Najnowsze artykuły
- ArtykułyJedna książka, dwie opowieści i całe mnóstwo tajemnic. Gareth Rubin o książce „Dom Klepsydry”Ewa Cieślik1
- ArtykułyIdziemy do lasu! Przegląd książek dla dzikich rodzinDaria Panek-Płókarz8
- ArtykułyAzyl i więzienie dla duszy – wywiad z Tomaszem Sablikiem, autorem książki „Mój dom”Marcin Waincetel2
- ArtykułyZa każdą wielką fortuną kryje się jeszcze większa zbrodnia. Pierre Lemaitre, „Wielki świat”BarbaraDorosz7
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Wiesław Kulpa
1
5,6/10
Pisze książki: fantasy, science fiction
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
5,6/10średnia ocena książek autora
13 przeczytało książki autora
21 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Wymyślony raj Wiesław Kulpa
5,6
Rewelacyjna książka. Zostawia w głowie wiele pytań o to co będzie dalej.... Każdy człowiek czy wierzący czy nie, na pewno zastanawiał się co z nim będzie się działo po śmierci. Ta książka to próba przedstawienia jakieś odpowiedzi na to pytanie. Niezwykle ciekawej i intrygującej. Jedyne co mi się w niej nie podobało to "wyśmiewywanie" się z wiary katolików. To było zupełnie nie potrzebne. Ogólnie polecam lekturę.
Wymyślony raj Wiesław Kulpa
5,6
Jest to książka specyficzna. Posiada dwie cechy, które mogą stanowić dla odbiorcy barierę nie do przejścia - niezliczoną ilość wulgaryzmów oraz potwornie irytującą budowę zdań - są to bowiem ciągłe inwersje.
I o ile kwestia kwiecistego wyrażania się bohaterów stanowiła dla mnie pewien smaczek (przesadzony - to już inna kwestia, ale smaczek) i w niektórych sytuacjach faktycznie najlepiej oddawała emocje bohaterów, tak przy czytaniu zdań, które ciągle tworzone są w szyku przestawnym, moje nerwy sięgały zenitu. Ponadto - słowa "jakoś", "jakieś" (odmieniane w zależności od potrzeby) pojawiały się co najmniej w co czwartym zdaniu. Litości!
"Wymyślony raj" jest tak irytujący jednak tylko do połowy lub do kilku stron ponad nią - później stopniowo zaczynają zanikać wulgaryzmy, a i szyk przestawny ustępuje czemuś bardziej przystępnemu czytelnikowi. Wniosek nasuwa się zatem jeden - wystarczy przebrnąć przez połowę książki, aby dać się do niej przekonać. Sama historia jest poprowadzona bardzo ciekawie i w pewnym stopniu nurtuje odbiorcę, ale musi on wykazać się dużym zaparciem, aby przebrnąć przez tę początkową, niefortunną fazę.