Najnowsze artykuły
- Artykuły„Nowa Fantastyka” świętuje. Premiera jubileuszowego 500. numeru magazynuEwa Cieślik3
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 2LubimyCzytać3
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński9
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać14
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Tomasz Gollob
1
6,5/10
Pisze książki: sport
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,5/10średnia ocena książek autora
149 przeczytało książki autora
60 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Gollob. Testament Diabła
Dariusz Ostafiński, Tomasz Gollob
6,5 z 128 ocen
213 czytelników 16 opinii
2015
Najnowsze opinie o książkach autora
Gollob. Testament Diabła Dariusz Ostafiński
6,5
Duże rozczarowanie, bo z testamentu diabła wyszła nostalgia anioła. Uwielbienie, jakim autor darzy Tomasza Golloba sączy się z kartek i budzi wręcz u czytelnika zakłopotanie. O ile wspomnienia samego bohatera są nawet ciekawe i w oczywisty sposób subiektywne, o tyle pan Ostafiński zamiast zręcznie to jednostronne spojrzenie wygładzać dorzuca swoje przemyślenia, które z książki czynią hagiografię.
Gollob. Testament Diabła Dariusz Ostafiński
6,5
Osobiście nie wydaje mi się żeby była to książka. Ktoś napisał że brzmi to trochę jak wycinki różnych wywiadów i rzeczywiście ciężko nie odnieść wrażenia że całości brakuje jakiejś "ramy" na której wszystko miałoby się opierać. A tak przeskakujemy od jednego tematu do drugiego, dowiemy się trochę o tym, trochę o tamtym, aczkolwiek bardzo, ale to bardzo brakuje szczegółów.
O ile Tomasz Gollob jest znany z tego że po żużlowym torze porusza się jak tytułowy diabeł, o tyle ta książka wydaje się napisana trochę od niechcenia. Może to sprawa charakteru, Pan Tomasz nigdy nie słynął z przebojowości poza torem. Zawsze był raczej typem zawodnika który mało mówi, a dużo robi.
I fajnie nawet było powspominać, bo to tego głównie może służyć ten tytuł, wszystkie najciekawsze momenty kariery znalazły tutaj swoje miejsce, aczkolwiek dla kogoś kto zna jego karierę nie będzie tutaj żadnych niespodzianek. Zabrakło mi tutaj ciekawostek, anegdotek, smaczków z parku maszyn. Większość sytuacji jest przedstawiona dosyć topornie w stylu "pojechałem do Torunia, spotkałem się z prezesem, porozmawiałem z nim i podpisałem kontrakt".
I o ile można by to wybaczyć Panu Tomaszowi, bo on nie jest tutaj od pisana, o tyle Pan Ostafiński powinien wykonać lepszą robotę. Widać było nawet że starał się prowadzić jakąś narrację, wtrącając gdzieniegdzie swoje trzy grosze, niestety w większości przypadków nie odróżniał się za bardzo od stylu Pana Golloba. Poza tym przyczepiłbym się też do bardzo wyraźniej stronniczości w wielu historiach, wszystko było winą innych, wszyscy byli w zmowie, zawiązała się spółdzielnia która jeździła przeciwko Gollobom, etc. etc.
Szkoda mi trochę tej "biografii". Jako wieloletni fan żużla liczyłem na coś więcej, wydaje się że taka długa i owocna kariera to idealny materiał na ciekawy tytuł. Jednakże chyba trzeba było zaprząc do pracy kogoś z większym doświadczeniem w pisaniu niż Pan Dariusz.