rozwiń zwiń

Nowa książka Urszuli Dudziak już w księgarniach

LubimyCzytać LubimyCzytać
17.10.2018

Po znakomicie przyjętym literackim debiucie Urszula Dudziak powraca z nową książką. „Wyśpiewam wam więcej” to porcja świetnych anegdot i inspirujących historii z życia fenomenalnej artystki, charyzmatycznej osobowości, elektryzującej kobiety.

Nowa książka Urszuli Dudziak już w księgarniach

Kto przeczytał Wyśpiewam wam wszystko i polubił wspomnienia Urszuli Dudziak za układ jazzowego koncertu życzeń, na pewno będzie miał apetyt na więcej. Czeka go niespodzianka, bo Wyśpiewam wam więcej to opowieść snuta w innym stylu i tempie, opowieść jak koronka, jak mówi o niej sama artystka. Z jej słów wyłania się portret silnej kobiety, znającej smak sukcesu, ale i porażki, z wielu nici-wątków powstaje wzór skomplikowany jak samo życie. Składa się nań kolejna porcja muzycznych wspomnień i zabawnych anegdot, refleksja nad codziennością i potężna dawka optymizmu. To właśnie optymizm (poza tenisem i jazzem, rzecz jasna) promuje autorka od pierwszej do ostatniej strony. I nie ma nic przeciwko temu, by tym razem powiedzieć nieco mniej o muzyce, a znacznie więcej o sobie.

Można byłoby się rozpisywać o sukcesach artystycznych Urszuli Dudziak, o jej dorobku, scenach dzielonych z Bobbym McFerrinem, Herbie Hancockiem czy Stingiem. Można by było wyliczać jej niespotykaną skalę głosu, perfekcyjną intonację oraz unikalną technikę wokalną. Można by było… ale muzyka, to tylko część Urszuli Dudziak. Kobiety, która ma w sobie niezmierzone pokłady optymizmu, którym obdarza wszystkich dokoła. Może w przypadku kogoś innego zabrzmiałoby to jak frazes, ale wystarczy znaleźć się na chwilę w jej obecności, żeby zrozumieć, że ta energia to prawdziwa „supermoc”. Urszula Dudziak zagrzewa inne kobiety do działania – bez względu na wiek. Pokazuje, jak czerpać z życia pełnymi garściami i chwytać każdą chwilę. Gra w tenisa, prowadzi traktor, buduje dom, koncertuje, jest youtuberką i najlepszą gawędziarką na świecie. Swoim poczuciem humoru, dystansem do codzienności, historiami i anegdotami o legendach światowego jazzu czaruje od lat. „Wyśpiewam wam więcej”, to tylko kolejny fragment tej skarbnicy.

Fragment książki:

Do napisania tej książki skłoniło mnie kilka rzeczy.

Rzadko spotyka się kobietę, która będąc tuż przed siedemdziesiątką, odkrywa w sobie talent pisarski, gdy jej książka autobiograficzna okazuje się bestsellerem. Rzadko spotyka się kobietę po siedemdziesiątce, która jest po uszy zakochana, zaręczona i szczęśliwa. Nieczęsto spotyka się kobietę w moim wieku, która realizuje jednocześnie dwadzieścia pięć różnych projektów, a w moim przypadku są to projekty nie tylko muzyczne.

Kobiety na ogół ukrywają swój wiek, a ja trąbię naokoło, ile mam lat, i chętnie zdradzam, co robię, żeby czuć się świetnie, wyglądać super i zarażać pozytywną energią.

Chcę zmienić nastawienie do życia tych kobiet, które myślą, że w pewnym wieku powinno się przestać marzyć o miłości i zaakceptować dwa słowa – NIE WYPADA, towarzyszące im na co dzień. Nierzadko spotykam kobiety, i to w różnym wieku, które straciły wiarę w to, że spotkają swoją drugą połówkę. Są smutne, zatroskane… Czują się atrakcyjne tylko wtedy, kiedy upodabniają się do dziewczyn z okładek magazynów, gdy są modnie ubrane, dostatecznie chude i podciągnięte przez chirurgów lub ukrywają twarz pod maską mocnego makijażu. Wierzę, że po przeczytaniu tej książki zmienicie swoje spojrzenie na życie i przestaniecie się torturować myślą o upływającym czasie, że potraktujecie starzenie się jako naturalny proces, a nie jak chorobę, której się wstydzimy. Zaakceptujecie siebie takimi, jakie jesteście, zaczniecie celebrować każdy moment swojego życia i promienieć pięknym światłem, które każdy w sobie ma, lecz nie każdy wie, jak je uwolnić.

Znowu zabieram Was w podróż życia. Opowiadam, jak to się stało, że po wielu burzliwych związkach, określanych przeze mnie mianem „nieba i piekła”, jestem w takim, jakiego i Wam życzę, w związku, do którego najbardziej pasuje słowo ULGA. Często zamieszczam obszerne fragmenty z mojego pamiętnika i relacje z tras koncertowych.

Historie snute w tej książce, podobnie jak podczas moich koncertów czy spotkań, są jak koronki. Opowiadam i nagle słowo, obraz w pamięci przypomina mi inne zdarzenie, więc skaczę w czasie, żeby po chwili wrócić do głównego wątku i zakończyć opowieść puentą. Najważniejsze jest jednak przesłanie, że należy nam się radość, spełnienie i szczęście bez względu na to, gdzie jesteśmy, co robimy, jak nam się powodzi i w jakim jesteśmy wieku. W życiu dużo (a nawet wszystko) można zmienić, to kwestia starań, mniejszego lub większego wysiłku. Pokażę Wam, jak to się robi i gdzie drzemie sekret mojego dobrego samopoczucia na co dzień.

---

artykuł sponsorowany


komentarze [4]

Sortuj:
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Fauni 19.11.2019 00:26
Czytelniczka

Na pewno warto przeczytać kolejne gawędy naszej słynnej jazzmanki. Jest tak emanująca optymizmem , że rozgrzewa na odległość ! Widać , że długo ładowała baterie poza 'polskim klimatem';)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
allison 17.10.2018 23:45
Czytelniczka

"Wyśpiewam wam wszystko" przeczytałam z wielką przyjemnością, mimo iż nie jestem fanką pani Dudziak.
Drugi tom jej wspomnień też chętnie poznam.

Ale - na litość boską! - czy naprawdę okładki tych książek (tudzież inne fotograficzne materiały na temat jazzowej gwiazdy) muszą być szczytem możliwości foto-shopu?
Wygląda to nienaturalnie, wręcz karykaturalnie.
Czy naprawdę...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Anna 17.10.2018 14:13
Czytelniczka

Chciałabym poczytać o tym jak wyglądało życie Pani Uli, gdyż znamy ją jako piosenkarkę, osobę sympatyczną, a nie wiemy jak wygląda jej życie codzienne.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
LubimyCzytać 17.10.2018 10:38
Administrator

Zapraszamy do dyskusji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post