“Tokyo Ghost” to prawdopodobnie najlepiej wydany komiks w 2020 roku. Powiększony format i gruby papier zapewniają duże przeżycie estetyczne, w większym stopniu dzięki niezwykłym rysunkom Seana Murphy’ego i kolorom Matta Hollingswortha niż scenariuszowi Ricka Remendera.
Cała recenzja: https://badloopus.pl/tokyo-ghost-liczy-sie-wizja-recenzja/
Ja wiem, że sporo tu naiwności, że rozwiązania typu deus ex machina pojawiają się o 2-3 razy za dużo... Ale, cholera, uwielbiam ten komiks w podobny sposób i z podobnych przyczyn, co "Głębię" tego samego autora. Bo Remender znowu dostarcza na wskroś humanistyczną opowieść o relacji człowieka z naturą i technologią, a przy tym znowu daje nam bohaterów, których losem można się przejąć. Jednocześnie zwięzła forma - zaledwie 10 zeszytów, podczas gdy "Głębia" miała ich aż 26 - zdecydowanie wychodzi serii na dobre. Na kartach albumu upchnięto absolutne maksimum treści, dzięki czemu uniknął autor zbędnej waty i niepotrzebnego przeciągania, czego czasem możemy doświadczyć w innych jego seriach. Anyway - polecanko, zwłaszcza jeśli lubicie sci-fi/cyberpunkt i tym podobne.
https://www.instagram.com/polishpopkulture/