Nagroda Kapuścińskiego dla Liao Yiwu
Pochodzący z Chin pisarz Liao Yiwu, autor książki Prowadzący umarłych. Opowieści prawdziwe. Chiny z perspektywy nizin społecz... został laureatem Nagrody im. Ryszarda Kapuścińskiego za reportaż literacki.
Gala wręczenia Nagrody odbyła się wczoraj w Warszawskim Teatrze Dramatycznym. Uhonorowano również dwoje tłumaczy książki - Wen Huanga, który przełożył ją z chińskiego na angielski, oraz Agnieszkę Pokojską, która przetłumaczyła ją z angielskiego na polski.
Autor zwycięskiej książki otrzymał 50 tys. zł, a jego tłumacze - 15 tys. zł.
Nagroda dla najlepszej książki reporterskiej wydanej w danym roku w Polsce została ustanowiona przez miasto stołeczne Warszawa. W tym roku przyznano ją po raz trzeci. Patronem honorowym nagrody jest Alicja Kapuścińska, a współorganizatorem konkursu - "Gazeta Wyborcza".
W finale Nagrody znaleźli się Amerykanin Francisco Goldman za "Sztukę politycznego morderstwa, czyli kto zabił biskupa"; Palestyńczyk Raja Shehadeh za "Palestyńskie wędrówki"; Brytyjczyk Colin Thubron za książkę "Po Syberii" oraz Filip Springer za "Miedziankę. Historię znikania".
Pierwszym laureatem Nagrody im. Kapuścińskiego został w 2010 roku francuski dziennikarz i korespondent wojenny Jean Hatzfeld za "Strategię antylop" - książkę o ludobójstwie w Rwandzie, a w 2011 roku nagrodę odebrała białoruska reporterka Swietłana Aleksijewicz za książkę "Wojna nie ma w sobie nic z kobiety".
Zwycięzca i finaliści spotkają się z czytelnikami w sobotę 12 maja na trwających w Pałacu Kultury III Warszawskich Targach Książki. Zapraszamy na "Dzień reportażu" na WTK, godz. 10-19, Sala Goethego).
komentarze [6]
Brawo, brawo! Autor w pełni zasługuje na nagrodę! Wczoraj gościł w Poznaniu i miałem przyjemność go posłuchać. Niesamowity człowiek, polecam każdemu lekturę - obowiązkowo!
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Też miałam okazję przeczytać. Ze względu na narrację nie daję jej wysokiej oceny, ale zgadzam się, że książka wywiera wrażenie. W każdym razie na pewno tłumaczka musiała się napracować. Natomiast opowiedziana historia daje w kość.
A przy okazji - lubię się wypowiadać tam gdzie chcę i dziękuję za taką możliwość.
Ale czemu krytyka merytoryczna ma być niepoprawna politycznie? Kto czytał tę książkę, będzie wiedział, o czym mówię. Tłumaczka sama nawet we wstępie wspomina o "nieporadności" tekstu, który dostała do tłumaczenia. Pozwolę sobie Agnieszkę Pokojską (tłumaczkę)zacytować: "Tymczasem język przekładu jest nieco sztuczny, miejscami wręcz śmieszny, ponieważ pojawiają się w nim...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Nawet jak wątek umrze śmiercią naturalną, to trzeba dać się ludziom wypowiedzieć:-) Tym bardziej, że nagrody zawsze są "uznaniowe" i ktoś może się nie zgodzić z werdyktem i zechcieć się w tym temacie wypowiedzieć.
W tym przypadku mam trochę mieszane uczucia. Książka jest świetna ze względu na temat, ciekawych rozmówców itp. Natomiast pod względem literackim, to już mi nie...
To naprawdę ciekawa książka. Dla osób zainteresowanych współczesną historią Chin chyba pozycja obowiązkowa.
Stylistycznie można się co prawda czepiać, ale podobno wersja przedstawiona do tłumaczenia też była dość "specyficzna". Taki styl... Widocznie jury doceniło treść merytoryczną.