Recenzje są, łagodnie mówiąc mieszane. Wydaje mi się, że jest tak dlatego, że oczekiwania czytelników zbudowane na bazie streszczeń i opisu wydawcy, rozmijają się z tym, czym książka naprawdę jest.
To przede wszystkim opowiastka (również z racji małej objętości) filozoficzna. Tytułowy mur nie jest zwornikiem akcji, ale raczej, jak każdy mur, symbolizuje podział świata. Podział narzucony z zewnątrz, którego się nie kwestionuje, tak ja nie kwestionuje się praw fizyki. Sposób przedstawienia muru jest rewelacyjny! aliteracje i powtórzenia brzmią świetnie - przynajmniej po angielsku. Każdy w tym opisie powinien odnaleźć swoją monotonię i swój kierat. Czy mur kojarzy CI się z Twoja pracą? A może z rodziną? Czy mur jest całym twoim światem?
TO rewelacyjna kompaktowa powieść, która niepotrzebnie jest wrzucana do przegródki o nazwie dystopia SF.

Recenzje są, łagodnie mówiąc mieszane. Wydaje mi się, że jest tak dlatego, że oczekiwania czytelników zbudowane na bazie streszczeń i opisu wydawcy, rozmijają się z tym, czym książka naprawdę jest.
To przede wszystkim opowiastka (również z racji małej objętości) filozoficzna. Tytułowy mur nie jest zwornikiem akcji, ale raczej, jak każdy mur, symbolizuje podział świata....

Już nie pamiętam kto mi to polecił. Czy gdzieś o tym przeczytałem. Ale miałem na liście do przeczytania i w końcu przyszła pora.

Książka nierówna. 1/3 flaki z olejem. Ja wiem, pewnie to celowy zabieg, żeby pokazać jak jest na ścianie. Super, krytycy pewnie docenili. Ale ja jestem zwykłym czytelnikiem i mnie znużyło.

Ciekawie robi się dopiero na wygnaniu. Ale też nie jest wyżej od przeciętnej. Ot, czyta się. Ma momenty, ale jako całość... No ujdzie.

Już nie pamiętam kto mi to polecił. Czy gdzieś o tym przeczytałem. Ale miałem na liście do przeczytania i w końcu przyszła pora.

Książka nierówna. 1/3 flaki z olejem. Ja wiem, pewnie to celowy zabieg, żeby pokazać jak jest na ścianie. Super, krytycy pewnie docenili. Ale ja jestem zwykłym czytelnikiem i mnie znużyło.

Ciekawie robi się dopiero na wygnaniu. Ale też nie jest...

Chociaż fabuła była bardzo łatwa do przewidzenia już na początku książki, to jednak jest to fabuła ciekawa i nadal chciałam przeczytać do końca, by dowiedzieć się więcej o tym post-apokaliptycznym świecie. Polecam jako książkę do przeczytania dla przyjemności, ale nie do odmóżdżenia.

Chociaż fabuła była bardzo łatwa do przewidzenia już na początku książki, to jednak jest to fabuła ciekawa i nadal chciałam przeczytać do końca, by dowiedzieć się więcej o tym post-apokaliptycznym świecie. Polecam jako książkę do przeczytania dla przyjemności, ale nie do odmóżdżenia.

Cóż, jakby wyjąć fragment Gry o Tron, ten o zimie na murze, ale przenieść go w niedaleką przyszłość.
Dałem aż 7, bo czytało się sprawnie i przyjemnie, ale sama książka powinna mieć 2 razy tyle stron, bo jednak czuć powierzchowność całości, a szkoda.
Mnie pozostawiła z przemyśleniami znacznie szerszymi w stylu "co by było gdyby właśnie tak?".

Cóż, jakby wyjąć fragment Gry o Tron, ten o zimie na murze, ale przenieść go w niedaleką przyszłość.
Dałem aż 7, bo czytało się sprawnie i przyjemnie, ale sama książka powinna mieć 2 razy tyle stron, bo jednak czuć powierzchowność całości, a szkoda.
Mnie pozostawiła z przemyśleniami znacznie szerszymi w stylu "co by było gdyby właśnie tak?".

Szkoda, że autor bardziej nie rozbudował powieści, miałam wrażenie, że opis świata (ciekawego swoją drogą) jest trochę skąpy.

Szkoda, że autor bardziej nie rozbudował powieści, miałam wrażenie, że opis świata (ciekawego swoją drogą) jest trochę skąpy.