
Leżąca w Aix-en-Provence biblioteka nie pozostawia przechodniom złudzeń – już z daleka widać jej deklarację ogromnej miłości do książek. Kluczową rolę odgrywa w tym wszystkim słowo „ogromna”. Przekonajcie się sami.
Biblioteka Mejanes powstała w 1810 roku i początkowo mieściła się w ratuszu prowansalskiego miasta Aix. Od 1989 roku jest częścią kompleksu budynków Cite du Livre utworzonego w miejscu dawnej fabryki zapałek. Obecnie mieszczą się w niej siedziby różnych instytucji badawczych oraz biblioteka publiczna. Tym, co wyróżnia budynek od wielu innych, jest jej front, który tworzą trzy sporych rozmiarów okładki książek: Obcy Alberta Camusa, Mały książę Antoine de Saint-Exupery’ego i zbiór dzieł Moliera. To prawdopodobnie największe istniejące na świecie zaproszenie do czytania.
Źródło: www.atlasobscura.com
Powiązane treści:
Wakacje sprzyjają podróżom - szczególnie tym dalekim i egzotycznym. Dla wielu osób takim krajem, wartym odwiedzenia jest Iran. Jeśli już uda wam się pokonać wszelkie przeszkody formalne, to będąc w Teheranie warto odwiedzić Book Garden - czyli największą księgarnię na świecie!
więcej
Newberry Library w Chicago ogłosiła, że poszukuje czarownic i czarodziejów, najchętniej będących entuzjastami biblioteki. Chicagowska biblioteka pilnie potrzebuje wsparcia w przetłumaczeniu ksiąg zaklęć i czarów - XVII-wiecznych manuskryptów zawierających uroki, klątwy i magiczne receptury.
więcej
Pokaż wszystkie aktualności
Komentarze
Małe pytanko: dlaczego nie zawarli żadnych elementów lokalnego języka? Przecież to Prowansja i mają dialekt prowansalski!
Swego czasu, gdy byłam w Prowansji, szukałam w ich księgarniach "Małego Księcia" po prowansalsku jest taki, tytuł brzmi "Lou Pichot Prince" lub "Lou Princihoun"). Nigdzie nie było a księgarze nie wiedzieli, że jest takie wydanie!
A w Poznaniu nawet na... Ach, "Mały Książę"!
Małe pytanko: dlaczego nie zawarli żadnych elementów lokalnego języka? Przecież to Prowansja i mają dialekt prowansalski!
Swego czasu, gdy byłam w Prowansji, szukałam w ich księgarniach "Małego Księcia" po prowansalsku jest taki, tytuł brzmi "Lou Pichot Prince" lub "Lou Princihoun"). Nigdzie nie było a księgarze nie wiedzieli, że jest takie wydanie!
A w Poznaniu nawet na dworcu PKP kupić można wielkopolskiego "Księcia Szaranka" :-) pokaż więcej
Archiwum aktualności
- 2019
- 2018
- 2017
- 2016
- 2015
- 2014
- 2013
- 2012
- 2011
Opinie czytelników
O książce:
Tango
Bardzo cieszy mnie fakt, że "Tango" to moja lektura szkolna, dzięki przymusowi przeczytania jej odkryłam genialną książkę. Przeczytana w dwi...