rozwiń zwiń

TOP 5 – gorące nowości na lato

LubimyCzytać LubimyCzytać
01.07.2015

Wczoraj zachęcaliśmy Was do czytania podczas wakacji klasyki – pojawiły się jednak głosy, że to lektury raczej na jesień, bo latem najlepiej czytać coś, co nie wymaga skupienia, co można wziąć w podróż, czytać w pociągu, samolocie, na plaży lub nad brzegiem basenu. W takim razie dzisiaj małe zestawienie gorących nowości w sam raz na lato.

TOP 5 – gorące nowości na lato


Wydawnictwo reklamuje tę książką jako nowy wymiar powieści sensacyjnej. I nie ma w tym wiele przesady. Książka zaczyna się mocnym uderzeniem, kończy się równie spektakularnie – a to, co dzieje się pomiędzy może przyprawić nie tylko o zawrót głowy i przyspieszone bicie serca, ale też o dreszcz grozy i krople potu na czole: w wypadku drogowym pod Piotrkowem Mazowieckim ginie młoda kobieta Dagmara Frost. Wezwany na miejsce, dobiegający czterdziestki i rozczarowany życiem, prokurator Radosław Bolesta z początku nie widzi w sprawie nic podejrzanego. Zbyt duża prędkość i niebezpieczny manewr wyprzedzania to najczęstsze przyczyny wypadków. Gdy jednak chce poinformować o tragedii rodzinę dziewczyny, okazuje się, że kobieta była na świecie zupełnie sama. Żadnych krewnych, żadnych przyjaciół. Tak jakby ktoś celowo pozacierał wszelkie ślady. Prokurator ma nadzieję, że pomoże mu laptop znaleziony przy zmarłej na miejscu wypadku. Jeszcze o tym nie wie, ale uruchomienie komputera zmieni całe jego dotychczasowe życie. 

Na czym polega ten nowy wymiar? W treści książki umieszczono linki do filmów, na których można obejrzeć opisane w powieści sceny – dzięki temu, możemy zobaczyć to, co widzą główni bohaterowie. Na szczęście w tym wypadku nie jest to przerost formy nad treścią - „Notebook” broni się jako świetna powieść sensacyjna, a nowotechnologiczne wtręty są tylko wisienką na bardzo dobrym torcie. Tylko uważajcie, bo po zakończeniu lektury możecie zacząć zwracać większą uwagę na otaczające Was przedmioty codziennego użytku, bo nigdy niewiadomo, czy Wielki Brat właśnie nie patrzy, albo nie słucha...


Tym, którzy lubią książki fantastyczne z elementami podróży w czasie powinna przypaść do gustu książka Claire North. Już sama postać autorki jest ciekawa – Claire North a właściwie Catherine Webb swoją pierwszą powieść W lustrze snów napisała gdy miała zaledwie 14 lat, od tamtego czasu (autorka ma teraz 29 lat) napisała i wydała pod własnym nazwiskiem 8 książek dla młodzieży. Na swoim koncie ma 6 książek dla dorosłych, które publikuje pod pseudonimem Kate Griffin, a powieści fantastyczne - Piętnaście pierwszych żywotów Harry'ego Augusta oraz „Touch” wydaje jako Clarie North.

Tomasz Fijałkowski tak pisze w swojej oficjalnej recenzji: Nad tytułowym bohaterem wisi klątwa i nie chodzi o dość przykre okoliczności, w jakich został spłodzony, a następnie się urodził – Harry August przeżywszy kilkadziesiąt lat, umiera a następnie odradza się jako ta sama osoba, pamiętając wszystko, co przytrafiło mu się w poprzednim wcieleniu. Cykl ten wydaje się nie mieć końca. A co najdziwniejsze, ludzi podobnych do Harry’ego jest całkiem sporo i tworzą oni tajemnicze istniejące od tysiącleci Bractwo Kronosa. (…) Pozorny chaos narracji jest jedynym możliwym sposobem na opowiedzenie tej niezwykłej historii, która zręcznie wymyka się wszelkim próbom zaszufladkowania. Mozaika wydarzeń, bohaterów i detali oszałamia czytelnika, dając mu choćby próbkę tego, co nagromadziło się w pamięci Harry’ego.
Autorka i jej powieść potwierdzają, że w sprawdzonych formułach gatunkowych wciąż drzemie niesamowity potencjał. Trzeba jedynie zaryzykować, by ułożyć interesujące nas elementy w nową (?) całość, a wtedy być może wydarzy się coś niezwykłego – rzadkiej urody książka. Właśnie taka jak ta.


Książka ta – nazywana (niekiedy złośliwie) „czwartą częścią trylogii Millenium” – jest chyba najbardziej oczekiwanym tytułem tego lata. Nawet ci, którzy twierdzą, że to się nie godzi i że nikt nie potrafi tak pisać o Blomkviście i Salander jak Stieg Larsson i tak sięgną po tę książkę, choćby po to, żeby móc powiedzieć „a nie mówiłem?!”. Cykl Millenium sprzedał się na całym świecie w nakładzie około 80 mln egzemplarzy – należy więc liczyć się z tym, że „Co nas nie zabije” szturmem zdobędzie listy bestsellerów. Czy się na nich utrzyma i jakie będzie zbierała opinie krytyki i co najważniejsze czytelników? Na to pytanie poznamy odpowiedź dopiero we wrześniu. Premiera książki zapowiedziana jest bowiem na 27 sierpnia.
Póki co – na półkę Chcę przeczytać dodało ją u nas w serwisie raptem 241 osób.


Czy może być lepsza rekomendacja dla powieści historycznej niż taka dana przez George'a R.R. Martina? W „Królach przeklętych” jest wszystko. Królowie z żelaza, zamordowane królowe, bitwy i zdrady, kłamstwa i żądze, oszustwo, rodowe rywalizacje, klątwa templariuszy, podmieniane niemowlęta, wilczyce, grzech i miecze, wielka dynastia skazana na upadek… A to wszystko (no, prawie wszystko) zaczerpnięte żywcem z kart historii. I wierzcie mi: rody Starków i Lannisterów nie mogą się nawet równać z Kapetyngami i Plantagenetami.
Bez względu na to, czy jesteś historycznym geekiem, czy miłośnikiem fantastyki, od książek Druona nie będziesz się mógł oderwać. To była pierwotna gra o tron. Jeśli lubisz „Pieśń lodu i ognia”, pokochasz „Królów przeklętych”.

Dla tych, którzy boją się, że takie porównanie to tylko marketingowa wydmuszka śpieszymy wyjaśnić, że to wydanie to wznowienie – w pierwszym tomie zebrano książki: „Król z żelaza”, „Zamordowna królowa” i „Trucizna królewska”, które w Polsce były już wcześniej wydawane m.in. przez Wydawnictwo Literackie w latach 70. i przez Muzę na początku tego wieku. I tamte wydania bez całego promocyjnego wsparcia mają bardzo pozytywne opinie i całkiem wysokie oceny. Poczytajcie sami:

Od wielu miesięcy zbierałam się do ponownego przeczytania „Królów przeklętych”. Ten fantastyczny cykl po raz pierwszy przeczytałam, kiedy byłam jeszcze licealistką. Bardzo dawno temu. Potem w czasie studiów po raz drugi. Dziwnym trafem nigdy nie przeczytałam siódmej, ostatniej części. Wtedy byłam zachwycona. Ogromnie byłam ciekawa, jak odbiorę tę opowieść po wielu latach. Od pierwszej chwili przepadłam... Król z Żelaza, Iwona 7/10 

W tej części Druon się rozkręca, miałam wrażenie, że czyta się to z każdą stroną coraz lepiej. Jestem pełna podziwu dla Druona za polot w opisywaniu historii. Postaci nabierają wymiaru i charakteru, którego nie doświadczymy czytając książki stricte historyczne i naukowe na temat tego okresu. Cóż, do ideału brakuje jej tylko bardziej rozbudowanych wątków i jednak większej "pełnokrwistości" bohaterów. Odczuwam niedosyt, ponieważ chciałabym wiedzieć o postaciach więcej, mieć czas, by je polubić lub znienawidzić. Wtedy wszelkie intrygi i zgodny miałby dla mnie większą siłę rażenia. Zamordowana królowaJoanna, 7/10 

Niesamowite czasy, niesamowita historia i niesamowity autor. W trzecim tomie cyklu "Królowie przeklęci" Maurice Druon po mistrzowsku przedstawia nam dalsze losy Francji za panowania Ludwika X Kłótliwego. (...) Bardzo polecam!!! "Trucizna królewska" to kolejna dawka burzliwej i porywającej historii i co bardzo istotne - opartej na faktach. Trucizna królewskaBożena 9/10 

Marzyliście kiedykolwiek o tym, żeby uciec z miasta, odciąć się od całej rodziny, zaszyć w głuszy i robić to, co kochacie najbardziej? Jeśli tak, to z pewnością urzeknie was historia Simony Kossak (z tych Kossaków), która uciekła z Krakowa i wybrała życie w Puszczy Białowieskiej mając za towarzystwo głównie dzikie zwierzęta.
Dodatkowo za rekomendację może posłużyć fakt, że kilka dni temu w wydawnictwie wyczerpał się pierwszy nakład!

Historia ostatniej Kossakówny, prawnuczki Juliusza, wnuczki Wojciecha i córki Jerzego… Oczekiwany dziedzic talentu, nazwiska i sławy. Dziecko, dziewczynka, nastolatka, kobieta, która borykała się z brakiem matczynego uczucia, ciężarem nazwiska i niełatwego życia. Porzuciła nawiedzoną Kossakówkę i wyruszyła do Puszczy Białowieskiej. Dziedzinka – drewniana leśniczówka- była jej prawdziwym domem, który dzieliła z Lechem Wilczkiem partnerem życiowym, towarzyszem, współlokatorem. (…) Wśród zwierząt i roślin, pośrodku swojego leśnego raju czuła się wyśmienicie. Ten niesamowity zakątek opisany przez autorkę rozbudził moją wyobraźnię. Poczułam się przez chwilę jak gość Simony i Lecha. Napatrzyłam się na barwne otoczenie, poczułam zapach lasu, dźwięki wydawane przez zwierzęta i zaznałam klimatu Dziedzinki. Poznałam kruka terrorystę, dzika, sarenki oraz sowę, która świetnie udawała sztuczną. Poznałam też Simonę widzianą oczami innych, a także moimi w wyobraźni. Jest to opowieść, która nie tylko przybliża nam postać Simony Kossak i jej rodziny. Ona uczy. (…) Nie przepadam za biografiami.Historia Simony Kossak jest wyważona. Została napisana ze smakiem, który jest wyczuwalny od samego początku. Z czystym sumieniem mogę polecić ją każdemu. Miłośnikom tego typu książek, jak i tym podobnym do mnie, którzy raczej omijają je łukiem. Redcherry 9/10 

Jakie książki byście dopisali do tej listy?


komentarze [12]

Sortuj:
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
krynston 07.08.2015 15:29
Czytelnik

Z tym "nowym Larssonem" to jest kiepska sprawa. Jedni się rzucają, inni czekają na opinie (które będą zapewne "od Sasa do lasa"- od zachwytów po nienawiść). Millenium się skończyło po "Zamku z piasku, który runął". To będzie nowa książka z bohaterami z Millenium i tyle. Nie ma co jej porównywać z Larssonem.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Juliana 25.07.2015 23:11
Czytelnik

Mężczyźni nie marzą
To poruszająca historia nie tylko o miłości. Tak odważnie opisanych uczuć i emocji przez kobietę jeszcze nie czytałam.
Skandalem nazywam opis zaczerpniety z www.wfw.com.pl
Bohaterka ma na imię Małgosia , patrz. str. 125

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Woocash 02.07.2015 21:46
Czytelnik

Tworzenie list książek, które chce się przeczytać ma to do siebie, że rzadko się człowiek tych list trzyma. :)
Jednak nie wybaczę sobie, jeśli w te wakacje nie wezmę się w końcu za trylogię "Millenium" i serię "Świat dysku". A poza tym będę czytał po prostu co mi w dłonie wpadnie. :)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Zuba 01.07.2015 21:42
Czytelniczka

Programowo nie czytam szeroko reklamowanych książek, zwłaszcza 'nowych Larssonów, Kingów, Martinów'. Poczekam, zobaczę aż marketingowa fala opadnie, pojawią się opinie osób, do których mam zaufanie, wtedy zdecyduję.
Wiem, że są osoby czytające latem lekkie powieści(dła), cięższy kaliber zostawiając na jesień. Dla mnie to bez znaczenia :) byle czytnik był pod ręką.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
mim_m 03.07.2015 09:25
Czytelnik

Jeśli chodzi o "Królów przeklętych", to raczej Martin jest "nowym Druonem" :-D

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Natalia 01.07.2015 21:38
Bibliotekarka

Ja z pewnością przeczytam:
"Zakręceni" Emma Chase
"Gorsz płeć" Maria Bogucka
"Dziennik" Anne Frank
"Krawcowa z Madrytu" Maria Duenas

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
NieFikcyjna 01.07.2015 16:51
Czytelniczka

„Nawet ci, którzy twierdzą, że to się nie godzi i że nikt nie potrafi tak pisać o Blomkviście i Salander jak Stieg Larsson i tak sięgną po tę książkę, choćby po to, żeby móc powiedzieć „a nie mówiłem?!”.”

Proszę nie uogólniać. Nie mam zamiaru dokładać pieniędzy do kieszeni rodziny Larssona, która, kiedy żył, się nim nie interesowała, za to po jego śmierci bardzo...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
jatymyoni 01.07.2015 23:45
Bibliotekarz

Poczekam aż będzie w bibliotece i nie na zapisy. Wtedy już będzie wiadomo, czy warto czytać.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
LubimyCzytać 02.07.2015 10:20
Administrator

Nie napisaliśmy, że wszyscy tę książkę kupią, tylko, że po nią sięgną - można przeczytać fragment w księgarni i przekonać się, że nie warto, można pożyczyć od kogoś, kto kupi.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
jatymyoni 02.07.2015 11:18
Bibliotekarz

Tego nie twierdzę. Zgadzam się z @Zubą. Na pewno kiedyś po niektóre sięgnę np "Co nas nie zabije".Nie odczuwam potrzeby podążania za nowościami wiem że przeczytamtego lata:
"Dzień gniewu" Arturo Perez-Reverte
"Analfabetka, która potrafiła liczyć" Jonasa Jonasson
Genialni. Lwowska szkoła matematyków"
"Temat na pierwszą stronę" Umbero Eco
Dalsze tomy Prtchetta, Prousta i...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
dasio72 01.07.2015 15:14
Bibliotekarz

Znalezione nie kradzione - Stephen King
Śmierć frajerom - Grzegorz Kalinowski
Reputacja - Andrzej Pilipiuk

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
LubimyCzytać 01.07.2015 14:21
Administrator

Notebook, Pierwszych piętnaście żywotów Harry'ego Augusta, Co nas nie zabije, Królowie przeklęci. Tom 1, Simona. Opowieść o niezwyczajnym życiu Simony Kossak

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej