Ostatni pociąg do Babylon Charlee Fam 6,6
ocenił(a) na 85 lata temu Z dobrą książką jest tak, że wciąga cię i nawet nie wiesz, kiedy docierasz do kresu literackiej podróży. Dobra książka ma określony rytm, ma w sobie coś takiego, co nastraja umysł szczególną wibracją i od pierwszych stron czujemy, że opowiadana historia będzie nam bliska.
Nie inaczej jest w przypadku Ostatniego pociągu do Babylon. Moją uwagę zwróciła okładka, krótkie wprowadzenie, które na jej łamach odnalazłem. Wydawać by się mogło, że Charlee Fam napisała ckliwą powieść dla nastolatek, powieść, po którą nie sięgnie dorosły czytelnik, tym bardziej mężczyzna. Nic bardziej mylnego.
Powieść, której wątkiem przewodnim jest samobójstwo stanowi wyzwanie. Bo temat nie jest łatwy i trzeba go pokazać w taki sposób, aby zainteresować nim czytelnika, a nie go przytłoczyć i sprawić, aby po kilku stronach rzucił książkę w kąt. Jeśli się to uda doznania z lektury będą jedyne w swoim rodzaju.
Aubrey Glass od dawna myśli o samobójstwie, co jakiś czas pisze list pożegnalny, który trafia pod materac. Pisze kolejny list, w którym zrywa ze swoim chłopakiem. Pewne sprawy czasem są w stanie ją przerosnąć. Jednak świadomość, że jej najlepsza przyjaciółka robi to, o czym ona czasem myśli, to jeszcze większy szok, niż niepodważalny fakt, że Rachel rozstała się na dobre z tym światem. Pozostała po niej migająca na wyświetlaczu kopertka z nagraną na pocztę głosową wiadomością...
Pełny tekst recenzji książki dostępny w poniższym linku:http://internetowacela.blogspot.com/2018/10/charlee-fam-ostatni-pociag-do-babylon.html