Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 19 kwietnia 2024LubimyCzytać364
- ArtykułyPrzeczytaj fragment książki „Będzie dobrze” Aleksandry KernLubimyCzytać1
- Artykuły100 najbardziej wpływowych osób świata. Wśród nich pisarka i pisarz, a także jeden PolakKonrad Wrzesiński2
- ArtykułyPięknej miłości drugiego człowieka ma zaszczyt dostąpić niewielu – wywiad z autorką „Króla Pik”BarbaraDorosz2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Gabriel Grula
1
4,4/10
Pisze książki: horror
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
4,4/10średnia ocena książek autora
30 przeczytało książki autora
29 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Szmaciane lalki Gabriel Grula
4,4
Opowiadania z pogranicza realizmu magicznego, thrillera, horroru i grozy. Do tego okładka, która strasznie mnie urzekła (brawo dla grafika!),bo to jedna z tych, po które sięgam odruchowo – niby łagodna, ale już po chwili rzucają się w oczy niepokojące akcenty. Świetna, po prostu świetna. Choć pojawia się lekki zgrzyt, gdyż – mimo iż jest to zbiór opowiadań, brak w książce spisu treści. Nie jest to oczywiście wada, tym niemniej ja akurat uważam, iż w tego typu publikacjach jest to element wybitnie pomocny. Niestety, nazwisko autora nic mi nie mówi, ale przecież przeczytać zawsze warto zwłaszcza, jak zapowiada się całkiem smakowity koktajl.
Zaczynamy bardzo fajnym klimatem. Ot, takie ”Silent Hill”, ładnie wprowadza w nastrój i zabiera czytelnika w podróż w bardzo niepokojące miejsce. Niestety, pomysłu starczyło tylko na jakieś dwie trzecie opowiadania. W pewnym momencie zaskoczony i rozczarowany czytelnik odnosi wrażenie, iż autorowi pisanie tego opowiadania najnormalniej w świecie się znudziło i nie wiedząc, jak z tego wybrnąć po prostu je zakończył.
Po przeczytaniu całej książki stwierdzam, iż tej fantastyki, grozy i thrillera jest w tym zbiorze opowiadań jak na lekarstwo. I wbrew pozorom nie jest to wada, bo teksty fantastyczne są zdecydowanie najgorszymi w tej antologii. Ot, choćby drugi w kolejności „Przypadek śmierci”. Wręcz modelowe i warte pokazywania wszystkim początkującym pisarzom jako przykład, jak wiele błędów można popełnić w jednym tekście. Zaczyna się od bombardowania zaimkami, a później pełna kolekcja – zmiana czasu z przeszłego na teraźniejszy, powtórzenia i tak dalej. Niestety w tym przypadku pani redaktor mocno zaspała.
Później coraz częściej pojawiają się teksty bazujące na sytuacjach realistycznych i wychodzi to książce zdecydowanie na dobre. Choć niestety nadal daje zauważyć się brak pomysłów. „Świetlik” i „Kuracja” są całkiem niezłe, tyle że wręcz identyczne fabularnie, zmienia się tylko miejsce pobytu narratora. „Epizod partyjny” z kolei jest przewidywalny, ale to chyba najlepszy tekst w tej antologii. Ale już następny pokazuje dobitnie brak kontroli autora nad tekstem. Widać wyraźnie, że w opowiadaniu do połowy autor miał zupełnie inną koncepcję tekstu, niż w dalszej części i wyszedł tekst niespójny, w dodatku z nudnym zakończeniem. Kolejne dwa utwory wręcz rażą wtórnością i podobieństwem do siebie, no i oczywiście poziom pozostawia wiele do życzenia. Tradycyjnej wisienki na torcie, czyli jakiegoś tekstu zwieńczającego antologię również nie uświadczymy, ostatnie opowiadanie jest miałkie, nijakie i dopełnia uczucia niedosytu, jakie czytelnik ma po lekturze całej antologii.
Widać, że autor potrafi pisać, skąd więc tak zróżnicowany poziom w tej antologii? Przypuszczam, iż wrzucone do niej zostały wszystkie teksty Gruli, zarówno te z początków twórczości, jak i późniejsze, dojrzalsze. Choć Internet na jego temat raczej milczy co może świadczyć o tym, iż autor postanowił od razu skoczyć na głęboką wodę. Nie jest to niestety najlepsza ścieżka rozwoju, ale też w czasach coraz popularniejszego self-publishingu czy vanity publishing czasem warto zaryzykować. Podstawowym warunkiem jest jednak – mieć w ręce jakieś argumenty. Autor, póki co ich nie ma, co nie znaczy, iż nie wyciągnie wniosków i solidnie przyłoży się do kolejnej książki. A wówczas jest szansa na całkiem przyjemne zaskoczenie.
http://literrarium.blog.pl/2015/03/30/gabriel-grula-szmaciane-lalki/
Szmaciane lalki Gabriel Grula
4,4
Ostanie dwa zabiory opowiadań polskich pisarzy grozy, jakie dane mi było czytać, okazały się naprawdę dobre („Wszystkie białe damy” Piotr Borowca) albo wręcz świetne („Opowiem ci mroczną historię” Stefana Dardy). Dlatego też nie wahałam się, decydując się na zakup tej książki. I teraz bardzo żałuję :( Wszystkie teksty napisane są źle, stylem bez polotu, z bardzo niedobrymi dialogami. Albo nie mają żadnych ciekawych pomysłów („Miasto X”, „Świetlik”)., albo jakieś śladowe ilości ciekawych koncepcji są niszczone nieudolną narracją („Przypadek śmierci”). Zbiór opowiadań bez żadnego dobrego opowiadania, to porażka :(
Drug gwiazdka za tytuł (ten się udał) i okładkę :)