Najnowsze artykuły
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński7
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać9
- Artykuły„Horror ma budzić koszmary, wciskać kolanem w błoto i pożerać światło dnia” – premiera „Grzechòta”LubimyCzytać1
- Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Kaya Herman
1
6,6/10
Pisze książki: literatura młodzieżowa
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,6/10średnia ocena książek autora
50 przeczytało książki autora
43 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Chłopak na studniówkę Kaya Herman
6,6
Perypetie Maliny są bardzo zabawne i trochę przypomniały mi moje własne problemy sprzed lat. Nasza główna bohaterka jest ciekawą postacią, która wzbudziła moją sympatię, chociaż muszę przyznać, że jej fiś na punkcie higieny był momentami irytujący.
Jest to lekka lektura, która umili Wam wieczór i Was rozbawi. Czyta się ją bardzo łatwo i przyjemnie. W sumie trudno cokolwiek tej książce zarzucić, no może poza faktem, że jest krótka. Chętnie poczytałabym więcej o perypetiach Maliny, bo naprawdę można się w trakcie tej lektury odprężyć i zapomnieć o otaczającym świecie. Jest wesoło, ciekawie, akcja jest wartka i oczywiście nie brakuje emocji. Czegóż chcieć więcej od miłego czytadła?
Książka adresowana jest głównie do młodzieży, ale moim zdaniem również Ci, którzy studniówkę od lat mają za sobą, powinni być tą powieścią usatysfakcjonowani. Jest to świetny pretekst do wspomnień, do przypomnienia sobie tych młodzieńczych problemów. Może dzięki temu łaskawszym okiem spojrzymy na dzisiejszą młodzież.
http://korcimnieczytanie.blogspot.com/2015/10/kaya-herman-chopak-na-studniowke.html
Chłopak na studniówkę Kaya Herman
6,6
Nawet nie wiem, czemu wzięłam tą książkę z biblioteki. Może dlatego, że była cienka? W sumie to nie mam pojęcia, jak ją wzięłam i kiedy. Przyjechałam do domu i wypakowując plecak, zauważyłam ją. No, ale przejdźmy do treści książki.
Studniówka Maliny zbliża się wielkimi krokami, a dziewczyna nadal nie ma partnera. Sama nie pójdzie, bo wstyd. Gdy inne dziewczyny gadają o tym, jakie sukienki założą, jak ułożą włosy, czy jakie krawaty i muszki nałożą ich partnerzy, Malina ma większy problem - nie wie z kim pójdzie. W poszukiwania studniówkowego chłopaka włączyli się również rodzice, siostra i babcia. Przy takiej ekipie poszukiwawczej ktoś musi się znaleźć. I znalazł się. Chłopak-idealny. Wysoki na tyle, by Malina mogła spokojnie nałożyć szpilki, przystojny, a na dodatek - inteligentny. No, to Malina ma już luz. Zostało jej tylko kupić sukienkę i dodatki, czyli z górki w porównaniu do znalezienia partnera. Jednak tak ładnie być nie mogło. Dziewczyna w ostatniej chwili dostaje telefon od Maćka, że niestety jest już umówiony z kimś innym. No to koniec. Nie pójdzie na studniówkę. Nie zrobi z siebie pośmiewiska. I tak śmiali się z niej wystarczająco na próbach poloneza, gdy musiała udawać, że z kimś tańczy. Jednak w ostatniej chwili mama znajduje jej partnera. Wymarzony to on nie jest. Smutny chłopak z depresją, a na dodatek nieuprzejmy. Ale lepsze to, niż nic.
Koniec końców, Malina jest zadowolona, że poszła na studniówkę, bo jej koniec był niezwykły.
Książka, której akcja dzieje się Polsce, pisana lekkim, prostym językiem. "Uporałam" się z nią w trochę ponad wieczór. Polecam, była ok :)