Przyrodzie nie zbywa na dobrym humorze – wywiad z Fleur Daugey

LubimyCzytać LubimyCzytać
23.10.2017

Z Fleur Daugey, autorką książki Sekrety zwierząt. Złap trop i podążaj za śladami rozmawiamy o faktach i mitach dotyczących zwierząt, największych zagrożeniach, jakie stwarza dla nich współczesna cywilizacja a także o protestach ekologów w Białowieży.

Przyrodzie nie zbywa na dobrym humorze – wywiad z Fleur Daugey

Fascynujące tajemnice świata, który szczeka, miauczy, syczy, bzyczy, ryczy, buczy, muczy, kląska i pohukuje… 

Zwierzęta - dzikie i te oswojone, nasze domowe pieszczochy – mają wiele sekretów. Pora je poznać. Dzięki Fleur Daguey odkryjesz, że twój ulubiony kot może stać się prawdziwym zabójcą, niektóre ryby są w stanie przeżyć nawet w temperaturze 50°C, a japońskie makaki dzielą się między sobą… kulinarnymi przepisami! Poczujesz dreszcz na plecach, czytając o tygrysach ludojadach i żarłocznych ptasznikach… Nauczysz się też w końcu odróżniać gawrony od kruków, a pingwiny od alek. W tej książeczce, kontynuacji bestsellerowych Sekretów roślin Anne-France Dautheville, znajdziesz ponad 300 anegdot, historyjek i legend na temat zwierząt. Są poważne i zabawne, czysto naukowe i bardzo praktyczne, użyteczne i całkiem zbędne, i niezmiennie nas fascynują oraz zaskakują.

Etologia to twój zawód?

Studiowałam etologię i przez całe lata pracowałam przy wielu projektach ochrony przyrody i konserwacji gatunków zagrożonych w różnych krajach. Teraz jestem pisarką i dziennikarką na pełny etat.

Czego dotyczyły te projekty?

Pracowałam między innymi przy osieroconych szympansach w Gwinei. Zaangażowałam się też w projekt reintrodukcji ar żółtoskrzydłych na Kostaryce. Dzięki tej pracy dowiedziałam się dużo nie tylko o zwierzętach czy roślinach, ale i o sobie. Teraz chcę przyczynić się poprzez moje książki i artykuły prasowe do podniesienia społecznej wiedzy na temat ochrony środowiska.

Skąd wzięła się u ciebie ta miłość do zwierząt?

Kocham zwierzęta, odkąd pamiętam. Zawsze chciałam je chronić. Nawet osy i muchy! Jako dziecko stanowczo protestowałam, gdy rodzina lub goście chcieli się ich pozbyć. Od zawsze też miałam koty i psy.

W „Sekretach zwierząt” zawarłaś wiele interesujących informacji pochodzących z różnych dziedzin nauki i literatury, sięgnęłaś nawet po przesądy i przysłowia. Które partie sprawiły ci najwięcej radości i przyjemności?

Wszystkie bez wyjątku! Najtrudniejszą rzeczą było znalezienie równowagi między różnymi dyscyplinami. Dużą frajdę sprawiło mi wyszukiwanie wątków mitologicznych oraz historycznych anegdot związanych ze zwierzętami. Jak choćby tej dotyczącej procesów, które zwierzętom wytaczano w średniowieczu. To niesamowity temat, wart osobnego opracowania!

Czy pośród tych zaskakujących faktów, jakie przytaczasz w książce, jest i taki, w który tobie samej trudno było uwierzyć?

Myślę, że przyroda jest niewyczerpanym źródłem naszego zachwytu. Bez przerwy nas czymś zaskakuje. Nowe odkrycia dokonywane przez naukowców w świecie roślin i zwierząt niezmiennie wprawiają mnie w zdumienie i podsycają przekonanie, że wszystkie żyjące stworzenia, a także rzeki, góry i pustynie, winniśmy otaczać najwyższym szacunkiem. Muszę przyznać, że bardzo rozbawiła mnie anegdota o jaszczurce z Australii, która ma niebieski język i pokazuje go drapieżnikom, żeby je odstraszyć! (śmiech) Przyrodzie nie zbywa na dobrym humorze!

To teraz zapytam poważnie. Dużo mówi się o niepokojącym ginięciu pszczół, co jest złą prognozą dla naszej przyszłości. Jakie inne zjawiska w świecie fauny powinny nas niepokoić i skłaniać do działania?

Mogłabym długo wyliczać… Jednym z problemów, który powinien być szerzej społecznie naświetlony, jest destrukcja lasów spowodowana uprawą palm, z których pozyskuje się olej. W Indonezji przyjmuje to rozmiary prawdziwej katastrofy naturalnej, gdyż w konsekwencji kurczy się środowisko orangutanów. Przemysł zabiera im miejsce do życia. Ten problem dotyczy także wielu krajów w Afryce i Ameryce Południowej. Każdy z nas może coś z tym zrobić. Jak? Chociażby wybierając, co kupuje, a czego nie. Gdy robię zakupy, zawsze dokładnie czytam informacje na opakowaniach. Chcę mieć pewność, że dany produkt nie ma nic wspólnego z olejem palmowym. A może być on składnikiem różnych artykułów – biszkoptów, mydła, lodów i wielu innych. Olej palmowy jest wszędzie i wielkie koncerny czerpią z niego gigantyczne zyski. Powinno się unikać także oleju palmowego pochodzącego z upraw ekologicznych. Dlaczego? Bo plantacje drzew palmowych niszczą habitat wielu gatunków. W Europie mamy tyle rodzajów oleju, że naprawdę możemy obyć się bez palmowego. Kiedy w końcu zrozumiemy, że ludzkie życie nie jest jedynym najważniejszym na naszej planecie, wtedy wszystko może się zmienić na korzyść naszą, zwierząt i roślin.

Do Francji jeździmy podziwiać zabytki architektury, muzea, ogrody. A gdybyśmy tak chcieli zajrzeć do parków narodowych, za jakimi zwierzętami powinniśmy wytężać wzrok?

O mój Boże! Francuska przyroda jest naprawdę niezwykła i wiele miejsc warto odwiedzić. Jeśli lubisz różowe flamingi, jedź do Camargue. Nie musisz nawet specjalnie wytężać oczu, by je zobaczyć. Są wszędzie. To przepiękne ptaki. W Pirenejach i w Alpach możesz za to podziwiać nie tylko majestatyczne górskie krajobrazy, ale też kozice i koziorożce.

A Paryż? Czy fauna miejska i podmiejska oferuje jakieś niespodzianki? Czytałam o krokodylu znalezionym w oczyszczalni ścieków. A może to tylko miejska legenda?

Raczej tak. Podobne opowiada się w miastach na całym świecie. Jak krokodyl mógłby przeżyć w oczyszczalni ścieków? Przecież to zwierzę potrzebuje czystej wody, powietrza i zwierząt, na które może polować. Ale tak, tutejsza przyroda może zaskoczyć. Obserwatorzy ptaków będą zdumieni, dostrzegając zimorodki i pliszki górskie, które mają gniazda nad brzegami Sekwany. Można tu też zobaczyć gołębie siniaki. To zupełnie inny gatunek niż te, które spotyka się podczas spacerów w parkach. Siniaki, Columba oenas, żyją tylko w drzewach i na dachach paryskich budynków. Nie mieszają się z innymi gołębiami. Jeśli masz lornetki, możesz je łatwo zobaczyć. Wyglądają jak inne gołębie, ale ich oczy są całkowicie czarne.

Zwierzęcy raj na ziemi. Jeśli jest takie miejsce, gdzie go szukać?

Powiedziałabym, że na takie miano zasługuje wiele pięknych miejsc na ziemi. Musimy się nimi opiekować i chronić je, bo są bezcenne. Jedno z nich znajduje się w Polsce. Puszcza Białowieska jest klejnotem w skali europejskiej, rzadkim miejscem, z którego powinniście być dumni. To skandal, że obecnie tak się ją niszczy. Nigdy nie byłam w tych okolicach, ale wiem, jak niezwykłym siedliskiem są dla dzikiej przyrody. To jeden z ostatnich pierwotnych lasów w Europie. Tutejsze drzewa są drogocenne i nie do zastąpienia. Wiem, że aktywiści starają się je chronić i potrzebują w tym względzie wsparcia. Namawiam więc ludzi w Polsce, by wzmocnili te wysiłki. Musimy myśleć o przyrodzie jako o naszym domu i chronić ją codziennie na naszych podwórkach i w narodowych parkach. Życie i jego piękno to wszystko, co mamy. Pieniądze nie mogą być ważniejsze od natury. Życia nie można kupić.


komentarze [3]

Sortuj:
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Gosia_7 23.10.2017 15:17
Czytelniczka

Uwielbiam i bardzo szanuję takich pasjonatów przyrody, więc z pewnością skuszę się na te książki.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
LubimyCzytać 23.10.2017 10:57
Administrator

Zapraszamy do dyskusji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post