Najnowsze artykuły
- ArtykułyRozdajemy 100 książek i konta premium w aplikacji. Konkurs z okazji Światowego Dnia KsiążkiLubimyCzytać2
- ArtykułyCi, którzy tworzą HistorięArnika0
- ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Spotkanie“ Agnieszki PtakLubimyCzytać2
- ArtykułyŚwiętujemy Dzień Ziemi 2024. Oto najciekawsze książki dla każdego czytelnikaAnna Sierant18
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Mateusz Bystrzycki
1
6,2/10
Pisze książki: biografia, autobiografia, pamiętnik
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,2/10średnia ocena książek autora
77 przeczytało książki autora
55 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Gerard Pique. Urodzony na Camp Nou Mateusz Bystrzycki
6,2
Książka napisana bardzo rzetelnie, jednak mało Pique w Pique. Przy czytaniu odnosi się wrażenie, że jest to oda ku czci Barcelony, a nie na tym powinno to polegać. Zdania typu: "Real został upokorzony i zdeptany przez prawdziwą drużynę, która walczyła do utraty tchu" bardzo mnie denerwowały. Będąc fanką Gerarda, a nie Barcelony nie tego się spodziewałam. Mimo wszystko subiektywna opinia autora nie przeszkadza w wyłapaniu kilku interesujących ciekawostek na temat życia Pique.
Gerard Pique. Urodzony na Camp Nou Mateusz Bystrzycki
6,2
FANOM FUN.
Jeden z najpopularniejszych obecnie piłkarzy globu – Gerard Piqué - doczekał się w naszym kraju pierwszej biografii. Mateusz Bystrzycki – jak podają niektóre media – były już dziennikarz telewizji Sportklub Polska oraz felietonista FCBarca.com stworzył rzetelną, celowo odrobinę chaotyczną, ale przede wszystkim ciekawą książkę.
„Gerard Piqué. Urodzony na Camp Nou” jest darem od fana dla fanów. Już po przeczytaniu początkowych kilku stron autorstwa Bystrzyckiego (wcześniej wstęp popełniły takie osobistości w świecie culés jak Tomasz Lasota – prezes Fan Clubu Barça Polska oraz Graham Hunter – autor m.in. książki „FC Barcelona. Za kulisami najlepszej drużyny świata”) można wyczuć, że serce autora bije w barwach bordowo-granatowych oraz samego Piqué. Dla większości będzie to zaletą, jednak znajdą się malkontenci, którzy będą narzekać, że książki nie napisał ktoś „nie w temacie”. Niemniej jednak niezwykle trudno byłoby uchwycić wszystko to, co wypisał Bystrzycki, nie będąc jednocześnie fanem Dumy Katalonii.
Książka podzielona jest na pięć części. Autor zawarł w nich całą drogę, jaką musiał przejść Piqué, żeby znaleźć się w miejscu, w którym jest aktualnie. Poza typowym podziałem na części i rozdziały, znalazło się tu także miejsce dla osobnego podrozdziału, wydzielonego od normalnego tekstu ciemniejszą barwą kartek, oraz opatrzonego tytułem „Drużyna Piqué”. Jego „drużyna” składa się z 8 części. Zabrakło mi tych pozostałych 3 osób do dopełnienia obrazu oraz dopasowania do boiskowej 11. Mniej więcej na środku książki zostało dołączonych kilka zdjęć, dobranych i dopasowanych z niezwykłą starannością do treści i tego, co chciał uchwycić autor.
Bystrzycki podszedł do tematu niezwykle sumiennie czyniąc swoją książkę niebanalnym kompendium wiedzy na temat Gerarda Piqué. Niebanalnym, ponieważ poza samym Piqué, Bystrzycki skupia uwagę również na ludziach, którzy w jakiś sposób ukształtowali genialnego stopera Barçy. Jest w książce „Gerard Piqué. Urodzony na Camp Nou” sporo fragmentów, które z pozoru mogą wydawać się zupełnie niezrozumiałe i niepotrzebne, jak na przykład wtedy, kiedy w pewnym momencie autor z biografii Piqué przeskakuje na… biografię Cesca Fabregasa czy Pepa Guardioli. Czytelnik średnio zainteresowany w temacie katalońskiego klubu może z początku czuć się lekko skonfundowany, jednak Mateusz Bystrzycki doskonale wiedział, co robi stosując takie zabiegi. Bowiem opisy życia (zarówno tego futbolowego jak i prywatnego) osób tylko związanych w jakiś sposób z Piqué, ściśle wiążą się z samym, 27-letnim, środkowym obrońcą oraz Barceloną.
Mniej więcej od połowy książki Bystrzycki skupia się przede wszystkim na wyczerpujących opisach kolejnych co ważniejszych spotkań Blaugrany, z naciskiem na boiskowe poczynania Gerarda Piqué. Jako fan Azulgrany – większość opisywanych przez autora spotkań pamiętam dość dobrze i czytając kolejne fragmenty oczami wyobraźni widziałem poszczególne zdarzenia niemal jak na ekranie telewizora. Dlatego jakoś szczególnie mnie owe fragmenty nie męczyły, jednak zdaję sobie sprawę, że znajdą się osoby, którym ponad 100 stron opisów akcji meczowych z 312 stronnicowej biografii może sprawić jeśli nie zawód, to dyskomfort. Rozumiem cel tego typu opisów, było ich dla mnie jednak odrobinę za dużo. Kiedy już Bystrzycki w swoich opisach nieuchronnie zbliżał się do końcówki sezonu 2013/2014 bałem się, że zabraknie tu tego, na co mogło czekać wiele osób. Mianowicie: Piqué od strony prywatnej. Piqué inwestora, Piqué biznesmena, Piqué partnera przebojowej Shakiry, Piqué ojca, Piqué przyjaciela, Piqué zgrywusa oraz Piqué świadomego i dojrzałego faceta. Na szczęście końcówka książki zawiera w sobie wszystkie te cenne informacje i żądni wiedzy czytelnicy zaspokoją swój głód. Sam uważam się za fana katalońskiego obrońcy, grającego w ukochanej FC Barcelonie z numerem 3 i przyznam, że dowiedziałem się całkiem sporo rzeczy, o których pojęcia nie miałem.
„Gerard Piqué. Urodzony na Camp Nou” pokazuje, jak ciężką drogę trzeba przebyć w drodze na sam szczyt oraz ile wyrzeczeń oraz siły woli potrzeba, aby spełnić swoje największe marzenia. Gerardowi Piqué się to udało. 27-latek w piłce nożnej zdobył niemal wszystko. W życiu prywatnym – z tego, co sam nierzadko udostępnia – też wszystko gra. Mateusz Bystrzycki napisał zatem dobrą książkę jako fan Barcelony i samego piłkarza – można powiedzieć, że z autora niezły fan, dzięki czemu czytelnicy mają z lekturą również niezły… fun. Z chęcią uścisnąłbym mu dłoń i powiedział „Dobra robota, imienniku”.