Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Jak na moją półkę "Tyskie vademecum piwa" to książka dość kontrowersyjna. Jestem bowiem zagorzałym abstynentem i coś takiego nie powinno się tam znaleźć. Ale zainteresowania mam duże i pomimo moich przekonań historia alkoholu, jego tradycja, wyrobnictwo, odmiany etc. ciekawią mnie na tyle bym chciał im się nieco lepiej przyjrzeć.<br /> Co do "Vademecum" jednak to nie sprawdza się ona jako kompendium wiedzy o złocistym napoju. Nieco ciekawostek, nieco historii - tematy ledwie liźnięte (jeśli miał to być zabieg zachęcający czytelnika do samodzielnego zgłębienia tematu, to nie wyszedł) - i dużo (za dużo) zdjęć, które też do najlepszych nie należą. Całość sprawia więc wrażenie tego czym jest w rzeczywistości, reklamą browaru Tyskie i niczym poza tym. A szkoda.<br />