Czytamy w weekend

LubimyCzytać LubimyCzytać
05.07.2019

W cyklu „Czytamy w weekend” dość często pojawiają się reportaże – to jeden z gatunków, który pracownicy lubimyczytać.pl lubią najbardziej. Nie inaczej będzie również w ten weekend. Chyba sami musimy zastosować się do wytycznych lipcowego wyzwania czytelniczego i w przyszłym tygodniu postawić na literaturę, po którą nie sięgamy na co dzień. A co wy planujecie czytać w najbliższych dniach? Zainspirujcie nas!

Czytamy w weekend

„Najpierw książka, później film” to moim zdaniem bardzo dobry pomysł. Warto poznać oryginalny tekst, zanim posmakuje się jego artystycznej interpretacji w innym medium. Sam staram się postępować zgodnie z tą maksymą. Niestety często skutkuje to tym, że omija mnie wiele kinowych i serialowych ekranizacji. C’est la vie. Nie ma jednak sensu się oszukiwać, że książka kiedykolwiek wygra z filmem. Kolejnym dowodem na potwierdzenie tej tezy jest zestawienie trendów czerwca lubimyczytać.pl. Pierwsze miejsce zajęła w nim „Czarnobylska modlitwa” Swietłany Aleksijewicz. Reportaż, który premierę pierwszego polskiego wydania (jeszcze pod tytułem „Krzyk Czarnobyla”) miał dziewiętnaście lat temu. Od tamtego czasu książka zmieniła wydawnictwo i doczekała się trzech wznowień, ostatnio w marcu zeszłego roku. Taki nagły skok popularności nie byłby oczywiście możliwy, gdyby nie oszałamiająca popularność serialu „Czarnobyl” na HBO. Rzecz jasna nie mówimy tu o ekranizacji, a jedynie o zainspirowaniu się książką do podjęcia przez filmowców tego konkretnego tematu. Moja droga do tego tytułu noblistki przebiegała identycznie. Elektrownia w Czarnobylu była i jest dla mnie, a może także dla całego pokolenia ludzi urodzonych w Polsce w latach 80. ubiegłego wieku, nie tyle wydarzeniem historycznym, co stałym elementem krajobrazu. Czymś, co się zaczęło i nigdy nie skończyło. Po ponad trzydziestu latach nadal wyskakuje w różnych miejscach niczym diabeł z pudełka i macha do nas złośliwie, np. podczas badań tarczycy. Ale o przebiegu wydarzeń z 26 kwietnia 1986 roku i późniejszym usuwaniu skutków tragedii nie wiedziałem dotąd zbyt wiele. Serial zobrazował je znakomicie. Jednakże chcę jeszcze poznać opowieści ludzi, których wybuch czwartego reaktora Czarnobylskiej Elektrowni Jądrowej im. W.I. Lenina dotknął bezpośrednio. Interesują mnie szczere świadectwa osób, o których rzadko pamięta wielka historia. Ich relacje będę czytał w najbliższy weekend.

Tę książkę kupiłam już w zeszłym roku, zakładając, że spokojnie poczeka ona na swój moment. Wczorajsze poznańskie spotkanie z Ewą Wanat, w którym miałam okazję uczestniczyć, ewidentnie go przyspieszyło. Autorki chyba nie trzeba nikomu przedstawiać, znają ją z pewnością zwolennicy obu politycznych stron – jedni cenią za dziennikarski profesjonalizm, drudzy krytykują za bezkompromisowe, lewackie wypowiedzi. Niemniej to niewątpliwie osoba z charyzmą i duszą reportażystki, a jej najnowsza książka wydaje się na to dowodem. Napisana po przeprowadzce autorki do Berlina, opowiada losy mieszkańców tego miasta przez pryzmat przeszłości ich rodziców, niejednokrotnie splamionych wojennymi zbrodniami. Kreśli obraz multikulturowej, kosmopolitycznej stolicy, która do dziś czuje oddech niechlubnej historii.

Jak czytamy na okładce, Ewa Wanat pisze o tym, „jak doszło do tego, że Niemcy, którzy zgotowali światu okrutną wojnę, stali się dziś jednym z najbardziej otwartych społeczeństw Europy, (…) o uczeniu się tej otwartości, o blaskach i cieniach różnorodności nie tylko etnicznej czy religijnej, ale również stylów życia życia, postaw, wyborów”.

Cieszę się na tę lekturę. Oprócz walorów poznawczych, tkwi w niej potencjał zmobilizowania mnie do krótkiego wypadu za naszą zachodnią granicę. Wakacyjny weekend w Berlinie? Brzmi dobrze!

21 etapów, 3460 kilometrów do pokonania i 176 kolarskich herosów. Po drodze do zaliczenia przejazd przez pasmo Wogezów, Alpy i legendarną pirenejską przełęcz Tourmalet. Całość zwieńczona triumfalnym przejazdem z szampanem w ręce przez centrum Paryża i sprintem po Polach Elizejskich. Zaczyna się wyścig, na który czeka cały kolarski świat – Tour de France. 

Czy wygra Geraint Thomas? Czy w końcu Nairo Quintana osiągnie największy sukces w karierze? Jak spiszą się jadący we Francji Polacy? Żaden inny wyścig nie buduje kolarskich historii tak jak Le Tour. Zawodnicy, których unieśmiertelniły mordercze górskie ucieczki, sprinterzy zapisujący się w annałach zwycięstwami wywalczonymi o błysk szprychy. I ci pechowcy, którzy przyjeżdżając na metę sekundę za późno, zostaną zapomniani już dzień później. Dlatego oglądając tegoroczny wyścig dookoła Francji, sięgnę po książkę „Tour de France. Etapy, które przeszły do historii” Richarda Morre'a i odświeżę sobie opisane w niej historie etapów, które wygrali LeMond, Cavendish i Hinault. Podczas wielogodzinnych transmisji znajdzie się na to chwila. 


komentarze [237]

Sortuj:
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Kasia b 08.07.2019 03:38
Czytelniczka

Skończyłam Szwindel i w sumie nie jest źle, ale ciut się jednak rozczarowałam.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
 Szwindel
ZenStones 07.07.2019 17:42
Czytelniczka

Już od dawna chciałam przeczytać Chłopiec z latawcem.Zaczęłam wczoraj wieczorem i muszę powiedzieć, że od razu bardzo mnie wciągnęła.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
 Chłopiec z latawcem
andeś 07.07.2019 17:18
Czytelniczka

Przeplatam Demelzę i Ostatni wykład

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
 Demelza  Ostatni wykład
Janina 07.07.2019 14:27
Czytelniczka

Skończyłam Spowiedź Hitlera. Szczera rozmowa z Żydem Zaczynam Uciekaj szybko i wróć późno

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
 Spowiedź Hitlera. Szczera rozmowa z Żydem  Uciekaj szybko i wróć późno
Villiana 07.07.2019 08:06
Czytelniczka

Udało się jeszcze zacząć Kwiaty dla Algernona

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
 Kwiaty dla Algernona
Magdalena 07.07.2019 07:45
Czytelniczka

dzisiaj kończę Chodzi lisek koło drogi , a w kolejce czeka Gdy mrok zapada
Miłego weekendu

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
 Chodzi lisek koło drogi  Gdy mrok zapada
NeroTeX 07.07.2019 00:09
Czytelnik

W ten weekend mocna dawka klasycznego Sci-Fi czyli: Kongres futurologiczny

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
 Kongres futurologiczny
Gumisiek 06.07.2019 23:35
Czytelniczka

U mnie:
Bohun

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
 Bohun
Gumisiek 07.07.2019 10:36
Czytelniczka

Póki co jestem na samiuśkim początku więc nie będę oceniać. Dam znać po przeczytaniu :)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Joanna 06.07.2019 23:29
Czytelniczka

A mój weekend spędzam poznając Wdowy. Podczytuję od tygodnia i ciekawi mnie jaki będzie finał całej akcji. :)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
 Wdowy
RudaDolnośląska 06.07.2019 22:27
Czytelniczka

Ja nadal czytam a w zasadzie udaje że czytam Jak zawsze[/bookCover] [bookLink]4804059. Za to w międzyczasie dużo słucham audiobooków: [bookCover]4803971|Kryptonim „Frankenstein” [/bookLink]Projekt: Prawda i Głosy. Co się zdarzyło na wyspie Jersey

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
 Jak zawsze  Kryptonim „Frankenstein”  Projekt: Prawda  Głosy. Co się zdarzyło na wyspie Jersey
awita 06.07.2019 23:34
Czytelniczka

Nie spodobała Ci się powieść Miłoszewskiego?
Pewnie przy słuchaniu audiobooków wykonujesz także inne czynności, czy tak? :-)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Fidel-F2 07.07.2019 01:02
Czytelnik

Och, Miłoszewski to straszna miernota. Nie dość, że konfekcja, to stricte literacko jest to tak bardzo słabiutkie.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
agizal 07.07.2019 21:01
Czytelniczka

Ta ksiäżka Miłoszewskiego też była dla mnie sporym rozczarowaniem.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
RudaDolnośląska 11.07.2019 19:37
Czytelniczka

Chyba jego problemem jest pisanie z perspektywy 80-latków, szczególnie kobiety. Kompletnie nie przemawiają do mnie Ci bohaterowie.
Nie mam też ostatnio za wiele czasu na siedzenie z książką, dlatego przerzuciłam się na audiobooki.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się