (Bartek Biedrzycki). Troszkę słabsze, ale również interesujące, o rycerskich naparzankach (Błażej Kardyś) (nawet nie miałem świadomości, że istnieje jakaś rycerska liga, w której ludzie ochoczo dają sobie orężem po łbach aż do utraty przytomności) i self-publishingu (Simon Zack). Dobre są też obie recenzje krajowych powieści. Z pozostałych tekstów ciekawie wygląda jeszcze tylko ten o bojowych mechach w kinematografii (Michał Szymański),aczkolwiek moje zaufanie co do "dogłębnej" znajomości tematu przez autora narusza brak najmniejszej wzmianki np. o "Robocie Joxie"...
Wyjątkowo natomiast marnie wypada proza, i tak zajmująca już ledwie 20% objętości "Smokopolitana". Owszem, "Drugie miasto" Marcina Monia potrafi zadowolić stroną literacką (fajne dialogi) i nie aż tak tuzinkowym pomysłem, ale "Wczoraj będzie egzamin" Adama Jarmuły tylko denerwuje umownością pomysłu, utopieniem całości w żenująco obciachowym tzw. humorze i wsadzeniem historii w fatalną klamrę swego rodzaju mizdrzenia się do czytelnika, drabble Magdaleny Kucenty rozczarowuje takim sobie wykorzystaniem pomysłu, a trzecia część powieści Pawła Majki raczej ostatecznie zniechęca do czytania następnych fragmentów. Zbyt wiele tu silenia się na oryginalność kreacji, i zbyt wiele dziwactw, które prostą drogą prowadzą do utraty wewnętrznej logiki przedstawionego świata.
Byłbym zapomniał - jest jeszcze świetny komiks z Kapitanem Szyszko. Powiedziałbym - polityczny.
Grudniowa okolica strachu to czysta perfekcja.Może ktoś mi zarzucić ze się bez potrzeby podniecam ale kurcze,w kwartalniku pojawia się opowiadanie Mastertona,część powieści Wojtka Guni która zostawiła ogromny niedosyt ponadto kilka wspaniałych opowiadań z "rozpruj mnie" na czele i dość intrygujący tekst o mitologii Lovecrafta.
Mocno polecam.