Jeszcze jedna podróż do Krainy lodu!
Arendelle to miejsce, które jeszcze przez długi, długi czas nie znudzi się żadnemu dziecku :) "Wielka księga przygód..." to jeszcze jedna podróż do tej krainy i to w aż trzech odsłonach! - w postaci znanej już historii o Annie i Elzie, w historii o zamku Arendelle (który ma w sobie o wiele więcej tajemnic niż można by sądzić),a także w wesołej opowiastce o Svenie i Olafie. Zapraszamy raz jeszcze do Krainy Lodu!
Ta opowieść to bez dwóch zdań swoisty fenomen. W dodatku fenomen pełen uroku, ciepła, humoru - czegóż chcieć więcej? :) Elza, Anna, Olaf i inni już od kilku lat goszczą - w ten czy w inny sposób - w naszych domach, i podejrzewam, że jeszcze długo tak będzie. Niniejsza książka to nie tylko rozwinięcie znanej już historii, ale także odpowiedź na zapotrzebowanie wynikające z powszechnej fascynacji Arendelle. Tego typu fenomeny są mile widziane :) - ciepła historia to zawsze dobra rzecz.
Gorąco polecam. Cóż więcej bowiem rzec? :) Moja córeczka, mimo zaledwie trzech latek, kocha Olafa, uwielbia Elzę, uśmiecha się na widok Anny... Wasze dzieci z pewnością mają podobnie ;) Zachęcać do tej książki więc raczej nie muszę.
Dziękuję Wydawnictwu Egmont Polska za udostępnienie niniejszej książki.
Recenzja znajduje się także na moim blogu:
http://cosnapolce.blogspot.com/2016/12/wielka-ksiega-przygod-kraina-lodu.html
Zapraszam
Wielka Księga jest naprawdę wielka, bo zawiera ponad 300 stron. A przeczytamy trzy opowieści. Pierwsza opowieść to historia znana ze szklanego ekranu. Elsa jest najstarszą córką króla i królowej Arendelle, posiadającą moc tworzenia lodu i śniegu. Jako dziecko była bardzo zżyta z młodszą siostrą, ale nieszczęśliwy wypadek sprawił, że dziewczynki musiały wychowywać się z dala od siebie. Po śmierci rodziców Elsa została koronowana na królową. Przypadkowo ujawniła się jej moc i dziewczynka w obawie przed skrzywdzeniem poddanych ucieka w północne góry. Nieświadomie sprowadziła na Arendelle wieczną zimę. Anna wyruszyła na poszukiwanie siostry. Towarzyszył jej Kristoff, renifer Sven oraz bałwanek Olaf.
Kolejne dwie historie nie były przedstawione w filmie animowanym. Jedna z nich nosi dość przerażający dla kilkulatka tytuł "Duchy Arendelle" , ale spokojnie nie ma się czego bać. Zamek Arendelle kryje wiele zapomnianych korytarzy i kryjówek. Całe duchowe zamieszanie to sprawka naszych lodowych bohaterów. Siostry Elza i Anna nie wiedząc nawzajem o swoich zamiarach postanowiły zorganizować przyjęcia. Jakby tego było mało wybrały dokładnie tę samą datę uroczystości. Nie muszę chyba dodawać, że wyniknie z tego mnóstwo zabawnych i zaskakujących sytuacji. "Zastępca dostawcy lodu" to wesoła historia, w której bałwanek Olaf i renifer Sven próbują wyręczyć w pracy Kristoffa, aby ten mógł udać się na piknik z Anną.
Duża, wyraźna czcionka i podział na krótkie rozdziały na pewno ułatwi czytanie dzieciom rozpoczynającym swoją przygodę z samodzielnym czytaniem. Książka jest bardzo estetycznie wydana, okładka przyciąga wzrok i zachęca do sięgnięcia po tę pozycję.