Konkurs zakończony. Za wszystkie odpowiedzi dziękujemy!

Wybraliśmy zwycięskie prace:

Badhbh
Gabryśka
Tina
anius90
Bonnemort
bajdzio
Eva
Hennah
fairada
parafrazuje

Serdecznie gratulujemy! Z laureatami skontaktujemy się bezpośrednio.

Konkurs zakończony. Za wszystkie odpowiedzi dziękujemy!

Wybraliśmy zwycięskie prace:

Badhbh
Gabryśka
Tina
anius90
Bonnemort
bajdzio
Eva
Hennah
fairada
parafrazuje

Serdecznie gratulujemy! Z laureatami skontaktujemy się bezpośrednio.

Kto powiedział, że będąc na diecie, nie można skubnąć nieco słodkości ;)? Albo że "słodkie" musi zaraz być "niezdrowe" i "sztuczne"? Nie musi! Oto przepis na przepyszne ciasto, które u wielu osób budzi niemałe zdziwienie, bo...jak to jednym ze składników jest puszka czerwonej fasoli?!
Ano jest. I całość smakuje wspaniale, i jest całkowicie zdrowa.

Ciasto z czerwonej fasolki

Składniki:
•puszka czerwonej fasolki
•duży, dojrzały banan (najlepiej taki już z plamkami, wtedy jest slodszy)
•2 łyżki gęstego jogurtu naturalnego
•3 łyżki ziaren słonecznika
•2 jaja
•3 łyżki miodu
•4 łyżeczki kakao
•2 łyżeczki cynamonu
•jeden aromat (może być dowolny, ja jednak polecam rumowy, bo niesamowicie komponuje się z całością)
•1,5 łyżeczki proszku do pieczenia

Sposób przygotowania:
Białka ubij na pianę. W osobnej misce fasolę wraz z pokrojonym bananem zblenduj na gładką masę. W trzecim naczyniu utrzyj żółtka, miód, kakao, cynamon, aromat i proszek do pieczenia. Następnie dodaj jogurt, fasolę z bananem i słonecznik, wymieszaj wszystkie składniki na jednolitą masę. Na końcu dodaj pianę z białek i delikatnie zamieszaj. Ciasto przelej do małej keksówki wyłożonej papierem do pieczenia lub do keksówki silikonowej. Piecz w temperaturze 180℃ przez 40-50 minut.
Można podawać z konfiturą, nie jest to jednak konieczne, ponieważ ciasto jest wystarczająco słodkie - no chyba, że komuś zależy na owocowej nutce :)

Smacznego!

Kto powiedział, że będąc na diecie, nie można skubnąć nieco słodkości ;)? Albo że "słodkie" musi zaraz być "niezdrowe" i "sztuczne"? Nie musi! Oto przepis na przepyszne ciasto, które u wielu osób budzi niemałe zdziwienie, bo...jak to jednym ze składników jest puszka czerwonej fasoli?!
Ano jest. I całość smakuje wspaniale, i jest całkowicie zdrowa.

Ciasto z czerwonej...

Buraczane ciasto czekoladowe pod śnieżnym kremem z mascarpone

Ciasto:
mąka pszenna 150g
burak około 200g
czekolada gorzka (80% kakao) pół tabliczki
jajka 3
proszek do pieczenia 1 łyżeczka
cukier brązowy 2-3 łyżki
masło 1,5 łyżki

Krem:
serek mascarpone 150g
cukier puder 2-3 łyżki
masło 1 łyżka

Dodatkowo:
czekolada gorzka starta około pół kostki

Buraka gotujemy na miękko, następnie obieramy i ścieramy na tarce o małych oczkach.
Mąkę przesiać do miski, dodać proszek do pieczenia. Wziąć kolejną miskę, dodać jajka, cukier i za pomocą miksera zmiksować na gładką, lekko puszystą masę.
Czekoladę i masło roztopić razem na parz wodnej, całość wymieszać oraz dodać do jajek, ponownie dokładnie wymieszać.
Do miski z mąką, dodać buraki oraz masę jajeczno- czekoladową, całość wymieszać dokładnie aż powstanie spójne ciasto. Przełożyć masę na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia i piec w rozgrzanym piekarniku do 180 stopni ok. 35 minut (w zależności od piekarnika, warto kontrolować ciasto patyczkiem).

Krem:
Mascarpone, cukier puder oraz masło zmiksować na gładką masę.

Na ostudzone ciasto nakładamy krem i posypujemy startą czekoladą.

http://vitalia.pl/gfx/user_space/2/1/2/7/8/2127800/avg_5bd4e1c663764d497802b50fc733e574.jpg

(zdjęcie mojego autorstwa)

Buraczane ciasto czekoladowe pod śnieżnym kremem z mascarpone

Ciasto:
mąka pszenna 150g
burak około 200g
czekolada gorzka (80% kakao) pół tabliczki
jajka 3
proszek do pieczenia 1 łyżeczka
cukier brązowy 2-3 łyżki
masło 1,5 łyżki

Krem:
serek mascarpone 150g
cukier puder 2-3 łyżki
masło 1 łyżka

Dodatkowo:
czekolada gorzka starta około pół kostki

Buraka gotujemy na miękko,...

Świąteczny Kaszak

1,5 szklanki kaszy manny
1 szklanka mleka ( kompotu, rozcieńczonego soku owocowego, przecieru owocowego...)
1/2 szklanki cukru
1 jajko
2 łyżeczki proszku do pieczenia ( solidne)
2 łyżeczki cynamonu
szczypta soli
bakalie( rodzynki, daktyle,morele, żurawina ...)
gruszki z marynaty bądź najzwyklejsze jabłka
wiórki kokosowe
Kaszę mannę mieszamy z mlekiem ( bądź kompotem , aby wersja była bardziej light) , cukrem ,cynamonem oraz solą. Bakalie kroimy drobno, dorzucamy do masy. Jabłka czy gruszki-jak kto woli- ciachamy na plasterki ( grubo! musimy czuć je w cieście) i również umieszczamy w misce. Rozbełtujemy jajko, łączymy wszystko i pozostawiamy naszą bazę na kilka godzin ( jak poleży nawet cztery nic się nie stanie). Stawiamy ją gdzieś z dala od ludzkich rąk i pozwalamy łączyć się składnikom. Po upływie przeznaczonego czasu na leżakowanie rozgrzewamy piekarnik do 180 stopni, mieszamy naszą 'kaszastą' masę i dorzucamy proszek do pieczenia. Wierzch posypujemy obficie wiórkami kokosowymi. Przyklepujemy, by po upieczeniu nie obsypywały się. Tak przygotowane ciasto trzymamy w piekarniku ok. 30 minut. Ja swoje upiekłam w małej keksówce.
Lżejsza forma bakaliowego ciasta na Święta ;)

Świąteczny Kaszak

1,5 szklanki kaszy manny
1 szklanka mleka ( kompotu, rozcieńczonego soku owocowego, przecieru owocowego...)
1/2 szklanki cukru
1 jajko
2 łyżeczki proszku do pieczenia ( solidne)
2 łyżeczki cynamonu
szczypta soli
bakalie( rodzynki, daktyle,morele, żurawina ...)
gruszki z marynaty bądź najzwyklejsze jabłka
wiórki kokosowe
Kaszę mannę mieszamy z mlekiem (...

Nowoczesna propozycja na wigilijny stół
PASTA Z ŁOSOSIA

Składniki
250g świeżego łososia
100g łososia wędzonego
100-150g miękkiego masła
1/2 cytryny
szczypiorek
szczypta: bazylii, mielonego kminku, słodkiej mielonej papryki, granulowanego czosnku
mielony imbir
sól morska
pieprz czarny mielony
olej

Przygotowanie
Z surowego łososia należy odkroić skórę i tłuszcz, umieścić w naczyniu żaroodpornym i przyprawić z obu stron przyprawami: imbirem, bazylią, kminkiem, papryką, czosnkiem, solą morską i pieprzem. Rybę polać odrobiną oleju i wstawić do piekarnika nagrzanego do 175 st. C na 15 minut.
Z wędzonego łososia również usuwamy skórę i kroimy w cienkie paski, a następnie drobno siekamy, przekładamy do miski. Siekamy szczypiorek i dokładamy do wędzonego łososia.
Upieczonego łososia przekładamy do drugiej miski i dokładnie rozdrabniamy widelcem. Tak przygotowanego łososia dodajemy do miski w łososiem wędzonym i szczypiorkiem. Całość mieszamy i dodajemy 100 gram miękkiego masła (lub więcej jeśli lubimy). Ponownie dokładnie mieszamy. Pastę doprawiamy do smaku solą morską, pieprzem i imbirem, na koniec skrapiamy kilkoma kroplami soku z cytryny.

Smacznego :)

Nowoczesna propozycja na wigilijny stół
PASTA Z ŁOSOSIA

Składniki
250g świeżego łososia
100g łososia wędzonego
100-150g miękkiego masła
1/2 cytryny
szczypiorek
szczypta: bazylii, mielonego kminku, słodkiej mielonej papryki, granulowanego czosnku
mielony imbir
sól morska
pieprz czarny mielony
olej

Przygotowanie
Z surowego łososia należy odkroić skórę i tłuszcz, umieścić w...

Wigilijne galantynki dla całej rodzinki

Jak Matka była małą dziewczynką, to niespecjalnie przepadała za zimnymi przekąskami. A już na pewno nie lubiła nic, co było w galarecie. Czy to mięsnej, czy warzywnej, a już zwłaszcza rybnej. Jedyna galaretka jaka wchodziła w grę, to była galaretka owocowa. Jednak tak jak i czas przemija, tak i gusta kulinarne ulegają zmianie. Z czasem, poznając nowe smaki, przekonujemy się do nich, co z kolei prowadzi do poszerzania listy potraw, które należą do grupy ulubionych. Nie ma zatem co się martwić, gdy dzisiaj nasze dziatki na niektóre z potraw reagują popularnym w tym wieku „Błeeee!”. Przyjdzie czas, że sami będą się dziwić, że tak długo zwlekali z jedzeniem tego, co jest takie dobre. Tak jest i z galaretą, i różnymi smakołykami w jej „towarzystwie”.
Matka ostatnio gustuje w galantynkach. Z „wkładką” rybną i/lub warzywną. Ale nie w takich ciężkich i burych, na świńskich nogach gotowanych, i tylko gdzieniegdzie przetykanych marchewką lub groszkiem. Lubuje się Matka w galantynkach klarownych, jasnych i lekkich – na wywarze warzywnym i/lub rybnym – gotowanych. Stanowią one doskonały dodatek do wigilijnego stołu.
Przygotowanie samej galaretki nie jest zbyt skomplikowane. To jak gotowanie wywaru warzywnego, tudzież rosołku na rybce.

A więc, na trzy litry rosołu, potrzebujemy:
3-4 marchewki
2-3 pietruszki
¼ selera
¼ pora lub 1 cebulę,
około ½ kilograma dowolnej ryby
3 listki laurowe
5-6 ziarnek ziela angielskiego
5-6 ziarnek pieprzu czarnego,
sól.

Do garnka wlewamy około trzech i pół litra wody. Wodę solimy i dodajemy przyprawy: ziele angielskie, listki laurowe, pieprz czarny. Dodajemy również dokładnie umytą i oczyszczoną rybkę. Gotujemy na wolnym ogniu. Podczas, gdy wywar się gotuje warzywa myjemy, obieramy i przekrawamy na mniejsze części, tak tylko jednak by się nam zmieściły w garnku. Dopiero gdy wywar się zagotuje wówczas dodajemy warzywa.
Ważne jest, aby wywar nie gotował się, a pyrkotał, czyli tylko tak z lekka bulgotał, i to przez minimum godzinkę. Trzeba też pamiętać, że w momencie, gdy pojawią się „szumowiny” (brązowawa piana powstała ze ściętego białka) należy je zebrać i wyrzucić. Niestety, mimo tego że zbierzemy powstałą na wierzchu pianę, część „szumowin” może pozostać w wywarze psując jego klarowność. A do pięknych galantynek potrzebujemy wywaru klarownego, czyli przezroczystego i jasnego. Nieklarowny wywar może popsuć efekt gotowej galantynki.
Dlatego, nim przystąpimy do dalszej części przygotowań należy wywar sklarować.
Do klarowania wywaru należy go najpierw schłodzić.

Klarowanie galarety
Na sklarowanie jednego litra wywaru warzywnego lub mięsnego potrzebujemy:
2 łyżki octu
2 białka
Do schłodzonego wywaru, pozbawionego warzyw i ryby (które pozostawiamy jako „wkładkę” do galantynki), wlewamy dwie łyżki octu oraz roztrzepane białka. Wiedzieć należy, że białka roztrzepujemy tak, aby powstała piana, ale nie do tego stopnia, by powstała sztywna piana jak do ciasta. Musi być nieco mniej „sztywna”. Nie może to jednak być białko płynne, ponieważ nie spełni swojej roli. A rola białka jest taka, że „wsysa” w swoją strukturę, podczas „ścinania się”, wszystkie „nieczystości” z rosołu.
Wywar z octem i białkiem podgrzewamy na wolnym ogniu, mieszając aż do zagotowania, ale nie łyżką, lecz trzepaczką. Nie trzepiemy białka w rosole jednak intensywnie, lecz delikatnie. Chodzi o to, aby białko mogło jak najgłębiej „zajrzeć” w otchłanie wywaru.
Proszę nie zrażać się tym, że w trakcie podgrzewania wywar zrobi się mleczno-biały. Zjawisko może na pierwszy rzut oka wyglądać, jak to się w chemii fachowo określa – jak dyfuzja. Jest to jednak tylko wrażenie. Po zagotowaniu nastąpi proces sedymentacji i białko elegancko oddzieli się od wywaru, na powierzchni utworzy się biało-bura, gęsta piana.
Pianę Matka najpierw zbiera cedzakiem, a następnie przecedza wywar przez gazę. W ten sposób otrzymuje idealnie klarowny wywar.

Sam wywar nie nadaje się jednak do zalania galantynek, bo jest za rzadki. Potrzebujemy go zagęścić. A najprostszym sposobem jest zagęszczanie przez dodanie żelatyny.
Gdy klarowny wywar jest gotowy ponownie go podgrzewami i dopiero teraz rozpuszczamy w nim żelatynę. Na litr wywaru potrzebujemy około dziesięciu łyżeczek żelatyny. Ale można dodać więcej. Wszystko zależy od tego, jaką żelatynę kupimy. Zazwyczaj proporcje podane są na opakowaniu i tego należy się trzymać.

Można też zastosować przepis na przygotowanie galarety na nóżkach. Ale to tylko wówczas, gdy nastawiamy się na galantynkę z wkładką mięsno-warzywną, która niestety nie pasuje na wigilijny stół.

Nim zalejemy galantynki, to oczywiście musimy pokroić warzywa i rybkę – w kosteczkę lub plasterki i układać je w salaterkach, kubeczkach lub foremkach. Tutaj Matka zawsze puszcza wodze fantazji. Zwłaszcza gdy się nie śpieszy, to wydziwia i układa takie wzorki, że gotowe wyglądają jak w systemie 3D.

Smacznego i Wesołych świąt!!

Wigilijne galantynki dla całej rodzinki

Jak Matka była małą dziewczynką, to niespecjalnie przepadała za zimnymi przekąskami. A już na pewno nie lubiła nic, co było w galarecie. Czy to mięsnej, czy warzywnej, a już zwłaszcza rybnej. Jedyna galaretka jaka wchodziła w grę, to była galaretka owocowa. Jednak tak jak i czas przemija, tak i gusta kulinarne ulegają zmianie. Z...

Dużo osób po zobaczeniu słowa „zdrowe” wykluczyło to, co słodkie, a przecież pierniczki też robimy na święta. W dodatku ja niestety bez słodkiego nie mogę żyć, no bo chociaż na święta człowiek musi sobie pozwolić na odrobinę słodkiej rozpusty :)

Nie mam nic przeciwko tradycji, ale lubię też zasięgać inspiracji gdzie indziej. Jako, że mój najlepszy kumpel pochodzi z Australii, od kilku lat na święta przygotowujemy:

Lamningtony

ciasto:
2 szklanki mąki
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej (opcjonalnie)
szczypta soli
125 g masła, w temperaturze pokojowej
7 łyżek cukru pudru
2 jajka
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii (ja dałam ziarenka z 1 laski wanilii)
1 1/4 szklanki mleka

polewa czekoladowa:
2 szklanki cukru pudru
3 łyżki kakao w proszku
1 1/2 łyżki masła
3/4 szklanki wody
2 szklanki wiórków kokosowych

W misce wymieszać mąkę, proszek do pieczenia i sól - odstawić. W osobnym naczyniu utrzeć masło z cukrem pudrem. Do tego wbijać pojedynczo jajka i wymieszać. Dodawać stopniowo mąkę wymieszaną z solą i proszkiem do pieczenia, na końcu dodać mleko i ekstrakt waniliowy. Dobrze wymieszane ciasto wlać do formy wyłożonej papierem do pieczenia. Piec w nagrzanym piekarniku do 180st. ok 30-35min. Zostawić ciasto do ostygnięcia. Pokroić na kwadratowe części.

Zrobić polewę czekoladową. W rondelku zagotować wodę i dodać masło. Gdy masło stopnieje dodać cukier puder, kakao i dobrze wymieszać, aby otrzymać gęsty syrop. Wiórki przesypać do miseczki. Kawałki ciasta za pomocą widelca, zanurzać w czekoladzie aby dobrze pokryć; pozwolić spłynąć nadmiarowi czekolady, obtoczyć w wiórkach kokosowych. Położyć najlepiej na kratkę i poczekać z jedzeniem do wyschnięcia polewy.

Bon apetit! :)

PS: Świetnie układa się z nich wieże ;)

Dużo osób po zobaczeniu słowa „zdrowe” wykluczyło to, co słodkie, a przecież pierniczki też robimy na święta. W dodatku ja niestety bez słodkiego nie mogę żyć, no bo chociaż na święta człowiek musi sobie pozwolić na odrobinę słodkiej rozpusty :)

Nie mam nic przeciwko tradycji, ale lubię też zasięgać inspiracji gdzie indziej. Jako, że mój najlepszy kumpel pochodzi z...

Przepis na staropolski piernik z bakaliami. Można upiec go dwa tygodnie przed świętami, a potem przechowywać owinięty w folię w chłodnym miejscu. Pieczemy przez godzinę lub dłużej w temp.150 stopni
SKŁADNIKI:
2 i pół szklanki mąki pszennej
pół szklanki cukru
3 kopiaste łyżki naturalnego miodu
12 dag masła lub masła roślinnego
3 łyżki kakao
2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
2 szklanki bakalii - rodzynki, daktyle, morele, posiekane migdały
łyżeczka cynamonu i goździków utuczonych w moździerzu
pół szklanki wody
tłuszcz do wysmarowania formy
tarta bułka do posypania formy

W szerokim garnku rumienimy cukier. Gdy stanie się brązowy, zdejmujemy z ognia, dodajemy wodę, stawiamy na ogniu i cały czas mieszamy, aż powstanie karmel.
Wychładzamy.
Chłodny przelewamy do dużego garnka , dodajemy miód, kakao, i często mieszając, podgrzewamy, nie dopuszczając do zagotowania. Odstawiamy do wychłodzenia.
Do zimnej masy dodajemy, siejąc przez sito, mąkę z proszkiem i przyprawy zapachowe, wyrabiamy lekkie ciasto.
dodajemy rozpuszczone masło już schłodzone i nadal wyrabiamy ciasto. Gdy stanie się jednolite i lśniące, dodajemy bakalie, całość delikatnie mieszamy i od razu przekładamy na przygotowaną formę np keksową, wyrównujemy powierzchnię i wstawiamy do nagrzanego, niezbyt gorącego piekarnika. Pieczemy przez godzinę lub dłużej 150 stopni.
liczba porcji 16

Przepis na staropolski piernik z bakaliami. Można upiec go dwa tygodnie przed świętami, a potem przechowywać owinięty w folię w chłodnym miejscu. Pieczemy przez godzinę lub dłużej w temp.150 stopni
SKŁADNIKI:
2 i pół szklanki mąki pszennej
pół szklanki cukru
3 kopiaste łyżki naturalnego miodu
12 dag masła lub masła roślinnego
3 łyżki kakao
2 płaskie łyżeczki proszku do...

RYBA PO GRECKU

Składniki:
-450g marchwi
-2 łyżki oleju rzepakowego
-500g filetów z dorsza
-120g selera
-100g pora
-160g cebuli
-90g koncentratu pomidorowegp
-0,5l wywaru warzywnego
- sok z cytryny
- sól i pieprz ziołowy

Rybę pokropić sokiem z cytryny, doprawić solą oraz pieprzem ziołowym. Marchewkę i seler zetrzeć na tarce o grubych oczkach, gotować przez 5 minut w gorącym wywarze warzywnym. Por i cebulę pokroić w kostkę. Z wywaru wyjąć warzywa, wrzucić do niego rybę i gotować około 10 minut. Poddusić cebulę i por na oleju, dodać pozostałe warzywa, dusić około 4 minuty, pod koniec dodać koncentrat pomidorowy. Na talerzu ułożyć naprzemiennie warzywa i rybę.
Proponuję udekorować kilkoma półplastrami cytryny i gałązkami rozmarynu. Smacznego! :)

RYBA PO GRECKU

Składniki:
-450g marchwi
-2 łyżki oleju rzepakowego
-500g filetów z dorsza
-120g selera
-100g pora
-160g cebuli
-90g koncentratu pomidorowegp
-0,5l wywaru warzywnego
- sok z cytryny
- sól i pieprz ziołowy

Rybę pokropić sokiem z cytryny, doprawić solą oraz pieprzem ziołowym. Marchewkę i seler zetrzeć na tarce o grubych oczkach, gotować przez 5 minut w...

pierogi z kapusta kiszoną z marchewką, jabłkiem i suszonymi pomidorami

na ciasto:
400g mąki orkiszowej

nadzienie:
kapusta kiszona z marchewką
2 cebule
szklanka suszonych pomidorów odciśniętych z oliwy
pół jabłka
kminek, sól do przyprawienia
oliwa z oliwek


przygotowanie:
drobno psiekaną cebulę podsmażamy na patelni, dodajemy kapustę, pokrojone jabłko i pomidory. Dolewamy trochę wody i diusimy na małym ogniu przez ok. 15 minut. Zdejmujemy z ognia. Odstawiamy. Z mąki i wody zagniatamy ciasto, rozwałkowujemy na cienki placek i wycinamy krążki. Na środek każdego nakładamy farsz, składamy na pół i zaklejamy. Pierogi wrzucamy na osoloną lekko wodę, gotujemy około 3 minuty, gdy wypłyną na wierzch. Można podawać same,z masłem lub duszoną cebulką. Niebo w gębie!

pierogi z kapusta kiszoną z marchewką, jabłkiem i suszonymi pomidorami

na ciasto:
400g mąki orkiszowej

nadzienie:
kapusta kiszona z marchewką
2 cebule
szklanka suszonych pomidorów odciśniętych z oliwy
pół jabłka
kminek, sól do przyprawienia
oliwa z oliwek


przygotowanie:
drobno psiekaną cebulę podsmażamy na patelni, dodajemy kapustę, pokrojone jabłko i pomidory. Dolewamy...