Dobrze wyjść z pisarzem: Samuel Beckett i Buster Keaton

Joanna Janowicz Joanna Janowicz
04.11.2015

Jakieś 50 lat temu doszło do interesującego spotkania: na planie filmowym pracowali razem dramaturg i pisarz Samuel Beckett i gwiazda kina niemego, Buster Keaton. Jak się dogadywali?

Dobrze wyjść z pisarzem: Samuel Beckett i Buster Keaton

W 1965 roku starzejący się już Buster Keaton wystąpił w filmie-eksperymencie Samuela Becketta pt. „film”. Mało prawdopodobne spotkanie, ale bardzo inspirujące. Rezultat Beckett określał jako „interesującą porażkę”.

„Film” był niemal kompletnie niemy i powstał w ciągu jedenastu dni. To film o ucieczce, to film-pościg za ofiarą. Wielu krytyków nazywało go najbardziej szaloną historią, jaką zapisano na celuloidzie. W pościg zaangażowana jest tu kamera i aktor – kamera ściga upragniony obiekt, który wciąż i wciąż wymyka się jej oku. Ściganą ofiarę gra właśnie Buster Keaton, któremu Beckett i reżyser filmu Alan Schneider przykazali, by za wszelką cenę starał się ukryć twarz przed kamerą. Do scen pościgu dodano na końcu pięciominutowe ujęcie schodów. Po nim następuje 11-minutowa sekwencja, w której oglądamy wnętrze pokoju.

Drogi Keatona i Becketta przecięły się, gdy obaj byli już bardzo znani. Pisarz już wcześniej chciał współpracować z aktorem – przy realizacji spektaklu Czekając na Godota – ale Keaton wówczas mu odmówił. Kiedy jednak Alan Schneider złożył mu propozycję, przyjął ją.

Jak się później okazało, Keaton był już wtedy, gdy kręcono film, śmiertelnie chory. Dopiero po jego śmierci ekipa, z którą pracował, dostrzegła sygnały choroby, jakie były widoczne w czasie pracy na planie.

Beckett tak wspominał współpracę z Keatonem:

Buster Keaton był nieprzystępny. Cały czas zachowywał twarz pokerzysty. Wątpię, czy w ogóle przeczytał scenariusz – nie sądzę, by mu się podobał. Ale przyjął ofertę i przykładał się do pracy. Oczywiście, widziałem nieme filmy, w których wystąpił, i podobały mi się. Teraz już ich nie pamiętam. Wraz z nim przyjechała młoda kobieta, jego żona, która pomogła mu uporać się z alkoholizmem. Spotkaliśmy go w hotelu. Parę razy zaczynałem z nim rozmowę, ale bez skutku. Nawet nie zaproponował nam nic do picia. Nie dlatego, że był nieuprzejmy czy wrogo nastawiony, ale dlatego, że po prostu nie przyszło mu to do głowy.

Reżyser, Alan Schneider również wspominał tamto pierwsze spotkanie:

Po prostu nie mieli sobie nic do powiedzenia. Mimo że Sam okazywał sporą życzliwość Busterowi, jego wysiłki szły na marne. To była katastrofa.

Ale nie całkowita. Beckett wspominał, że Buster Keaton bardzo angażował się w swoją rolę – pomimo swojej choroby i tego, że nie rozumiał i nie doceniał projektu, w którym uczestniczył:

Było strasznie gorąco i wilgotno. Keaton biegał w tę i z powrotem, robiąc to, o co go prosiliśmy. Był bardzo zaangażowany, był twardy i można było na nim polegać. I kiedy na końcu zobaczyło się tę twarz w kamerze – och! Uśmiechnął się! Wreszcie.


komentarze [1]

Sortuj:
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Joanna Janowicz 04.11.2015 14:05
Czytelniczka

Zapraszam do dyskusji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post