Krótszy wyrok dla więźniów - czytelników
W Brazylii wszedł właśnie w życie bezprecedensowy program. Więźniowie mogą skrócić wymiar kary... czytając książki. Akcja pod hasłem "odkupienie przez czytanie" ma poprawić sytuację w przeludnionych zakładach karnych.
Na wolność nie będą jednak wypuszczani przypadkowi więźniowie, lecz ci, którzy udowodnią w jaki sposób czytanie pomogło im poszerzyć horyzonty.
W ramach programu więźniowie będą mogli przeczytać 12 książek rocznie, a każda z nich zmniejszy wymiar kary o 4 dni. Nie chodzi jednak o byle jakie tytuły. Skazani będą musieli wybierać książki filozoficzne, dzieła literackie albo podręczniki naukowe. Później, na podstawie każdego tytułu trzeba będzie napisać esej - poprawnie podzielony na paragrafy i koniecznie wolny od błędów. O skróceniu odsiadki zdecyduje specjalnie powołana komisja. Jest o co walczyć - czytanie może skrócić wyrok nawet o 48 dni w ciągu roku.
Myślicie, że podobny program mógłby zostać wprowadzony w Polsce?
komentarze [18]
milk3shaak obyś miał/a racje chociaż ludzie sie tak szybko nie zmieniają
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postblack_hole Rzeczywiście mogła by to być dla nich jakaś szansa, ktoś z nich na pewno skorzystałby z niej.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postŚwietny pomysł! Jeśli chociaż 1% z tych więźniów zmieni się pod wpływem książek, złapie czytelniczego bakcyla - to już sukces!
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
da się czytać bez przemyśleń?
zawsze niewielki ułamek treści zostaje w głowie... pytanie, czy co bardziej cwani więźniowie nie znaleźliby na tym polu okazji do oszustw. przypomina mi się jeszcze łagrowa codzienność u herlinga-grudzińskiego; pamiętacie, jak tam wyglądała biblioteka i korzystanie z niej...
analfabetyzm w brazylii wynosi ok. 13%, więc na tym polu to...
Nie sądzę żeby zmieniło to coś w ich podświadomości.
Niektórzy z nich(ci pochodzący z nizin społecznych)mogą po prostu nie posiadać umiejętności czytania i w takiej sytuacji nawet gdyby bardzo chcieli trudno będzie im to zmienić a więźniowie(być może gorsi) posiadający jedynie tę umiejętność mogą ją wykorzystać w zły sposób i czytać książki wyłącznie dla zmniejszenia kary...
Rzeczywiście, może... Ale czy wykształcony, inteligentny, oczytany człowiek może być kryminalistą i dać się złapać? Sięgnijcie do klasyków - raczej nie :)
wykształcony nie znaczy jeszcze sprytny. sprawy karne toczą się nie tylko przeciw przedstawicielom nizin społecznych, złodziejaszkom z osiedli czy dresiarzom-degeneratom.
pewnie bestsellerem więziennym stanie...
Pomysł może i ciekawy, ale czy ma sens?
Jak wynika z treści - wybór literatury obejmuje pozycje filozoficzne, klasykę lub naukowe. I niby fajnie, ale osobiscie nie za bardzo widzę więźnia czytającego Gombrowicza, Szymborską, Kołakowskiego... I nie chodzi tu o stereotyp i piętnowanie tej że grupy, tylko o stwierdzenie faktu wynikające ze znajomosci zagadnienia.
Kryminalista może być przecież wykształconym, inteligentnym, oczytanym człowiekiem i wtedy taki esej nie będzie stanowił dla niego problemu.
Dokładnie to samo pomyślałam! Jednak ta komisja na pewno nie decyduje o zwolnieniu jedynie pod względem eseju. Myślę, że książki to tylko część ''drogi'' tych więźniów do wolności - nie bądźmy naiwni - no i pomysł sam w sobie jest...
Brazylia jako państwo, Brazylijczycy jako naród ostatnimi laty dokonali olbrzymiego skoku cywilizacyjnego, także prowadzącego do zwiększenia zasiłków, zmniejszenia bezrobocia, zwiększenia PKB, itd. itp. Wszystko to na przekór ekonomicznym i socjologicznym twierdzeniom...:)
Ta akcja jest tego najlepszym przykładem!