Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Doradca Smaku to projekt który już mocno wpasował się w naszą scenę kulinarną. Charyzmatyczny kucharz, cykliczny program telewizyjny i towarzyszące temu wydawnictwa książkowe. Teraz ten znany i lubiany projekt doczekał się zmiany twarzy, Michel Moran został zastąpiony przez Andrzeja Polana. Najlepszym potwierdzeniem tej zmiany jest trzecie wydawnictwo książkowe z serii „Doradca Smaku” firmowane właśnie nazwiskiem Polana. Andrzej Polan to postać którą polscy miłośnicy kuchni znają doskonale. Z gotowaniem związany od zawsze, od roku 2003 nie tylko gotuje ale i o tym pisze. Od zeszłego roku prowadzi autorski program w telewizji Kuchnia Plus. Ale prócz działalności dziennikarsko-popularyzatorskiej wciąż jest szefem, obecnie związanym z warszawska restauracją Soul Kitchen. Teraz bazując na swoim wieloletnim doświadczeniu dzieli się z czytelnikami autorskimi przepisami. Właśnie określenie autorskie jest dla tej pozycji najważniejsze. Nie znajdziecie tu przepisu na kapuśniak babci czy na tradycyjny schabowy jaki wasza mama co niedziele stawiała na stole jak byliście pacholętami. Tu każdy z przepisów, nawet gdy korzeniami jest osadzony głęboko w naszej tradycji, został delikatnie przerobiony a czasami wręcz przekonstruowany. Jeżeli jest chłodnik z czerwonych buraków to bazę w nim wzbogacono o zakwas żurkowy. Jeżeli jest podbijająca od dwóch dekad polskie stoły pizza, to jest z owocami. Niby znane dania ale zawsze z biglem, pokazane z innej perspektywy. Nawet borgacz jest tu daniem wegetariańskim (sic!). Andrzej Polan prowadzi nas przez świat różnych kuchni bawiąc się, żartując pogrywając z tradycja. Przedstawia z pozoru doskonale znane dania, ukryte pod rozpoznawalnymi nazwami ale zrobione inaczej. Z jednej strony jest to kreatywne podejście do kuchni, takiego menu nie powstydziło by się dobre bistro czy restauracja, z drugiej wszystkie dania są łatwe w przygotowaniu. Nie wymagają olbrzymiej biegłości w kuchni, znajomości trudnych technik czy dostępu do wyrafinowanych, a przez to drogich kuchennych sprzętów. Wszystkie przepisy przedstawiono w jasno opisanych krokach, a dodatkowo, etapy pośrednie przygotowania pokazano na czytelnych fotografiach. To też nikt nie powinien mieć problemu z realizacją. Z formalnego punktu widzenia przepisy podzielono wg sposobu ich przygotowania, co tez jest swoistą nowością. Zamiast klasycznego podziału na słodkie i słone, na zupy, dania obiadowe , kolacyjne, bankietowe itd. tu mamy „Z pieca”, Z patelni” czy „Z gara”. Fajny pomysł! „Doradca smaku 3” trzyma poziom do jakiej przyzwyczaiły nas dwie poprzednie pozycje z cyklu. To dobra wiadomość, bo odrobine bałem się zmiany autora. Każdy kucharz ma przecież swój indywidualny, niepowtarzalny styl. I o ile w wypadku dwóch pierwszych tomów myśl przewodnia mogła być określona słowem „klasyka” o tyle tutaj mamy więcej eksperymentowania, więcej rozwiązań nieoczywistych, czasami nieoczywistych w bardzo prosty a zarazem twórczy sposób. Pomysł na ziemniaki w liściach laurowych mnie oczarował, podobnie jak placki ziemniaczane z chrzanem i wadzona rybą (piękne, twórcze rozwinięcie pomysłu na bliny z łososiem które z jakiegoś powodu nigdy nie masowo zagościły na polskich stołach). To zresztą pokazuje jeszcze jeden ciekawy aspekt, Polan bez oporów miesza różne tradycje kulinarne i adaptuje przepisy do naszych realiów. Tworząc przy tym coś zupełnie nowego. Na dzień dzisiejszy wypróbowałem 4 przepisy z ponad 80 i jestem bardzo zadowolony z efektów. A ile miałem zabawy dobierając pod te dania wino! Nadal będę gotował wspierając się tą pozycja. To chyba najlepsza rekomendacja. Recenzja pierwszy raz ukazała sie na blogu http://blurppp.com/blog/andrzej-polan-doradca-smaku-3/