Dobrze wyjść z pisarzem: Doris Lessing
Niemożliwe jest opisanie życia pisarza, bo jego prawdziwej części nie da się zapisać. Doris Lessing próbowała je jednak zapisać zarówno w swoich powieściach, jak i w autobiografii. Obok Etgara Kereta, Henry’ego Millera, Orhana Pamuka i Michaiła Bułhakowa jest jedną z najbardziej lubianych i intrygujących mnie autorek.
Doris Lessing poznałam w Portugalii. To było prawie 10 lat temu. W księgarni fnac wpadł mi w ręce egzemplarz „The Golden Notebook” i zaczęłam go czytać od razu w drodze do domu. Później przez parę dni nie mogłam się od tej książki odkleić. Pamiętam, że spodobał mi się fakt podzielenia i szeregowania zdarzeń w życiu bohaterki w zależności od tego, której sfery jej życia dotyczył. Oddzielne notesy w różnych kolorach przeznaczała na odrębne sprawy. Był notes prywatny, był notes polityczny, był notes kreatywny i pisarski, był chyba też notes towarzyski, był notes matki – poprawcie mnie, jeśli się mylę, nie pamiętam, jak je nazywała ani który kolor do czego był przyporządkowany, to było już tyle lat temu, a nie mam pod ręką egzemplarza książki. Podobała mi się idea tego segregowania. To ciekawe, jak robiąc różne rzeczy, poruszając się w różnych sferach, pozostajemy w gruncie rzeczy tą samą osobą – tą samą, a jednak różniącą się.
Po Złotym notesie miałam ochotę przeczytać więcej książek Lessing i jak najwięcej się o niej dowiedzieć. Przyjaciółka podarowała mi wtedy na urodziny powieść Pamiętnik przetrwania, ale niestety rozczarowałam się; tym razem była to historia oniryczna, poetycka. Podobała mi się nakreślona przez autorkę scena postapo, ale narracja już mniej. Brakowało mi w niej tej głębokiej psychoanalizy, jakiej dokonywała Lessing na swojej bohaterce w „Złotym notesie”.
Każda powieść jest czyjąś historią, w przeciwieństwie do życia, które jest splotem wydarzeń.
Podejmowałam kolejne próby lektury książek Doris Lessing z różnym skutkiem. Ale naprawdę spore wrażenie zrobiła na mnie dopiero w parę lat później lektura dwóch tomów jej autobiografii. W Pod skórą opowiada o swoim dzieciństwie i młodości w Afryce, o tym, jak wcześnie zaczęła szukać samodzielności i niezależności, o poszukiwaniu wolności. Pisarka opuściła dom w wieku piętnastu lat i od tej pory żyła na własny rachunek. Wspomina również swoje pierwsze małżeństwo i początkowe lata macierzyństwa, opowiada o tym, co nią kierowało, gdy w 1949 roku postanowiła przeprowadzić się z synkiem do Londynu. O londyńskich latach i o pisarstwie więcej mówi w drugim tomie autobiografii Spacer w cieniu. W trzydziestolatce, która próbuje odnaleźć się w nowych dla siebie warunkach, można dopatrywać się podobieństw do kobiety przedstawionej w „Złotym notesie”.
Nie pamiętam, kiedy ostatnio czytałam powieść lub opowiadanie Doris Lessing. Musiało to być już kilka ładnych lat temu. Ale to nie zmienia faktu, że jest to jedna z moich ulubionych i najważniejszych dla mnie autorek. Ostatnio przyłapałam się na tym, że z chęcią przeczytałabym raz jeszcze „Złoty notes”. Może tym razem przeczytam go po polsku.
Obejrzyjcie film dokumentujący reakcję Doris Lessing na wiadomość o tym, że otrzymała Nagrodę Nobla – polecam tym, którzy chcieliby nabrać więcej dystansu wobec siebie i świata:
A co Wy myślicie o książkach Doris Lessing? Które tytuły najbardziej Wam się podobały?
komentarze [7]
Przeczytałam wiele książek Doris, a i kupiłam. Mam taki zwyczaj, że jak mi się już w trakcie czytania książka podoba to staram się ją kupić, żeby móc wrócić do niej. Bardzo mi się podobają jej książki i trudno powiedzieć jednoznacznie która zrobiła na mnie największe wrażenie.Chyba " szczelina" nie za bardzo do mnie dotarła. Chciałam wspomnieć jednak o jej książce "...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Dziękuję za interesujący tekst o jednej z moich ulubionych pisarek!:)
Dla mnie książki Doris Lessing są przede wszystkim niesamowite, zapadające na zawsze w pamięć, wymagające od czytelnika intelektualnego i emocjonalnego zaangażowania. To literatura, z którą trzeba się mierzyć, nieraz zmagać, a nawet siłować, ale warto to robić, nawet jeśli wychodzi się z tego...
Przeczytałem tylko najsłynniejszy "Złoty notes". Bardzo dobra książka, czuć przebłyski geniuszu, oryginalna konstrukcja.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postNiewielu pisarzy potrafi pisać jak ona. Ma w swoich przekazach pierwiastek duchowy, każdy utwór to wielkie natchnienie, jakby napisane w innym wymiarze.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postTak się składa, że książki Doris Lessing współgrały z moim stanem ducha, na różnych etapach życia. Zaczęło się od mini-powieści "Piąte dziecko" i "Podróż Bena" - to wstrząsająca historia o trudnej matczynej miłości do "innego" dziecka. Skrajnie feministyczne "Lato przed zmierzchem" i "Znów ta miłość" uwalniają "zakazane" myśli o kobiecie, która odrzuca władzę stereotypów,...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejLubię Doris Lessing. Podoba mi się jej styl. Trudno mi wybrać ulubioną pozycję tej autorki. Może "Trawa śpiewa", bo to było moje pierwsze spotkanie z tą pisarką.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post