Plebiscyt na Książkę Roku 2017 wystartował, więc teraz z czystym sumieniem możemy zacząć czytać inne książki, niż te nominowane. A was oczywiście nieustająco zachęcamy do głosowania i dzielenia się waszymi lekturami.
Dziś w biurze pojawiła się książka (za magię pojawiania się książek w naszym biurze odpowiedzialny jest przemiły pan kurier), na którą od razu zwróciłam uwagę. Starożytna świątynia, dżungla i wędrowiec w kapeluszu à la Indiana Jones – ta okładka od razu mnie kupiła. Łykam wszystko, co przypomina przygodówkę ze starożytnymi ruinami w tle: Indianę, Tomb Raidera, Łowców skarbów i niemieckie filmy klasy „ź” z archeologiem Eikiem Meiersem (polecam wszystkim, jeśli nie przeszkadzają Wam historyczne bzdurki – naprawdę świetna zabawa!). Dodatkowo okładka jest zielona, a ja mam ostatnio niedosyt zieleni w życiu (kiedy wiosna?!).
Co prawda Miasto świętych mężów to trzeci tom cyklu, ale… uwielbiam zaczynać cykle od któregoś tam tomu. Harry’ego Pottera czytałam w kolejności: 6,7,4,3,5. Pewnie jest to jakieś zaburzenie, a psycholodzy mają na to śliczną nazwę. Jednak mi to nie przeszkadza w rozkoszowaniu się książkami. Dlatego weekendzie nadchodź, przygody czekają!
Ubiegły tydzień zasmucił wielu miłośników książek - wiadomość o śmierci Ursuli Le Guin, zaraz potem Jacka Ketchuma... Ale zaczęło się od Lidii Ostałowskiej, która zmarła 21 stycznia i to jej odejście dotknęło mnie najbardziej. Włodzimierz Nowak napisał, że odeszła „Mędrczyni" - ta, która najlepiej ze wszystkich reporterów wie czym jest reportaż i jak głęboki sens ma opowieść.
Lidia Ostałowska była jedną z najlepszych polskich reportażystek. Mówiła w imieniu tych, których nikt nie chce wysłuchać. Pisała o mniejszościach narodowych i etnicznych, była wrażliwa na biedę, krzywdę, wykluczenie. A jak ona wspaniale pisała! Krótko, bez ozdobników, bez jednego zbędnego słowa, precyzyjnie jak chirurg.
Nie czytałam jeszcze Farb wodnych i trochę się tego wstydzę... Monika Długa napisała na LC, że to jej zdaniem najlepsza polska publikacja traktująca o Holokauście, która kiedykolwiek ujrzała światło wydawniczego rynku. Dlatego w ten weekend będę czytać Ostałowską.
A jak wy planujecie spędzić weekend?
Pokaż wszystkie varia
Komentarze









Opinie czytelników
O książce:
Oskarżenie
Kolejny raz mówię pas i znów dałam się zwieść. Obiecywałam sobie, że koniec z tą serią i nie jakoś mogę.. Lekko , szybko, intrygująco.