Ben Brooks urodził się w 1992 roku w Gloucestershire i obecnie mieszka w Berlinie. Jest autorem wielu książek, m.in. "Grow Up" czy "Lolito", która została nagrodzona w 2015 roku brytyjską nagrodą literacką Somerset Maugham Award. Jest także autorem "Opowieści dla chłopców, którzy chcą być wyjątkowi" i "Opowieści dla dzieci, które chcą być wyjątkowe".
Bardzo ładnie wydanie. ładne grafika, ikony, kolorystyka.
bardzo lakoniczne i proste opisy,w stylu kopiuj/wklej z Wikipedii, które nie oddają "wielkości" opisywanych ludzi.
Niekótre postaci wymienione w książce zastanawiają czy aby na pewno trafiły do dobrej książki np.: Conchita Wurst tak ta Conchita Wurst. Jego osiągnięcia raczej nie wykraczają poza przeciętny występ na Eurowizji a jednak....
Książkę wygrałem w konkursie, więc nic dziwnego, że już dawno wyrosłem z tego typu lektur. To dla czytelnika pomiędzy wiekiem dziecięcym, a nastoletnim. Mimo to przyjemnie się czytało sto opisów postaci w różnym wieku i z różnych czasów. Każdemu z opisów towarzyszył całostronicowy rysunek danej postaci. Opisy niestety wyraźnie uproszczone, a co najmniej kilka z nich grzeszyło stereotypowym, żeby nie powiedzieć błędnym ujęciem. Opis Alana Turinga to już tradycyjne przypisanie temu bohaterowi wszystkich zasług (należących głównie do Polaków) złamania szyfru Enigmy. Opis Galileusza przypisuje mu zasługę Mikołaja Kopernika odkrycia, że to Ziemia wraz z garstką planet obraca się wokół słońca, a nie odwrotnie. Brakuje więc postaci zbiorowej polskich kryptografów, a głównie: Marian Rejewski, Henryk Zygalski i Jerzy Różycki. Brakuje Mikołaja Kopernika. Ze współczesnych dodałbym Steva Jobsa i Elona Muska, a tych historycznych Henry Forda. Ale pewnie tak tych postaci mogłoby być ze dwa razy tyle. No i przydałaby się bliźniacza książka dla dziewcząt, a może jeszcze lepiej książka dla dziewcząt i chłopców z postaciami i kobiet i mężczyzn, bo przecież chłopiec może się wzorować na postaci kobiecej, a dziewczynka na męskiej i może to być nawet bardziej twórcze.