Ciesz się życiem, czytaj

Joanna Janowicz Joanna Janowicz
03.10.2012

„Piszę powieść i trochę jest mi lepiej w tym punkcie czasu, ale potwornie mi się ciągle przedstawia przyszłość”, pisze Witkacy do swojej żony, Jadwigi z Unrugów, w 1927 roku.

Ciesz się życiem, czytaj

Każdemu chyba zdarzają się takie dni, kiedy potwornie przedstawia mu się przyszłość. Przyszłe tygodnie rysują się w czarnych barwach, nie widać celu, do którego moglibyśmy dążyć, brakuje nadziei na zmianę, żadne światełko nie tli się w tunelu itp. Co wtedy robić? Gdzie szukać ucieczki? Czytelnicy LC znają odpowiedź: w książkach.

Zgoda. Ucieczka w czytanie jest czasem jedyną ucieczką możliwą i rozsądną, jedyną, która mieści się w granicach przyjętej przez nas strategii życiowej i prawdopodobieństwie naszego charakteru. Lecz nie każda książka jest dobra na czarną rozpacz. Co czytacie, kiedy wchodzicie w czas nazwany przez Adama Zagajewskiego „smugą cienia”?

Tak jak już kiedyś pisałam, moim sposobem na cięższe okresy w życiu jest drugie czytanie i czytanie bez zobowiązań. Ale i w nich, w tych najmroczniejszych chwilach, które co prawda jeszcze nie nadeszły, a których można spodziewać się, gdy jesień się zasępi – oby jak najpóźniej, oby wcale – nie wszystko można czytać po raz drugi i nie zawsze da się czytać bez zobowiązań.

Słyszałam, że niektórzy wracają wtedy do książek, które czytali w dzieciństwie (wśród tej grupy sporą popularnością cieszy się Ania z Zielonego Wzgórza). Parę osób przyznało, że ogląda wtedy najpiękniej wydane książki kucharskie. Inni podpowiadają: najlepiej jest czytać o ludziach w depresji, o czymś, co jest jeszcze bardziej przygnębiające, niż sytuacja, w jakiej się znaleźliśmy. To może częściowo pomóc. Ale lektura jakich książek może przywrócić wiarę w ludzi/świat i radość życia, kiedy te stają się rozchwiane? Które powieści afirmują życie?

Cóż, może po prostu te książki, które porywają czytelnika mimo wszystko. Nie muszą być literackimi arcydziełami, wystarczy, że pozwalają nam się oderwać od nas samych. Inspirujące mogą być też te, które mają w sobie coś głęboko optymistycznego, pomimo ich pozornego ponuractwa lub zbyt oczywistej radości, która przez to, złudnie, wydaje się tylko naskórkowa. Mieszając te różne skojarzenia, rzucam: Wojna i pokój, Przygody Hucka, Hańba, Jeśli zimową nocą podróżny, Bracia Karamazow, W poszukiwaniu straconego czasu, Sto lat samotności, a kto wie, może nawet Czarodziejska góra.

A jakie książki Wam dotrzymują towarzystwa, kiedy jesteście w dołku?


komentarze [10]

Sortuj:
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Agnieszka Kaniuk 07.10.2012 14:19
Czytelniczka

http://lubimyczytac.pl/ksiazka/70467/don-camillo
Wszystkie jego części. Przy tych książkach nie da się mieć doła.
Śmieję się do łez czytając:)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
avuca 07.10.2012 14:04
Moderator globalny

kryptonite: Kiedy jestem w dołku, to najczęściej nie czytam książek. Mam wtedy ochotę bardziej się 'dobić', czyli sięgnąć po depresyjne powieści.


o, to to...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Okularnica 07.10.2012 13:36
Czytelniczka

GrochOla - u niej zawsze znajdę odpowiednią dawkę endorfin i otuchy ;)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Hubert Lewiński 07.10.2012 13:14
Czytelnik

Elementy chemii kwantowej sposobem niematematycznym wyłożone

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
 Elementy chemii kwantowej sposobem niematematycznym wyłożone
Antykwa Szeryfowa 07.10.2012 12:57
Czytelniczka

Współczesna gramatyka języka polskiego. Morfologia

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
 Współczesna gramatyka języka polskiego. Morfologia
konto usunięte
07.10.2012 12:29
Czytelnik

Użytkownik wypowiedzi usunął konto

Marta Kompi 07.10.2012 09:26
Czytelnik

Nowe przygody Mikołajka! :)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Katarzyna 03.10.2012 12:14
Czytelniczka

Na jałowe, gorsze samopoczucie zawsze pomaga

Szalone życie Rudolfa

i pozostałe części,a gdy już jest gorzej to tylko

Mistrz i Małgorzata

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
 Szalone życie Rudolfa  Mistrz i Małgorzata
kryptonite 03.10.2012 11:03
Bibliotekarz | Oficjalny recenzent

Kiedy jestem w dołku, to najczęściej nie czytam książek. Mam wtedy ochotę bardziej się 'dobić', czyli sięgnąć po depresyjne powieści.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Joanna Janowicz 03.10.2012 10:27
Czytelniczka

Zapraszam do dyskusji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post