rozwiń zwiń

Javier Marías odrzuca rządową nagrodę

Joanna Janowicz Joanna Janowicz
08.11.2012

Hiszpański powieściopisarz Javier Marías odmówił przyjęcia nagrody literackiej w wysokości 20 000 euro przyznanej mu przez rząd. Autor, m.in. takich książek jak Serce tak białe czy trylogii Twoja twarz jutro, wyjaśnia, że nie chce publicznych pieniędzy. Na łamach prasy polemizuje z nim poprzedni laureat tej nagrody.

Javier Marías odrzuca rządową nagrodę

Krytycy i czytelnicy chwalą jego powieści, lecz kiedy hiszpański rząd chce również okazać mu swoje uznanie jako jednemu z najlepszych pisarzy w kraju, Javier Marías odmawia przyjęcia nagrody. Swoją decyzję tłumaczy towarzyszącą mu przez całe życie awersją do przyjmowania państwowych pieniędzy.

Autor od dawna znany jest z krytykowania hiszpańskich nagród literackich finansowanych przez państwo. Często cytowane są również jego wypowiedzi o tym, że wielu wspaniałych pisarzy - włączając w to jego ojca, filozofa Juliána Maríasa - nigdy niczego nie wygrało. "Przez całe życie udawało mi się uniknąć przyjęcia czegokolwiek od instytucji państwowych, bez względu na to, jaka partia była akurat u władzy, i odrzucałem wszystkie dochody wypłacane z budżetu państwa", mówi. "Nie chcę być postrzegany jako autor faworyzowany przez jakiekolwiek stronnictwo polityczne".

Już na początku roku Marías odrzucił podobną nagrodę wartą 15 tys. euro. Poprosił również członków Królewskiej Akademii Hiszpańskiej o niebranie go pod uwagę przy przyznawaniu corocznej Nagrody Cervantesa, uważanej za jedną z najbardziej prestiżowych w krajach hiszpańskojęzycznych.

"Nie chcę być uważany za snoba", mówi Marías, wyrażając jury wdzięczność za wskazanie go jako laureata. Członkowie komisji nie są jednak zadowoleni. "Tym gestem Marías przekreśla wartość jednej z niewielu hiszpańskich nagród literackich, która nie jest w żaden sposób związana z interesami któregokolwiek wydawnictwa", komentuje postawę Maríasa zeszłoroczny zwycięzca, Marcos Giralt Torrente.

Decyzja Maríasa wywołała zażenowanie hiszpańskiego ministra kultury, który powiedział komisji, że sam z przyjemnością przyjąłby tę nagrodę. "Wciąż pozostaje laureatem nagrody, mimo że odmówił jej przyjęcia", podkreśla rzeczniczka rządu. "Jury brało nawet pod uwagę to, że odrzuci to wyróżnienie, lecz mimo to zdecydowało się nagrodzić jego powieść Zakochania".

W swojej kolumnie w "El País" Marías napisał w zeszłym roku, że jest zszokowany, że jego ojcu nigdy nie przyznano żadnej nagrody, podobnie jak miało to miejsce w przypadku wielu innych pisarzy. Wśród nich wymienia m.in. Eduardo Mendozę i Arturo Pérez-Reverte. "To absurd, że istnieją takie nagrody w Hiszpanii - w kraju, w którym nienawidzi się publicznie przyznawać, że ktoś ma talent".

Co ciekawe, Marías - co roku będący jednym z kandydatów do literackiego Nobla - deklaruje, że jego postawa nie dotyczy międzynarodowych nagród.

Jakie jest Wasze zdanie o stanowisku Javiera Maríasa?


komentarze [9]

Sortuj:
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
missly 13.11.2012 08:01
Bibliotekarka

Facet z zasadami. ;)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
fiona 12.11.2012 14:59
Czytelniczka

Facet jest wierny swoim przekonaniom - rzadko spotykane we współczesnym świecie.Wymierający gatunek.Wyrazy uznania!

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
LNL 11.11.2012 23:27
Czytelnik

Zgadzam się w stu procentach! Co prawda ja jestem po prostu przeciwny wtrącaniu się państwa w kulturę, nie od tego jest państwo, nie dlatego płacimy podatki!
I państwowe nagrody literackie? Serio?! Czy w Europie nie ma już prestiżu bez państwa i jego instytucji? Zresztą czy państwo w takiej sytuacji jak Hiszpania ma jakikolwiek prestiż?
O wiele cenniejszą nagrodą jest...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Luis 10.11.2012 08:42
Czytelnik

Chylę czoła. Facet pokazał klasę i co ważne, jego postawa ma podłoże ideowe i nie ma żadnego związku z kryzysem. Chodzi o sztukę, a nie o forsę - ginący gatunek.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
OKeeffe 09.11.2012 15:31
Czytelniczka

Z drugiej strony mógł przyjąć i przeznaczyc to np na jakieś warsztaty dla bezrobotnych utalentowanych Hiszpanów:) można by to przekuc w jakiś projekt dający pracę, albo poprawiajacy nastrój społeczny.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Róża_Bzowa 09.11.2012 14:48
Bibliotekarka | Oficjalna recenzentka

Szacunek za taka postawę.
Pewnie nagroda bardziej by się przydała początkującemu genialnemu twórcy, a nie komuś, kto i tak dobrze zarabia na swoich książkach.

A jego powieści są w rzeczy samej warte nagrody.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
fossa 09.11.2012 12:57
Oficjalny recenzent

Marias to jest gość. Nie jest obojętny na kryzys w Hiszpanii.
Ale chyba też musi mu się nieźle powodzić skoro taka sumka mu zwisa.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
kryptonite 09.11.2012 12:12
Bibliotekarz | Oficjalny recenzent

Podziwiam go, że miał odwagę odmówić przyjęcia nagrody wyróżniającą jego powieść - wielu na jego miejscu nie tylko by wzięło to, co mu dają, ale również napisałby wylewne i dość długie podziękowanie. Ma rację, że jest grupa naprawdę dobrych literatów, którzy nigdy nie zostali wyróżnieni w podobny sposób, jak np. moja ulubiona Virginia Woolf przegrała walkę o Nagrodę Nobla.
...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Joanna Janowicz 09.11.2012 10:11
Czytelniczka

Zapraszam do dyskusji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post