rozwiń zwiń

Ile można zarobić na błędzie edytorskim?

LubimyCzytać LubimyCzytać
29.07.2015

Do osób, które zakupiły pierwsze 25 tys. kopii najnowszej książki Harper Lee zostały wysłane książki pozbawione końcowych akapitów. Wszystkie wadliwe egzemplarze są już wycofane ze sprzedaży, a do pechowców wydawnictwo ma przesłać poprawną wersję. Tymczasem niektórzy „pechowcy” potrafią nawet na tym zarobić i to sporo.

Ile można zarobić na błędzie edytorskim?

14 lipca tego roku miała swoją światową premierę druga powieść Harper Lee Go Set a Watchman. W zasadzie, tę książkę napisała jako pierwszą. Jednak wydawnictwo zasugerowało, aby napisała ją na nowo rozszerzając znajdujące się w niej retrospekcje dotyczące dzieciństwa Jean Louise, znanej bardziej jako Scout. Tak powstała kultowa dziś powieść "Zabić drozda". Akcja rozgrywa się 20 lat później, w burzliwych dla Ameryki latach 50-tych. Scout, po długiej nieobecności odwiedza ojca w rodzinnym Maycomb. Musi przy tym zmierzyć się z całkowicie odmiennymi od jej własnych poglądami ojca na zmiany zachodzące w społeczeństwie południowych Stanów. Atticus nie jest tutaj obrońcą praw człowieka, lecz uczestnikiem spotkań Klu Klux Klanu.

Jeden z wadliwych egzemplarzy został sprzedany na Abebooks.com za 988 funtów!

Fani czekali aż 55 lat na kontynuację światowego bestsellera. Tymczasem okazuje się, że w 25 tys. egzemplarzy, na sześciu ostatnich stronach brakuje krańcowych linijek tekstu. Pomyłki oczywiście się zdarzają, w wielu książkach można znaleźć niejedną literówkę lub jakiś drobny błąd fabularny. Jednak błędy edytorskie na taką skalę nie zdarzają się często. Zakończenie powieści to zazwyczaj najbardziej ekscytujący moment, więc trudno sobie wyobrazić co musieli czuć czytelnicy, którym trafiła się niepełna kopia. Jeszcze trudniej uwierzyć, że jeden z wadliwych egzemplarzy został sprzedany na Abebooks.com za 988 funtów! Jest to doskonały przykład, że w dzisiejszym świecie pragnienie bycia wyjątkowym, lub chociaż posiadania czegoś unikatowego, przybrało już tak kuriozalną formę, że uszkodzona wersja książki może być warta więcej niż książka o pełnej treści. A przecież to właśnie na treści powinno najbardziej zależeć czytelnikowi. Ale może to tylko dobry sposób na biznes? Podobnie jest ze znaczkami pocztowymi, które dzięki błędnodrukowi stają się perłami kolekcji, a koneserzy są w stanie zapłacić za nie zawrotne kwoty. Nie sposób oszacować jaką cenę osiągnie ta wersja książki za kilkadziesiąt lat.

Za granicą książka cieszy się wyjątkową popularnością, przebiła nawet hit ostatnich miesięcy, czyli kontynuację serii o Greyu. Dla porównania: w samej Wielkiej Brytanii w ciągu pierwszych pięciu dni książka EL James została sprzedana w 41 943 egzemplarzach, natomiast Harper Lee w aż 168 455 kopiach.

W Polsce „Go Set a Watchman” wyda już jesienią wydawnictwo Filia.


komentarze [3]

Sortuj:
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
konto usunięte
30.07.2015 11:24
Czytelnik

Użytkownik wypowiedzi usunął konto

konto usunięte
29.07.2015 16:00
Czytelnik

Użytkownik wypowiedzi usunął konto

LubimyCzytać 29.07.2015 14:05
Administrator

Zapraszamy do dyskusji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post