Pisarze, którzy wyrzekli się swoich książek
Los pisarza łatwy nie jest. Często trzeba ratować samoocenę po odrzuceniu dzieła przez kolejnego wydawcę. Bywa jednak inaczej. Zdarza się, że to pisarze odrzucają swoje własne książki. Niektórzy udowodnili w ten sposób, że są dobrymi krytykami, inni jednak zagalopowali się trochę za daleko. Oto kilka przykładów:
Ian Fleming Szpieg, który mnie kochał
Fleming nie chciał, żeby czytelnicy postrzegali Bonda jako superbohatera, napisał więc powieść, w którym najsłynniejszy szpieg świata jest bohaterem drugoplanowym. Decyzję o tym, że musi sprawić, żeby czytelnicy przestali idealizować Bonda, Fleming podjął po tym, jak dowiedział się, że jego książki są omawiane w szkołach. Eksperyment jednak nie do końca się powiódł i książka okazała się nie najlepsza. Autor zdał sobie z tego sprawę i starał się nie dopuścić do ukazania się kolejnych wydań. Po jego śmierci jednak wydawcy wzięli sprawę w swoje ręce – wszystkie książki Fleminga świetnie się sprzedają, także te najsłabsze.
Franz Kafka, większość książek
Kilka lat przed śmiercią, Kafka poprosił przyjaciela Maxa Broda, o zniszczenie prawie wszystkich jego utworów, za wyjątkiem kilku krótkich tekstów, z których był zadowolony. Brod odparł, że nie jest w stanie tego zrobić, i że nie wykona tego życzenia. Pomimo tego, Kafka zostawił Brodowi wszystkie swoje teksty – powieści, pamiętniki i korespondencję, a w liście poprosił go o zniszczenie ich. Brod jednak pozostał wierny temu, co zapowiedział wcześniej – nie zniszczył niczego, a większość opublikował.
Jeanette Winterson Boating for Beginners
Książka, która ukazała się trzy miesiące po debiutanckiej powieści „Nie tylko pomarańcze…”, przez samą autorkę określana jest jako „pełna głupstw i zabawna”. Główny bohater, Noah, organizował przejażdżki łódkami, ale pewnego dnia udało mu się stworzyć Boga. Tak, dobrze widzicie! Stał się lokalnym celebrytą, zaczął pisać takie książki jak „Genesis – jak to zrobiłem”. Bóg jednak stał się zazdrosny i zesłał potop. Autorka nie twierdzi, że wstydzi się tej książki, ale też przyznaje, że nie została ona zrozumiana. Na swojej stronie pisze: Potrzebowałam pieniędzy. Miałam 24 lata, czekałam na ukazanie się „Pomarańczy”, nie wiedziałam, czego się spodziewać i co będę robiła potem. I wtedy dostałam propozycję zrobienia czegoś zabawnego. Musicie pamiętać, że „Pomarańcze” nie miały wtedy takiego statusu, jak teraz. Wydawcy sądzili, że mogę napisać coś zabawnego. Skleciłam więc „Boating for beginners”, i oczywiście jak tylko książka się ukazała, „Pomarańcze” zdobyły nagrodę Whitbread i ludzie przestali mnie rozumieć. Twierdzi, że próba wycofania książki z druku nie ma obecnie sensu, nic bowiem nie zależy od autora.
Anthony Burgess Mechaniczna pomarańcza
Powieść, której gotów jestem się wyprzeć – tak Burgess opisał „Mechaniczna pomarańczę”. Jak wielu innych autorów, podziwianych zwłaszcza za jedną książkę, Burgessa irytował fakt, że jest znany praktycznie tylko jako autor „Mechanicznej pomarańczy”, którą rzekomo napisał w ciągu trzech tygodni. Niektórzy twierdzą, że znienawidził swoją powieść po zobaczeniu jej filmowej adaptacji.
Stanisław Lem Astronauci
Pierwsza powieść fantastyczno-naukowa Lema została napisana za namową przyjaciela, prezesa Spółdzielni Wydawniczej „Czytelnik”. Choć porusza ciekawe, klasyczne tematy, jest silnie zabarwiona wpływem propagandy komunistycznej. Autor po latach wyrzekł się jej i starał się jak mógł, aby nie była wznawiana. Powiedział: Dziś jestem zdania, że moje pierwsze powieści science fiction pozbawione są wszelkiej wartości (pomimo że doczekały się licznych wydań i zyskałem dzięki nim światowy rozgłos). Pisałem je - na przykład „Astronautów” wydanych w 1951 roku - z pobudek, które i dziś rozumiem, choć przedstawiony w nich świat zdecydowanie przeczy wszystkim moim życiowym doświadczeniom. Jakież to wszystko gładkie, wyważone w proporcjach, bo występuje tam i słodki Rosjanin, i cukrowy Chińczyk - zupełna naiwność przeziera z kart tej książki. Jakaż to dziecinada, że w roku dwutysięcznym będzie taki piękny i wspaniały świat... Kiedy pisałem tę książkę, byłem jeszcze bardzo młodym człowiekiem i przypominałem chyba trochę gąbkę wsysającą podsuwane postulaty. Nic innego tam nie robiłem, tylko upozytywniałem i upozytywniałem świat. W pewnym sensie samego siebie nabrałem, bo przecież pisałem tę książkę z jak najzacniejszych pozycji. Dziś wywołuje ona we mnie tylko niesmak.
Stephen King jako Richard Bachman Rage
King napisał „Rage” jako młody człowiek i niezbyt doświadczony jako pisarz. Zarówno ta, jak i wcześniejsza powieść – „Wielki marsz”, nie zdobyły uznania wydawców. Jednak gdy King stał się znanym pisarzem, także jego najwcześniejsze teksty ujrzały światło dzienne, choć zostały wydane pod pseudonimem. W 1977 roku King jednak wyrzekł się swojej książki, uważając, że jej treść jest zbyt brutalna. Próbował powstrzymać wydawców przed wznawianiem jej, i trzeba przyznać, że zrobił to dość skutecznie – książkę naprawdę trudno jest zdobyć, a na całym świecie jej wydawanie jest zabronione.
Wergiliusz Eneida
Wergiliusz zmarł, zanim ukończył pracę nad swoim wielkim poematem. Uważając, że nie nadaje się on do publikacji, na łożu śmierci poprosił więc przyjaciół o zniszczenie rękopisu. Oktawian August, który znał już kilka ksiąg poematu, jako że przeczytał mu je sam autor, zapobiegł zniszczeniu utworu i doprowadził do jego wydania, zlecając dwóm poetom dokończenie go na tyle, na ile będzie to możliwe.
Źródło: io9.com
komentarze [38]
Sukcesu pierwszej książki (sf i fantasy) wyrzekł się Jiří Kulhánek: zabronił dodruku i ponownego wydania kultowej dziś w Czechach powieści "Ceste krve" (Droga krwi: t.1 Dobrák, t.2. Cyník-1996/7). Na rynku pierwsze i jedyne wydanie osiąga wysokie ceny. Autor mimo to uznał i uznaje swe dzieło za nieudane.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postUżytkownik wypowiedzi usunął konto
Tego, że przyjaźnił się ze Stevensonem nie wiedziałam, ale wiem, że napisał powieść o spotkaniu ludzi i dinozaurów - nawet niedawno natknęłam się na jej ekranizację w telewizji, ale nie obejrzałam. Także wiem, że Doyle mógłby być wymieniany obok Stevensona i Verne.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postz tego co pamiętam to Doyle "wskrzesił" Sherlocka bo fani nie dawali mu żyć i nie umieli mu wybaczyć, że go zabił...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postUżytkownik wypowiedzi usunął konto
Użytkownik wypowiedzi usunął konto
Przyznam szczerze, że nigdy nie patrzyłam na książki pod tym kątem. Ale to przecież zupełnie naturalne, że coś w nas ciągle ewoluuje i przestajemy z czasem już nawet rozumieć swoje wcześniejsze pobudki. Malarze łamią krosna, a pisarze...:)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
No właśnie nie. W artykule pierwsze zdanie brzmi "Kilka lat przed śmiercią,... Inna_odInnych: Jeśli chodzi o Kafkę, to pani dr na historii literatury niemieckiej opowiadała nam, że Kafka napisał w testamencie, żeby spalić wszystkie jego nieopublikowanie dzieła, a jego przyjaciel wbrew ostatniej woli K. je opublikował.
Czy nie to samo zostało napisane w artykule?
Z tego co kiedyś gdzieś wyczytałem, to sytuacja wyglądała tak, że po śmierci Kafki w jego biurku znaleziono list adresowany do Broda, który zawierał prośbę o zniszczenie wszystkich jego zapisków (rękopisów, listów, dzienników).
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postskrzacik – za 1150zł jak się dobrze poszuka, można kupić nawet 60 książek Kinga: z drugiej ręki albo po promocjach (w Biedronce kupiłem ponad 15 książek po niecałe 15zł za sztukę). Jakbym miał to śmiało bym sprzedał, tym bardziej, że książka prócz walorów kolekcjonerskich nie jest arcywybitna, raczej po prostu wybitna :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postUżytkownik wypowiedzi usunął konto
Heh, pamiętam jak raz bardzo się pokłóciłam z przyjaciółką, o to, czy Brod dobrze zrobił publikując teksty Kafki wbrew jego woli (uważałam i nadal uważam, że jednak nie powinien tego robić). I zdecydowanie nie zazdroszczę Brodowi, że musiał podjąć taką decyzję.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postTo bardzo trudna kwestia, ale ja również uważam, że powinien był zrobić zgodnie z wolą przyjaciela... Niemniej jestem mu bardzo wdzięczna, że zachował te powieści;)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postWspomniany już tu Doyle i jego Sherlock Holmes, którego znienawidził do tego stopnia, że go uśmiercił, aby po czasie wskrzesić. Filmowcom pragnącym zekranizować przygody SH ponoć powiedział, że jest mu wszystko jedno, co z Sherlockiem zrobią i mogą go nawet ożenić. A wszystko przez to, że Doyle pragnął być Wielkim Uczonym znanym z Poważnych Rozpraw Naukowych - życie...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejCzytałam kiedyś, że Harlan Coben jest niezadowolony ze swej pierwszej książki "Mistyfikacja", wręcz odradza ją czytelnikowi jeśli jest to pierwsza jego książka, którą zamierzał przeczytać. Muszę przyznać, że faktycznie nie jest to literatura najwyższych lotów, na szczęście sięgając po kolejny książki Cobena nie zawiodłam się.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post