rozwiń zwiń

Antyporadnik pisania - część piąta

Ahsan Ahsan
29.03.2017

#5 TORA! TORA! TORA!, CZYLI O AKCJI

Antyporadnik pisania - część piąta

Zbombarduj czytelnika nieustającą akcją

Jak być może wiesz "Tora! Tora! Tora!" to tytuł filmu z 1970 roku na temat japońskiego ataku na Pearl Harbor. Jest to też hasło, którego Japończycy użyli, aby zapoczątkować atak na bazę USA. „Tora” po japońsku oznacza: „tygrys”, ale to także akronim słów totsugeki (nagły atak) i raigeki (atak torpedowy). „Tora” jako hasło miało oznaczać osiągnięcie całkowitego zaskoczenia podczas ataku. Z powyższego możemy wyciągnąć bardzo przydatną wskazówkę dla Ciebie, pisarza, twórcy fabuły oraz, przede wszystkim, demiurga akcji. Podczas myślenia o akcji podejdź do swojego czytelnika nie, jak do sprzymierzeńca, a jak do wroga właśnie. Żeby wygrać wojnę, musisz zbombardować czytelnika nieustającą akcją. Zastosuj na nim potrójnie tygrysi manewr od pierwszej linijki, od pierwszego zdania, ba! od tytułu i nie odpuszczaj do napisów końc… do zakończenia.

Zanim przejdziemy do pisania, a raczej do cięcia, ścieśniania i przyśpieszania, musimy chwilę poświęcić na edukację. Ale tylko chwilę! Spokojnie, wiem, że żyjemy w czasach, kiedy wszystko pędzi na łeb, na szyję, kiedy nie ma czasu na głębszą refleksję, tylko efektywność, prędkość i akcja, informacje w pigułce, uczucia w proszku, wystarczy zalać (albo wciągnąć), lekarstwa na ból głowy, ręki, życia w kapsułce, co w 5 sekund postawią Cię na nogi, żebyś nie tracił czasu na nieefektywny odpoczynek, pasożytniczy na sprincie do sukcesu sen. Podobnie jest z przyjmowaniem wiedzy – nie: lata świetlne w bibliotece, nieprzespane noce nad zgrzybiałymi księgami, a: kilka godzin przed komputerem. Kup sobie słodki gazowany napój, fistaszki i otwórz biblię, z której będziesz uczył się pisania: filmy i seriale akcji. Ewentualnie gry i moooże komiksy. Wiem, że wpajają Ci, żebyś uczył się pisania czytając inne książki, ale: po co marnować czas?! Weź na tapetę filmy ze Stevenem Seagalem, wszelkie strzelanki, szybkie rosyjskie kryminały, gdzie co druga partia dialogowa należy do AK-47. Ucz się od "Rambo", "Terminatora", "Avengersów" i "Gry o Tron". Akcja, akcja, akcja!

Pisz tak, żeby Twoją książkę czytano przy walerianie. W tym celu spotęguj do maksimum częstotliwość takich zwrotów, jak: wtem! nagle! i wtedy! W ogóle używaj jak najwięcej wykrzykników. Przeplataj je na przemian ściegiem prostym z trzykropkami. Przykład:

- Janek, kocham cię… - Ale wtem! Nagle! Zza rogu wyskoczył Adam…
- Adam?... – spytała i wtedy! Dojrzała, co ma w ręce…
- Giń… – nagle!... Wycelował z AK-47!
- …niewierna!!! – dokończył AK-47…

Łapiesz? To bardzo proste.

Pamiętaj też, żeby liczbę opisów ograniczyć do minimum. Nie sil się na barwny, wysublimowany język. Pisz wprost i konkretnie. Samo mięcho. I jak najkrócej! Oczywiście podczas pędzącej akcji raz na czas zatrzymaj się na chwilę, dosłownie na 2 zdania opisu, na przykład: Krew! Chlust! Bluzg! I wtem… Adam spojrzał na okolicę. Było fajne popołudnie. I nagle!... Każdy wie, jak wygląda fajne popołudnie. Nie opisuj, nie koncentruj się na drobiazgach odciągających od akcji, wal!

Możesz też zastosować metodą szatkowania. W dużym skrócie polega na napisaniu kilku scen akcji, przeczytania ich na nowo, poszatkowania i wymieszaniu, a potem pokazywania równocześnie kilku ciągów zdarzeń z różnych punktów widzenia. Przykładowo Joanna wyznaje miłość Jankowi (pierwsza scena), Joanna zauważa Adama z AK-47 i wymienia z nim krótki dialog (druga scena), partie dialogowe przejmuje AK-47. Szatkujemy i mamy: Joanna zaczyna wyznawać miłość Jankowi, ale wtem! słyszy kroki, nagle! widzimy pasek od AK-47, Joanna dokańcza wyznanie miłości, ale przed trzykropkiem kamera pada na skrzywioną minę Adama, nagle! na spust AK-47, Joanna pyta: Adam?... I tak dalej i dalej. Szatkuj i podkręcaj tempo, bądź szybki i wściekły!

Kolejna sprawa: język. Wyrzuć ze swojego słownika wszelką subtelność, lotność i metafory. Bądź konkretny, wal czytelnika prosto w… no, po prostu bądź konkretny. Do bólu! Używaj tylko takich słów, na które działa grawitacja, ale… Czasem używaj wzniosłych zwrotów. Pamiętaj, że akcja to wojna z czytelnikiem. Dlatego, jak na wojnie: w krytycznych dla fabuły momentach używaj patetycznych słów propagandy, ale tylko 2-3 zdania i znowu! Czarno-biały podział, żadnych wątpliwości, kto jest dobry, kto zły, a w razie wahania dopuść do głosu AK-47.

Niektórzy spytają – no dobrze, akcja, akcja, akcja, ale przez taki sprint brakuje chwili na głębszy oddech, na podziwianie drogi. Tylko szybkie i efektywne przejście z punktu startu do mety. A ważne kwestie społeczne? Metafizyka? Uczucia? Psychologizm postaci? Cóż… Błoto! Błoto! Błoto! Czasy się zmieniają, teraz żyjemy w takim, a nie innym świecie. Czytelnika nie interesuje, żeby książka poruszała ważne kwestie, on szuka szybkiej rozrywki. Książka konkuruje z kinem, grami komputerowymi, serialami, Internetem i fit stylem życia, który spala sporo czasu i uwagi. Chcesz wydawać? No właśnie. Dostosuj się, albo zgiń!

Po co męczyć się nad książką w dwanaście miesięcy, czyli cały Boży rok, skoro znając te sekrety możesz trzaskać dwanaście książek w rok, czyli jedną na miesiąc! Ma być sieka. I kropka.

Hasta la vista!


komentarze [27]

Sortuj:
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Monika 03.04.2017 14:27
Czytelnik

Ha, tapetę niejeden wypatrzył, a co z drugim błędem, równie rzeczowym? Nikt się do lat świetlnych nie przyczepił?

Oprócz tego korekta by się przydała, ale nie jest tak źle, jak czasem bywa u innych autorów, więc dzisiaj nie chce mi się czepiać.

Artykuł fajny, jak zwykle trochę do śmiechu, a trochę do płaczu.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Koinu 01.04.2017 15:47
Czytelnik

Haha, tekst jak zwykle świetny. Uwielbiam Twoje antyporadniki i widzę, że są pisane przez bardzo inteligentną osobę z dobrym poczuciem humoru :D
Ale akurat mówienie, że "wziąć na tapetę" to język potoczny, to dla mnie jakiś absurd. Potoczny nie znaczy niepoprawny. I w ogóle nielogiczne to. Po co ktoś ma brać coś na tapetę? Żeby ozdobić sobie ścianę? No jaki sens?
I fakt,...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Ewelina229 31.03.2017 11:59
Czytelniczka

Uwielbiam Was ludzie, zaglądacie tutaj żeby przypatrzeć się tekstowi ? poczytać ? czy tylko żeby się do czegoś "przypierdzielić" ? bo często odnoszę wrażenie, że niektórzy tylko czekają na to, by komuś "dowalić". Niektórym zapewne "ulżyło", bo dali swego rodzaju popis :)) najlepsze jednak jest to - nie lubię, nie czytam, nie interesuję się tekstem - ale co mi tam.. wejdę i...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Jagoda 05.04.2017 03:02
Czytelniczka

Wiesz, ja na przykład zaglądam tu, żeby poczytać. Tapetowania się nie przyczepiłam ale o tyle zwróciłam na to uwagę, że o tym, że mam coś na tym tapecie a nie na tej tapecie pisał całkiem niedawno w swoim poradniku pewien znany pisarz z Wysp Owczych. To od niego się dowiedziałam o co chodzi z tą tapetą więc z gorliwością neofity zauważam coś takiego. Tylko mnie akurat się...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Lothluin 31.03.2017 11:53
Czytelniczka

Tempo było tak duże, że prawie straciłam oddech czytając ;) Przyjmuję jednak do wiadomości i dalej z lękiem w oczach, rozglądam się czy za jakimś rogiem nie czyha na mnie ociekająca akcją, rwanymi dialogami i naszprycowana AK-47 powieść Twojego fana :)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
KotGacek 30.03.2017 18:02
Czytelnik

Przy lekturze dzisiejszego odcinka tak sobie myślę o wielokropku jako antybohaterze następnego.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Natalia Neisser 30.03.2017 12:30
Czytelniczka

No i Ahsanie posypała się krytyka. Jak sobie z nią poradzisz??? Tylko pamiętaj żeby nie używać języka potocznego, bo wygląda na to, że niektórzy go nie aprobują ;D

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Ahsan 30.03.2017 19:49
Autor/Redaktor

Bardzo doceniam inteligentną konstruktywną krytykę. A takiej, z którą nie miałbym nawet możliwości do polemiki pozostawiam i nie polemizuję. Bo - za potocznym - don't feed the troll ;)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Bogdan 29.03.2017 21:43
Czytelnik

Nie bierze się "na tapetę", tylko "na tapet" (daw. "pokryty zielonym suknem stół, przy którym toczą się jakieś obrady". Sjp PWN).

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Ahsan 30.03.2017 10:54
Autor/Redaktor

Spostrzegawcza uwaga! Niemniej, świadom powyższego, używam zwrotu potocznego, bo też wydźwięk tekstu jest potoczny i zrozumienie (błędnego) zwrotu jest powszechne, jak i sam zwrot(błędny) jest powszechnie stosowany. To trochę jak z powszechną wymową marki Hundai. Handej, nie hjundaj, ale czy to naprawdę ważne?

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
violino 30.03.2017 11:44
Czytelniczka

Usprawiedliwianie błędu jego powszechnym stosowaniem, zrozumieniem i kontekstem jest żenujące. Szkoda, że, autorze, nie porobiłeś błędów ortograficznych albo nie zrezygnowałeś z polskich znaków diakrytycznych (to przecież norma w komunikacji internetowej) - no i w końcu: książka czy ksionszka, czy to naprawdę ważne?

Przykład z Hundaiem jest nietrafiony, bo wymowa nazw...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Bogdan 30.03.2017 11:54
Czytelnik

Hm, w przypadku obcych nazw własnych faktycznie rządzi uzus. Na Fiata mówimy "fiat" zamiast "fijat" a na Skodę "skoda" zamiast "szkoda", choć te drugie formy są prawidłowe. Jednakże w moim odczuciu zwroty błędne-ale-powszechnie-stosowane bardziej pasują do języka niektórych bohaterów literackich (typu: kibol, blokers, polityk uzupełniający wykształcenie) niż wypowiedzi...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
dymitrop 30.03.2017 13:10
Czytelnik

Tylko że język to nie jest coś danego raz i ostatecznie, on się ciągle zmienia i ewoluuje. Ponadto to JĘZYK MA SŁUŻYĆ LUDZIOM, a nie LUDZIE JĘZYKOWI, tak więc używanie zwrotów w taki sposób jak większość jest dla mnie zrozumiałe - w szczególności jeśli pisze się dla ludu.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Bogdan 30.03.2017 15:01
Czytelnik

Wiesz dymitrop, poszłem po rozum do głowy, pomyślałem przez półtorej kwadransa (żeby niczego nie kupywać w ciemno) i myślę, że warto wziąść pod uwagę Twoje racje (w każdym bądź razie).

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Ahsan 30.03.2017 19:52
Autor/Redaktor

"Poszedłem" - bierzmy to na tapet(ę)!

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Bogdan 30.03.2017 21:35
Czytelnik

Dla porządku: "poszedłem" faktycznie bierzmy na tapet, ale już "poszłem" (oraz nie mniej godne uwagi "kupywać" i "wziąść") - wyłącznie na tapetę:) Zwłaszcza gdy "język ma służyć ludziom";)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
tsantsara 30.03.2017 22:25
Bibliotekarz

Krakowskim targiem wziąłbym to na tupecik...;)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
tsantsara 30.03.2017 22:29
Bibliotekarz

A zgodnie z bardzo ścisłym rozróżnieniem Bałtroczyka> Sięgłem... bo miałem blisko (daleko – „sięgnąłem”).(...) i poszłem... bo miałem blisko (daleko – „poszedłem”). I dalej Bałtroczyk: To jest cud, że ja wyszłem na człowieka właściwie. Mówię „wyszłem”, bo miałem blisko. Daleko – „poszedłem”, blisko – „poszłem”, prawda? Blisko – „wyszłem”, daleko – „wyszedłem”. Chowam się...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
mim_m 31.03.2017 13:50
Czytelnik

Tsantsara, z ust mię to wyjmłeś.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
kryptonite 29.03.2017 19:52
Bibliotekarz | Oficjalny recenzent

AK-47 najlepszym rozwiązaniem na rozkręcenie fabuły - Tarantino byłby na pewno za ;-)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Marago 29.03.2017 19:38
Czytelniczka

Niestety, Autorze. Tym razem cieniutko. Czyżbyś zazdrościł talentu i powodzenia u czytelników innym Autorom, a może konkurentowi w dziedzinie słowa pisanego ?

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Ahsan 30.03.2017 10:48
Autor/Redaktor

Ależ oczywiście, żadna inna freudowska siła nie kieruje mną podczas pisania tych tekstów.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Baltazar 30.03.2017 19:58
Czytelnik

Ten "konkurent" to wprawdzie popularna, ale wyjątkowo mierna pisarzyna, która zalewem swoich tandetnych powieścideł psuje rynek i gusta czytelników.

Poza tym, żaden konkurent, ponieważ Ahsan chyba jednak pisze dla nieco innego odbiorcy niż wyżej opisany mistrz literackiego researchu na pierwszych stronach wyników google.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Kryanka 29.03.2017 18:46
Czytelniczka

Wylewanie dziecka z kąpielą.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post