Premiera „Gry Geralda“ już jutro
Ten rok zdecydowanie należy do Stephena Kinga. Jeszcze nie ucichły głosy zachwytu nad ekranizacją książki „To”, a fani Mistrza Horroru ostrzą sobie zęby na kolejną ekranizację. 29 września na platformie Netflix ukaże się „Gra Geralda” w reżyserii Marka Flanagana.
Akcja książki Stephena Kinga z 1992 roku Gra Geralda jest raczej statyczna – wszystko rozgrywa się w jednym pomieszczeniu. Jassie i Gerald oddają się miłosnym igraszkom w domku letniskowym, który - oczywiście - znajduje się nad jeziorem w stanie Maine. W trakcie perwersyjnej gry Gerald przykuwa żonę do łóżka, kiedy jednak staje się coraz bardziej nachalny, Jassie odpycha go kopnięciem. Na jej nieszczęście przypadkowo doprowadza do śmierci Geralda – jedynej osoby, która mogła ją rozkuć. Nietrudno się domyśleć, że kobieta zaczyna panikować. Autor dopełnił niepokojący klimat powieści zaćmieniem słońca i stworzeniami czającymi się w mroku domku - to wszystko powoli doprowadza bohaterkę do obłędu...
O wykorzystaniu tej historii jako scenariusza rozmawiano już w 2014 roku, jednak wtedy ta idea pozostała w sferze marzeń i planów. Wyzwaniem dla Flanagana może być stworzenie wciągającego thrillera psychologicznego przy tak niewielkiej aktywności postaci. Na szczęście Stephen King wplótł w fabułę kilka retrospekcji, które mogą pomóc w ożywieniu akcji.
Pisarz był zaangażowany w tworzenie scenariusza i obsadzanie aktorów - i jak sam przyznaje w rozmowie z "The Vulture" kiedy usłyszał nazwiska odtwórców głównych rol - Carli Gugino i Bruce'a Greenwooda zgodził się od razu. Reżyser filmu - Mark Flanagan - powiedział, że otrzymanie zgody od Stephena Kinga na scenariusz, który mu przedstawił, było najważniejszych dniem w jego życiu. Stephen King miał możliwość zobaczenia filmu jeszcze przed finalną obróbką i był nim zachwycony!
Zobaczcie zwiastun i dajcie znać czy będziecie jutro oglądać film!
komentarze [6]
A ja podczas,czytania.Wyobrażałem sobie,że pies.Będzie,żółty z klapniętymi uszami.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postUżytkownik wypowiedzi usunął konto
Serio? A ja uwielbiam tę książkę. Jest inna, a scenariusz potencjalnie możliwy. Nie wiem jak teraz bym ją odbierała, ale czytając w wieku 17 lat byłam pod dużym wrażeniem.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postUżytkownik wypowiedzi usunął konto
Dla mnie słabą była ''ostatni bastion Barta Dawesa'' :)))
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post