Emocjonalne pułapki przeszłości. Jak przełamać negatywne wzorce zachowań? Gitta Jacob 7,2
ocenił(a) na 630 tyg. temu Dla osób u których tematy psychologiczne czy psychiatryczne się pojawiają, może być dość mocno basicowa. Osobiście jestem w miarę zadowolona, bo po niedawnym czytaniu o traumach tutaj doszedł motyw, który może trochę zmieniać percepcję niektórych kwestii. Podoba mi się to, że autorki skupiły się na jednym zagadnieniu i wokół niego snuły wszystkie treści - książka jest klarowna i zrozumiała, co daje jej potencjał do bycia przystępną dla szerokiego grona odbiorców.
Bywam szydercą jeśli chodzi o zaburzenia osobowości i w niemałym stopniu dystansuję się od publikacji czy osobistości, które środek ciężkości kładą w takich okolicach, tutaj przykłady często były z takich okolic, co trochę mogło wpłynąć na większą "ostrożność" u mnie - w sumie pewnie książka by zyskała, gdyby część przykładów była mniej "skrajna" i ogólnie gdyby się od siebie bardziej różniły. No ale książka jest trochę bardziej przystępna w aktualnej formie chyba.
Ogólnie jak dla mnie jest trochę za bardzo "pozytywna" w pewnym sensie. Osobiście w sytuacjach społecznych uważam za prawomocne i może nawet nierzadko wskazane wycofywanie się - zależnie od środowiska w którym dana osoba przebywa, normy mogą się diametralnie różnić i czasami zachowywanie się nawet jak wzorcowy Zdrowy Dorosły, etc., może być po prostu i tak nieszczególnie skuteczne. Dużo zależy od oczekiwań i tego, jakie się ma priorytety. W przypadku ludzi, u których występują "zgrzyty" i odmienności duże, nie zawsze rozwinięte strategie tego typu będą wystarczające. Poza tym chyba w ogóle nie zostało wspomniane to, że osoba, która od najmłodszych lat nie dorastała w środowisku wspierającym, pozytywnie wpływającym na poczucie własnej wartości itp., być może dosłownie nigdy nie będzie "podobna" do osoby, której zapewniono w takich "dziedzinach" dużo więcej. Można by patrzeć też na takie kwestie i zwrócić przy tym uwagę, że pewne braki mogą coś uniemożliwiać czy zmniejszać, czy zmieniać. Ludzie są bardzo różni i czasami strategie, które stosują, mogą świadczyć np. o czymś nieco innym niż to, co akurat obserwator sobie wywnioskował.
Osobiście uważam, że psychologiczny rozwój w Polsce jest na tyle znikomy, że zwyczajnie bym uważała nawet na kształcenie się czysto teoretycznie w tej dziedzinie. Ale jak mówiłam na początku - książka ma swoje plusy i część rzeczy pewnie można sobie łatwo przemyśleć i może coś zmodyfikować, jeśli się zauważy możliwość.