Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Jules Cavanaugh w wieku siedemnastu lat odchodzi z domu i zostaje przygarnięta przez rodzinę swojego przyjaciela Danny'ego Lunden. Rodzina Lunden zajmuje się prowadzeniem restauracji Lunden's Tavern. Po sześciu latach od dołączenia do rodziny Lunden rzeczy zmieniają się - niestety kiedyś wzorowo prosperujące miejsce ma teraz problemy i szansą na wyjście z nich jest wzięcie udziału w Rising Star Chef. Aby osiągnąć sukces i przejść przez eliminację rodzina postanawia ściągnąć do pomocy swojego drugiego syna Maxwella Lundena - człowieka, który podróżuje w celu poznawania kuchni i technik świata. Max za miesiąc pojawić ma się we Włoszech u mistrza, który zgodził się go szkolić. Do tego czasu wraca on do domu, a powrót Maxa to duże wydarzenie i zamieszanie wśród rodziny, a także dla Jules, która była w nim kiedyś zakochana. Czy te uczucia przeminęły? Po sześciu latach Max nie spotyka na miejscu siedemnastoletniej, niezdarnej Juliet, ale kobietę doświadczoną przez los, zarządzającą zespołem, rewelacyjnie radząca sobie z nożem oraz tak piękną, że rozgrzewa Maxa do czerwoności. Czy coś co połączy tą dwójkę będzie wystarczająco silne, aby zatrzymać wiecznie wędrującego Maxa przed kolejnym wyjazdem? Bardzo dobry pomysł na książkę, naprawdę wielki potencjał, ale chyba trochę zmarnowany. Czytało się to nieźle i nawet zostałam wciągnięta, ale trzeba powiedzieć, że sporo tu braków i niedociągnięć. Nie za bardzo widzę sens przedstawiania w książce perspektywy jury konkursu. Na plus, że wydarzenia są pisane z perspektywy i Jules i Maxa, ale trochę dziwny styl - rozmywało mi sie wszystko w niektórych momentach. Przyzwoicie przedstawiony konflikt rodzinny oraz starcie pokoleń i poglądów. Ciekawe osoby w zespole - różne, całkiem ciekawe charaktery. Ogólnie czas przy tej książce nie był czasem straconym, ale potencjał był o wiele większy, a zmarnowanie go zasługuje na małego 'kopa w tyłek'.