Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 19 kwietnia 2024LubimyCzytać319
- ArtykułyPrzeczytaj fragment książki „Będzie dobrze” Aleksandry KernLubimyCzytać1
- Artykuły100 najbardziej wpływowych osób świata. Wśród nich pisarka i pisarz, a także jeden PolakKonrad Wrzesiński1
- ArtykułyPięknej miłości drugiego człowieka ma zaszczyt dostąpić niewielu – wywiad z autorką „Króla Pik”BarbaraDorosz2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Andrzej Nowakowski
2
6,4/10
Pisze książki: powieść historyczna
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,4/10średnia ocena książek autora
15 przeczytało książki autora
42 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Witelo Mag Andrzej Nowakowski
6,0
Tytułowy bohater, Witelo Mag, to żyjący w wiekach średnich (XIII wieku) pierwszy polski uczony, który zdobył międzynarodową sławę. Był fizykiem, matematykiem, optykiem, filozofem, czyli człowiekiem wyprzedzającym znacznie swoją epokę. Śmiało możemy nazwać go dzisiaj wizjonerem, średniowiecznym człowiekiem renesansu. Był doskonale wykształcony, nawet dzisiaj uchodziłby za osobę, która ukończyła szkołę wysokiej klasy. Był bowiem absolwentem Sorbony, kształcił się także na Uniwersytecie w Padwie. Przez pewien okres czasu przebywał na papieskim dworze i tam działał. Znał wielu najznamienitszych, najmądrzejszych ludzi swojej epoki. Oprócz działania na wielu polach ówczesnej szeroko pojętej nauki, Witelo był także wychowawcą niedoszłego króla Polski – Henryka Probusa. Stworzył wiele prac, wiele po sobie zostawił. Z jego dorobku korzystali m.in. Mikołaj Kopernik i Leonardo da Vinci. Główne, gigantyczne dzieło naszego bohatera, to dziesięciotomowa Optyka. Witelon był pierwszym w historii polskim uczonym, który pisał in nostra terra, scilicet Polonia – z naszej ziemi, to znaczy Polski.
Muszę przyznać, iż Witelo Mag przed rozpoczęciem lektury niniejszej książki był mi postacią absolutnie nieznaną. Jego imię nawet przez moment nigdy nie obiło mi się o uszy. Tym większa moja wdzięczność dla autora za możliwość poznania tak ciekawej postaci. Andrzej Nowakowski w swojej książce ciekawie przedstawił czytelnikom tę niebanalną osobę.
Naszego bohatera poznajemy w dniu, gdy kończy siedem lat, gdy spod kurateli matki przechodzi w męski świat. Razem z nim dostajemy szansę pogłębiania wiedzy najpierw o otaczającym go świecie, póżniej o wybranych dziedzinach nauki. Powieść ta jest ciekawie napisana. Zawiera porządną dawkę historii, ciekawie podaną oraz dodatek elementu fantastycznego. Powieść czyta się niezwykle szybko, sposób narracji jest lekki, bez charakterystycznych dla okresu średniowiecza anachronizmów, czego trochę się obawiałam. Ciekawie jest przedstawiony główny bohater, podobnie jak rzesza polskiego rycerstwa Jednak mam kilka zastrzeżeń. Pierwszym co rzuca się w oczy jest fakt prowadzenia kilku wątków na raz, z których tak na prawdę większość pozostaje urwanymi, nie doprowadzonymi do końca. Pozostawia to spore uczucie niezadowolenia, pustki, niedosytu. Moim zdaniem lepiej by było, gdyby autor ilość tematów pobocznych wychodzących z głównego pnia opowieści niczym gałęzie, ograniczył do minimum i porządnie doprowadził je do końca. Zrezygnowałabym np. z dosyć licznych wątków miłosnych, które są płytkie i szczerze nie wzbudzają takiej emocji, jaką powinny. W ich miejsce rozbudowałabym wątek historyczny. Tym bardziej, iż materiał w postaci życiorysu Witela jest wymarzonym na arcyciekawą książkę, opowiadającą o samym bohaterze, ale i o otaczającym go świecie. Poza tym uważam, iż jest to dobra książka. Autor niewątpliwie ma potencjał, który liczę z kolejną pozycją będzie jeszcze lepiej wykorzystany. Niewątpliwym plusem jest fakt, iż Andrzej Nowakowski zaprezentował nam postać niezwykle tajemniczą i praktycznie nieznaną szerszej grupie osób. Poza tym ze strzępków biograficznych, sprzecznych ze sobą informacji, niepewnych, trudno dostępnych materiałów udało mu się stworzyć niezłą powieść.
Witelo Mag Andrzej Nowakowski
6,0
Andrzej Nowakowski urodził się w 1952 roku, pochodzi z jednej z kaszubskich wsi, ale całe życie mieszka w Gdańsku. Pracuje jako nauczyciel języka polskiego w liceum. Jako pisarz zadebiutował na pierwszym roku studiów zbiorem opowiadań, które publikowane były na łamach tygodnika „Litery”. Fragmenty jego powieści drukowane były między innymi w miesięczniku „Punkt” i kwartalniku „Migotania”.
„Witelo Mag” to powieść historyczna, której fabuła toczy się w średniowieczu.
Witelo pochodził ze starodawnego rodu Biesów. Jako siedmioletni chłopiec przeszedł inicjację na młodego mężczyznę i został oddany pod opiekę słowiańskiego boga Welesa, który od dawna był opiekunem jego rodu. Weles tak upodobał sobie chłopca, że nic nie mogło już zagrażać życiu Witelo. Ale nie tylko bóg Weles upodobał sobie młodego Słowianina, jednym ze szkolnych kolegów był również książę Władysław, dzięki któremu Witelo mógł kontynuować naukę w takich miastach jak Paryż czy Rzym. Zainteresowaniem młodego studenta, a później naukowca była przede wszystkim fizyka, matematyka i optyka, marzył on o skonstruowaniu lunety, która pomogłaby mu bliżej przyjrzeć się gwiazdom i planetom krążącym po niebie. W czasie swoich podróży zawiązał wiele ważnych i ciekawych przyjaźni, a także przeżył płomienny romans z piękną Małgorzatą pochodzącą z jednej z najmożniejszych włoskich rodzin - rodu Hauteville. Napotkał groźnych dla siebie wrogów, ale wszystko to nie było ważniejsze od tego, aby napisać dzieło o optyce i kiedyś wrócić do swojej śląskiej ziemi.
O tym polskim uczonym niewiele można znaleźć informacji i być może, gdyby nie fakt, że książka jest bardziej zbiorem historycznych bitew i walk rycerskich na przykład z Mongołami, byłaby to całkiem ciekawa lektura odzwierciedlająca życie jednego z mniej znanych polskich uczonych. Tak naprawdę, to o samym Witelonie jest niewiele, autor skupił się głównie na historii Polski, Czech, Włoch czy Francji, na bitwach z wrogimi rodami, Templariuszami, czy Ukraińcami. Dla kogoś, kto interesuje się średniowieczem, panującymi wówczas władcami, czy chociażby znanymi rodami, z pewnością ta powieść będzie wyjątkowo ciekawym kąskiem. Jeśli chodzi o mnie, to odrobinę czuję się zawiedziona, spodziewałam się nieco więcej na temat samego uczonego jak wskazuje tytuł książki. Niewiele jest polskich uczonych, których nazwisko znane było w całej średniowiecznej Europie.
Nie żałuję jednak, że sięgnęłam po tę lekturę. Odświeżyłam sobie dzięki niej wiadomości z historii Polski średniowiecznej, chociaż sposoby walk, natarć, odwrotów i tym podobne nie koniecznie mnie zainteresowały, w przeciwieństwie do życia i istnienia Witelo. Myślę, że gdyby autor bardziej skupił się na osobie uczonego zamiast na walkach Słowian z wrogimi sobie oddziałami, książka byłaby ciekawą biografią. Nie neguję tego co zostało umieszczone w fabule, ale jak dla mnie było trochę zbyt wiele walk, opisanych z wyjątkowo wyszukanym okrucieństwem. Trzeba przyznać, że obrazowość z jaką zostały przedstawione niektóre sceny zasługuje na „aplauz”, ale czy było to konieczne? Z pewnością tak. Autor miał jakiś zarys i chciał coś ważnego przekazać swoim czytelnikom, tylko mógł to zrobić w postaci dwóch odrębnych książek.
Nie czytałam poprzedniej powieści tego autora „Krew królów”, która niejako nawiązuje do „Witelo Maga”, być może gdybym wcześniej poznała wątki prowadzące do tej fabuły, byłoby mi łatwiej przejść przez tę lekturę.
Ciekawa okładka skojarzyła mi się z baśnią, ale jak zagłębiłam się w treść książki, dopiero wtedy zrozumiałam, co (lub kogo) symbolizuje ten wąż w koronie.
Z pewnością nie polecę tej książki osobom, które lubią powieści lekkie, łatwe i przyjemne, chociaż czyta się ją bardzo szybko. Treść podzielona na krótkie rozdziały często kontynuujących się wątków wciąga pod względem czytelniczym, zwłaszcza jeżeli wątki dotyczą osoby uczonego Witela. (Innych być może bardziej zainteresują walki rycerstwa)
Polecam jednak tę lekturę tym, których interesuje historia średniowiecza. W tej książce oprócz historii walk Słowian, czytelnik znajdzie ciekawy, dość specyficzny wątek miłosny, a także wątek sensacyjny, piękne opisy przyrody i miejsc, których już nie ma, jak na przykład paryski cmentarz niewiniątek.
Z pewnością jest to książka dla czytelników, którzy nie zadowalają się lekkimi lekturami, a wręcz przeciwnie, preferują literaturę poważną, z której czerpią nie tyle rozrywkę samego czytania, co wiedzę.