Najnowsze artykuły
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński3
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać4
- Artykuły„Horror ma budzić koszmary, wciskać kolanem w błoto i pożerać światło dnia” – premiera „Grzechòta”LubimyCzytać1
- Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Małgorzata Zając
Źródło: http://www.e-bookowo.pl/nasi-autorzy/malgorzata-zajac.html
1
8,0/10
Pisze książki: literatura piękna
Absolwentka Pedagogiki na Uniwersytecie Śląskim. Miłośniczka literatury. Odkąd pamięta czytała wszystko, co wpadło jej w ręce. Od najmłodszych lat również pisała. Początkowo traktowała to jak hobby, z czasem jednak zrozumiała, że pisarstwo jest jej największą pasją. Myśl ta przyszła równocześnie z pomysłem na pierwszą powieść, którą niniejszym oddaje w ręce Czytelników. Marzy, by z pisania zrobić sposób na życie.
8,0/10średnia ocena książek autora
9 przeczytało książki autora
35 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
W dobrej wierze Małgorzata Zając
8,0
Oceniając tę książkę jako "wybitną" wziąłem pod uwagę kilka aspektów. Po pierwsze nie słyszałem, nie czytałem i nie spotkałem się z dziełem debiutanckim na takim poziomie dojrzałości i jakości warsztatowej. Wyraziste postacie,urozmaicone (jak charaktery) dialogi, chronologia i przejrzystość poszczególnych wątków sprawia,że książkę wchłania się jak krem nawilżający (o ile jako facet się na tym znam :-) )
Po drugie - choć to książka o wielodzietnej rodzinie i problemie tolerancji odmienności seksualnej i dylematach religijnych - jest dziełem uniwersalnym o znacznie szerszym znaczeniu. Choć żadna z powyższych kwestii nie dotyczy mnie bezpośrednio, wyjatkowo często odnajdywałem w niej wątki odzwierciedlajace moją własną osobowość. To z jednej strony niepokojace, ale z drugiej niezwykle intrygujące i wciagające. Po trzecie - zaskakująca u młodej autorki umiejetność budowania nastroju, wyzwalania emocji i wzbudzania refleksji. To z pewnością nie wszystkie zalety książki, którą autorka ustawiła sobie wysoko poprzeczkę na przyszłość. Ale mam dziwne przeczucie, że utrzymanie tego poziomu nie sprawi jej trudności.
W dobrej wierze Małgorzata Zając
8,0
Dlaczego wszyscy jesteśmy od siebie tak różni? To proste – tak jest świat skonstruowany. Jesteśmy jak płatki śniegu. Nikt by ich nie zliczył, a każdy (każdy!) jest inny. Dlaczego tak jest – nie mam pojęcia. Ale wiem, że dzięki tej różnorodnosci przejawiającej się w każdej dziedzinie naszego życia, świat jest ciekawy, wręcz pasjonujący! Mamy o czym myśleć, mówić, nad czym się zastanawiać, o czym opowiadać, co podziwiać i... co krytykować. Zwłaszcza to ostatnie stosujemy często. Dlaczego to robimy? Przecież każdy płatek śniegu jest piękny, mimo że nie ma dwóch takich samych. Czy wiemy czym jest różnorodność? Inność? Wielobarwność? Małgorzata Zając bardzo dobrze to wie. Napisała o tym książkę. O nas po prostu. O tym jak bardzo się od siebie różnimy i o tym w jaki sposób na tę inność reagujemy. Mamy tu całe spektrum postaw wobec inności. Różnorodne bardzo ;D Ach! Gdyby nie ta inność, ile rzeczy by się w ogóle nie wydarzyło! O ile uboższa byłaby historia! Nie rozegrałoby się pewnie wiele dramatów i byłoby znacznie mniej ciekawych historii do napisania. Skoro jednak jest inaczej, więc autorka wzięła rozmach i.... wyszła z tego całkiem sporych rozmiarów powieść. A wzięła na tapetę nie byle jakie tematy: homoseksualizm, aborcję, niewierność, chorobę alkoholową. Wszystko to w powiązaniu ze światopoglądem poszczególnych osób, religijnością, koniecznością dostosowania się do pewnych zasad. Muszę przyznać, że tematy niełatwe, ale autorka świetnie sobie z nimi radzi. Akcja rozgrywa się w wielodzietnej, katolickiej, irlandzkiej rodzinie. Zdawało by się, że ustalone wartości religijne powinny dać odpowiedź na wszystkie bolączki. Ale okazuje się, że zdecydowany światopogląd nie zawsze daje receptę na to jak żyć. Niezwykle ciekawie jest tu przedstawione zmaganie się z tą bolesną prawdą. Rodzina Watsonów jest dobrze sytuowana, nie zadręcza się dodatkowymi problemami natury materialnej, a jednak trudno powiedzieć, że im lekko. Postacie są mocno zarysowane, odznaczają się silnymi charakterami. I może właśnie dlatego obserwowujemy jak kochająca się rodzina powoli się rozpada. Przestają się rozumieć. Co mogłoby im pomóc? Czy jest na to jakieś lekarstwo? Ja osobiście czekam na dalszy tej historii, która zawiera mnóstwo inteligentnych, ironicznych, dowcipnych dialogów, w których roztrząsane są ważne i dotyczące nas wszystkich kwestie. Jest napisana wyjątkowo lekkim piórem, zgrabnie puentowana. Dodatkowym walorem tej książki jest fakt osadzenia akcji w Irlandii. Można się z niej dużo dowiedzieć na temat tego kraju, także o irlandzkich zwyczajach i języku. Słowem – bardzo dobra powieść. Polecam serdecznie!